Mieszkam w NL ziola pod dostatkiem a nie uzywam w PL w czasach szkoly jaralem wiecej niz tu w Holi haha
Na swieta byla u mnie rodzinka i bylismy w amsterdamie , kupilismy blanty , przyjechalismy na chate zjaralismy temat popilismy whisky a na drugi dzien na silownie hyhy , bylem lekko nie swoj ale szybko doszedlem do siebie takze nie ma co generalizowac kazdy ma swoja baje,rozum i wie co robi
A raz kuzyn przyjechal sciagnal dwa buchy i odcielo go tak ze 3 godziny lezal z glowa w kiblu a my mu wpychalismy cukier do ryja zeby cos go otrzezwilo