fsl - Dziennik Treningowy

Jakby co to też znam ten zjazd:) Ale powroty z Sopotu mniej przyjemne...

Qitr

Czyżby podjazd pod Wielkopolską w Gdyni?

Dokładnie tak
Nogi jeszcze zastane ale dzisiaj też zapiekły... w drugą stroję zdecydowanie lżej... ale na koniec jeszcze podjazd Małokacką na Vitavkę
Muszę w końcu trasę leśną rozpoznać bo teraz remonty są i pół lasu rozkopane :'-(

A tymczasem dzisiaj wpadł taki zestaw:

Wiosło
5x 500m / 2min rest, ze stałym SPM z zakresu 24-26 i zmienna intensywność kolejno 1/2/3/2/4
założenie SPM udało się spełnić
na rundzie 2 i 4 (intensywność 2) udało się zachować taką samą średnią 2:08.3 w r2 i 2:08.1 w r4. Treningi utrzymywania stałego ciśnienia owocują
rest w opcji active, czyli ciągłe wiosłowanie z minimalną intensywnością i niskim SPM. Jedyna przerwa to łyk wody. Ciągłe pilnowanie techniki - mimo, że to rest.

Pakernia
30x Pushups
30x Landmine Chest Press 30kg + guma
30x Landmine Row 30kg + guma
30x Strict Press 30kg

Rowerek
12km do pracy
12km z pracy (dopiero będę jechał )

Dzisiaj podjazd też był ciężki...
Muszę szosę z garażu przywieźć to będzie lżej i szybciej


Zmieniony przez - fsl w dniu 2020-04-16 17:08:20

Podobno przez tzw Krykulec się fajnie jeździ lasem.
Btw ja z bratem podjazd pod Wielkopolską nazywamy Alpe Cermis

Qitr

Podobno przez tzw Krykulec się fajnie jeździ lasem.
Btw ja z bratem podjazd pod Wielkopolską nazywamy Alpe Cermis

Trasę leśną muszę na nowo sprawdzić, bo docelowo lecę na Dąbrowę a tam pół lasu przekopane - muszę sprawdzić najpierw gdzie skręcić, żeby wyjechać w dobrym miejscu Ale potwierdzam - to fajna leśna traska i bardziej zróżnicowana przez co nie czuć, że jedzie się tak wysoko
Jak tylko "otworzą" lasy to będę tamtędy jeździł

A tymczasem dzisiaj znowu wpadło (a właściwie wpadnie, bo wracać będę dopiero po 22) 2x12km rowerku
Dzisiaj lżej niż ostatnio ale nadal dość ciężko.

Pozdrowiska !!

Sobotnie cardio, czyli 40min na wiośle z coachem

2min@18spm
2min@20spm
1min@22spm
Całość powtarzamy 8x bez przerw i mamy 40min wiosłowania.
Założenie to utrzymanie stałego ciśnienia na poziomie 60-70% maxa czyli nie jakiś max ale odczuwalne na przestrzeni 40 minut :D Stałe ciśnienie dało efekt obniżenia splita o około 3-4sekundy względem niższego spm. W sumie przepłynąłem 8878m i spociłem się na pieczone prosię :D

Nowy tydzień :)
Lasy otwarte :D
yeeeey

Wiosło
2min easy row warmup
5x 1min ON / 1min active rest
2min easy row cooldown

Zmiennie SPM przy kolejnych interwałach 22/24/26/28/30

Siłka
4x10 Landmine chest press
4x10 Strict Press
4x10 Pushup
4x10 Row
+ core

No i klasycznie do pracy rowerkiem, tym razem przez las - rozpoznanie zrobione. Trasa z 12km topnieje do 9km, bardziej zróżnicowana przez co mniej męcząca i o wiele szybsza. Powrót z uwagi na porę (po 22) jest już ciemno klasycznie przez miasto 12km. Ale to dopiero za kilka godzin ;)

Kolejne zawody odwołane... kalendarz topnieje.

Pozdro!

Sezonu raczej nie będzie ...

fsl

Muszę szosę z garażu przywieźć to będzie lżej i szybciej

Zapomnij, nie mamy miejsca. Albo szosa, albo góral.
Ewentualnie możemy pomyśleć nad kupnem garażu gdzieś pod domem

Dobudujcie balkon drugi

WTOREK:

Klasycznie do pracy rowerkiem...
Zgubiłem się w lesie bo pojechałem inna drogą a tam teren budowy, płot... eeeh ale dojechałem i to na czas

ŚRODA:
O 14 klasycznie do pracy rowerkiem ale przed pracą łerkaut

Wiosełko
W sumie 5km ze stałym ciśnieniem i zmiennym SPM na 2 poziomie intensywności (2 = sustainable)
1k @ 25spm
1k @ 22spm
1k @ 25spm
1k @ 28spm
1k @ 25spm
Średni split 2:10.8 Czas 21:48

Siłka
20x Pompki w kamizelce 10kg
30x Chest Press na improwizowanej ławce 30kg
20x Landmine Chest Press
30x Push Press 30kg