SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Noworoczne wyzwanie shiruetto

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4013

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
12.01.20
Praca i nauka, nic specjalnego.

Garmin
sen: 6h 36min
kroki: 6 966

dieta
picie: ok. 1,9l
1. Jajecznica na oliwie z kiełbasą, jarmużem i papryką, chleb pszenny z pastą z tofu wędzonym, pomidor
2. Trendy lunch- orkisz, vermicelli, pomidory
3. Jaskółcze gniazda z sosem ze śmietany i odrobiny majonezu, puree ziemniaczane, sałatka szwedzka słodka (z ogórków)
4. Jabłka, kiwi
1931kcal: B100, T79, W209g
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
Wybaczcie tą ciszę, mam trochę zalatany tydzień. Postaram się powoli po kawałku nadrabiać wypiski.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
13.01.20
Pobudka o 4.30 i zajęcia od 7.30 do 17 ciągiem z dwiema przerwami po 30min na przejechanie z miejsca na miejsce. Bardzo męczący dzień. Do tego stopnia, że miałam zamiar zdrzemnąć się po powrocie do domu, co zdarza mi się mega rzadko, ale że wróciłam ok. 19, to niezbyt mi się to opłacało. Jak można się domyślić na trening nie miałam ani siły, ani ochoty.

Garmin
sen: 5h 7min
kroki: 10 416

dieta
picie: ok. 2l
1. Parówki 93% mięsa, chleb pszenny z pastą z tofu wędzonym, papryka, pomidor
2.Tortilla pełnoziarnista z hummusem paprykowym, szpinakiem, papryką i gotowanym mięsem z kurczaka
3. Jabłko
4. Zupa ogórkowa z dokładką
5. Czekolada, pomarańcza
6. Seler korzeniowy, papryka, hummus
2043kcal: B94, T78, W254g


Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2020-01-16 00:04:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
14.01.20
Potrzebowałam chociaż trochę odespać poprzedni dzień, więc przed pracą tylko bieżnia. W kinie oficjalna premiera Psów III, ale niestety miałam zmianę w takich godzinach, że zajmowałam się głównie przygotowaniami. Aczkolwiek Pazurę, Arciuch i Kasprzykowskiego udało się zobaczyć Po pracy wyjście na piwo i karaoke ze znajomymi, bawiłam się super. Ledwo zdążyłam na ostatni pociąg, a spać poszłam dopiero o 3.30. Trzeba korzystać ze sprawnej regeneracji organizmu, póki jest się młodym

Garmin
sen: 7h 22min
kroki: 22 132 (z czego 8tys bieżnia)
kardio- chód na bieżni: 1:00:06min, 458kcal, HR132 --> prędkość 6,7km/h, nachylenie 3,5

dieta
picie: ok. 1,5l (piwa nie wliczam w płyny)
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i jarmużem, chleb pszenny, pomidor, sardynki w sosie pomidorowym
2. Jabłko, trendy lunch- orkisz, vermicelli, pomidory
3. Tortilla pełnoziarnista z ajvarem, szpinakiem, papryką, mięsem z kurczaka gotowanym
4. Baton proteinowy Go On, jabłko
5. Piwo pszeniczne
2116kcal: B87, T74, W217g --> ciut za dużo, ale kroków sporo, więc chyba ujdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
15.01.20
Spotkanie ze znajomymi na planszówki. Przy okazji wpadł kebab (ale wybrałam opcję bez ciasta) i trochę słodkich napojów- wszystko wliczone. Wieczorem trening. Niestety nie byłam w stanie go skończyć. Prawdopodobnie niezbyt dokładnie się rozciągnęłam (ewentualnie winna jest nowa maszyna do kardio, na której robiłam rozgrzewkę- takie jakby orbitrek, ale robi się małe kroki i nogi idą równocześnie do przodu, góry i do wewnątrz), bo już przy ustawianiu się do sztangi przy mc sumo czułam, że coś jest nie halo w okolicy przywodzicieli. Niezbyt się przejęłam, zrobiłam wszystkie założone serie i pożałowałam. Myślę, że naciągnęłam/naderwałam sobie ścięgna w pachwinach, bo miałam problem nawet z podniesieniem się z ławeczki po wyciskaniu. Próbowałam zrobić wchodzenie na skrzynię, ale nie byłam w stanie, więc burpees z miejsca skreśliłam. Przy monster walku było ok, więc chociaż to zrobiłam. Po drodze do domu myślałam, że się popłaczę, a należę do osób z wysokim progiem bólu. Gorący prysznic + Voltaren na noc z nadzieją, że nie będzie tragedii.

Garmin
sen: 6h 32min
kroki: 18 256
rozgrzewka: 10:04min, 83kcal, HR 127
trening: 1:02:03min, 217kcal, HR 93

trening A
1. martwy ciąg sumo 15/12/12/10/8/6
40/50/60/70/75/80kg
40/50/60/70/75/80kg

2. wyciskanie hantli na płasko 10/10/10/10
12/12/12/14kg
12/12/12/12kg

3. narciarz 12/12/12
12,5/12,5/12,5 --> na początku drugiej serii próbowałam z 15kg, ale czuję wtedy bardziej triceps niż plecy, więc odpuściłam
12,5/12,5/12,5kg

4a. wchodzenie na skrzynię 45cm 10/10/10 (na nogę)
nie zrobione
4/4/4kg

4b. monster walk z minibandem (powtórzenia na nogę)
20/20/20 czarna, stopy
10/10/10 czarna, kostki

4c. burpees 10/10/10
niezrobione
z pompką i wyskokiem

dieta
picie: ok. 1,8l
1. Jajecznica na oliwie z kiełbasą z piersi kurczaka, cebulą, jarmużem, chleb żytni z sałatką z makreli, seler korzeniowy i papryka z hummusem
2. Mały kebab box- mięso z kurczaka, sos mieszany, frytki, surówki
3. Jabłko, cola, tymbark
4. Filet z piersi kurczaka na parze z mozzarellą i pomidorami, ryż, sałata lodowa z kukurydzą, pędami bambusa, selerem, papryką, słonecznikiem, suszonymi pomidorami
2047kcal: B106, T78, W232,5g
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
16.01.20
Przed pracą wybrałam się na "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa". Polecam, przyjemny polski film z nieoklepaną obsadą, ale wciąż dobrą grą aktorską. Przedstawiona historia sama w sobie jak i sposób jej przedstawienia ciekawe.
W porównaniu do wczoraj dużo lepiej, chociaż z chodzeniem i wszelkimi ruchami z rotacją zewnętrzną uda dalej był odczuwalny problem. Głównie prawa strona.

Garmin
sen: 7h 2min
kroki: 13 564

dieta
picie: ok. 1,6l
1. Jajecznica na maśle z cebulą i jarmużem, parówka z indyka 93% mięsa, chleb pszenny z pastą z tofu wędzonym, papryka, pomidor
2. Chałka, jabłko
3. Filet z piersi kurczaka na parze z mozzarellą i pomidorami, ryż, sałata lodowa z kukurydzą, pędami bambusa, selerem, papryką, pomidorami suszonymi
4. Czekolada
5. Zupa kalafiorowa z makaronem
1902kcal: B109, T58, W243g
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
17.01.20
Bardzo chciałam iść na trening, ale mama przekonała mnie, żeby wstrzymać się póki jeszcze choć trochę czuję dyskomfort. Lepiej odpuścić jeden trening, niż sobie pogorszyć i mieć problem przez miesiąc. Do tego pod koniec stycznia planuję mały wypad w góry i szkoda byłby stracić możliwość pojeżdżenia na desce. Także wolałam nie ryzykować. Myślę, że w niedzielę wrócę już na siłownię, więc 2 siłowe i kardio będzie można odhaczyć w tym tygodniu.

Garmin
sen: 5h 7min
kroki: 11 547

dieta
picie: ok. 1,9l
1. Parówka z indyka 93% mięsa, chleb pszenny z sałatką z makreli/pastą z tofu wędzonym, papryka
2. Jabłko
3. Chili con carne
4. Czekolada
5.Sushi
6. Zupa kalafiorowa, seler korzeniowy z hummusem, pomidorki truskawkowe, jabłko, pomarańcza
2086kcal: B82, T76, W277g --> ostatni posiłek był na tyle objętościowy, że musiałam go trochę w siebie wepchnąć
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
To nie zawody. Ambicja i miłość do treningu wołają na siłownię ale lepiej rzeczywiście kilka dni przerwy zrobić. Dobrze że Amy słuchasz :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 262 Napisanych postów 650 Wiek 26 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 8409
Pocieszyło mnie głównie to, że przypomniałam sobie, że 70% sukcesu na redukcji to jednak dieta. Ale jak człowiek się już przyzwyczai, to bez regularnego treningu ciężko wysiedzieć. A mama mówiła z doświadczenia, bo już sama nie raz się tak załatwiła, więc ciężko było dyskutować
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Takie naciągnięcie można mocno "poprawić" i zamiast tydzień dyskomfort będzie miesiąc albo dwa. Trzeba uważać. No i unikać dziwolągów do cardio które wymuszają jakiś problematyczny tor ruchu.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Noworoczne Wyzwanie Medit72

Następny temat

Noworoczne wyzwanie , marta894

WHEY premium