[BLOG] Lowcarb Life - Stronger Athlete

Rescuediver z drugiej strony często można się spotkać ze stwierdzeniem, że tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów
A szukając wskazówek na temat żywienia biegaczy długodystansowych (maraton i ultra) spotkałam się z tym, że to właśnie węgle są podstawą. Jest wśród ultrasów sporo wegan i wegetarian, natomiast ciężko spotkać kogoś, kto się odżywia bazując jedynie na tłuszczach i to zarówno wśród czołówki jak i amatorów.

Z tego co mi wiadomo diety keto w przypadku sportów wytrzymałościowych są złem z racji tego że, dryf pulsu jest znacznie wyższy na tłuszczach.
5-10 ud/min robi różnicę ogromną.

i ja to rozumiem bo chcac zaspokoic szybko zrodlo energi co robisz ? podajesz weglowodany bo sa szybko przerabiane na energie taka ciekawostka ze zanim sie przejdzie na spalanie tluszczow niestety etap tan trwa od kilku tygodni do kilku miesiecy a zaden biegacz nie ma tyle czasu na to .... kolejna ciekawostka jeden z czolowych "odkrywcow , propagaujacych " diwty tluszczowe jest wlasnie maratonczykiem nie pamietam nazwiska. Ja sie nie sprzeczam ze dieta tluszczowa jest lepsza / gorsza i nie zamierzam , po prostu bardziej do mnie porzemawia stosowanie tluszczy i tyle nie chce nikomu nadepnac na odcisk

Dampaz

Z tego co mi wiadomo diety keto w przypadku sportów wytrzymałościowych są złem z racji tego że, dryf pulsu jest znacznie wyższy na tłuszczach.
5-10 ud/min robi różnicę ogromną.

tu mi sie podsowa mysl ze :
powodem tego moze byc wzrost cholesterolu co moze odpowiadac za podwyzszenie cisnienia i tym samym skok tetna aczkolwiek wydaje mi sie ze to tez jest kwestia wytrenowania

rescuediver

i ja to rozumiem bo chcac zaspokoic szybko zrodlo energi co robisz ? podajesz weglowodany bo sa szybko przerabiane na energie taka ciekawostka ze zanim sie przejdzie na spalanie tluszczow niestety etap tan trwa od kilku tygodni do kilku miesiecy a zaden biegacz nie ma tyle czasu na to .... kolejna ciekawostka jeden z czolowych "odkrywcow , propagaujacych " diwty tluszczowe jest wlasnie maratonczykiem nie pamietam nazwiska. Ja sie nie sprzeczam ze dieta tluszczowa jest lepsza / gorsza i nie zamierzam , po prostu bardziej do mnie porzemawia stosowanie tluszczy i tyle nie chce nikomu nadepnac na odcisk

To tak jak do mnie przemawiają bardziej węgle
Najzabawniejsze jest to, że każda strona może w nieskończoność wytaczać argumenty i badania naukowe na potwierdzenie swoich przekonań
Ja planuję kiedyś przebiec ultra, a to przez wielu nazwane jest zawodami w piciu i jedzeniu
U Skrzyńskiego w książce pamiętam był fajny wykres opisujący jak wygląda pozyskiwanie energii w miarę upływu czasu.
Z drugiej strony większość z nas nie robi treningów dłuższych niż 2-2,5h (no może z wyjątkiem kolarzy) więc ciężko przewidzieć jak się zachowa organizm przy wysiłku 10-15h i jakie paliwo będzie odpowiednie

Myślę że dla takiej osoby jak Ty przebiegnięcie 100km za jednym podejściem nie było by problemem. Problemem mogłoby być tempo.

Ja zrobiłem najwięcej jednorazowo 240km na rowerze w jakieś 7.5-8h, i do 300km bym dociągnął, tylko to już mulenie bez celu. Te 240km też było bez celu

Viki

rescuediver

i ja to rozumiem bo chcac zaspokoic szybko zrodlo energi co robisz ? podajesz weglowodany bo sa szybko przerabiane na energie taka ciekawostka ze zanim sie przejdzie na spalanie tluszczow niestety etap tan trwa od kilku tygodni do kilku miesiecy a zaden biegacz nie ma tyle czasu na to .... kolejna ciekawostka jeden z czolowych "odkrywcow , propagaujacych " diwty tluszczowe jest wlasnie maratonczykiem nie pamietam nazwiska. Ja sie nie sprzeczam ze dieta tluszczowa jest lepsza / gorsza i nie zamierzam , po prostu bardziej do mnie porzemawia stosowanie tluszczy i tyle nie chce nikomu nadepnac na odcisk

To tak jak do mnie przemawiają bardziej węgle
Najzabawniejsze jest to, że każda strona może w nieskończoność wytaczać argumenty i badania naukowe na potwierdzenie swoich przekonań
Ja planuję kiedyś przebiec ultra, a to przez wielu nazwane jest zawodami w piciu i jedzeniu
U Skrzyńskiego w książce pamiętam był fajny wykres opisujący jak wygląda pozyskiwanie energii w miarę upływu czasu.
Z drugiej strony większość z nas nie robi treningów dłuższych niż 2-2,5h (no może z wyjątkiem kolarzy) więc ciężko przewidzieć jak się zachowa organizm przy wysiłku 10-15h i jakie paliwo będzie odpowiednie

i to jest wlasnie najpiekniejsze ze mozemy sie dzielic doswiadczeniem , podpowiadac , doradzac... Bo skad ja mam wiedziec czy za rok nie wejde na HC a Tobie sie znudzi weglowy tryb i bedziesz chciala przejsc na tluszcze co prawda nie jestesmy wszechwiedzacy po to sa ksiazki zeby do nich zerkac i przypominac sobie wiedze

Viki

Też byłam kiedyś gruba Ale cała czekolada czy całe pudełko lodów to za słodkie na raz.

Zresztą u mnie jest tak, że to ruch decyduje o wadze. Mogę jeść czipsy i inny syf, ale dopóki jestem aktywna to kilogramów nie przybywa. Za to jak się nie ruszam, to nawet pilnując michy przybieram.

Z czasem to niestety minie, w pewnym momencie nie wybiegasz/wytrzenujesz kiepskiego jedzenia.

Viki

Od jakiegoś czasu jem nie po to, żeby dobrze wyglądać, tylko żeby samopoczucie i zdrowie było ok W bieganiu jest naprawdę ogromna różnica w zależności od jedzenia. Najgorzej się czuje po tłustym, ciężkim jedzeniu. O ile tłuszcze roślinne są ok, to po zwierzęcych (śmietana, sery, tłuste mięso, majonez, duże ilości jajek) biegam jak słoń i sapie jak lokomotywa. Niektórzy trenerzy i zawodnicy uważają, że tłuszcz wpływa negatywnie na regenerację (spotkałam się z takimi informacji w kilku książkach i artykułach).

Jestem przeciwieństwem, bo po kuloodpornej kawce biega mi się najlepiej.

Viki

Z tej perspektywy świąteczne ciasta wcale nie są kuszące, bo mi ciężko już na samą myśl o treningu po świętach no ale weź i nie zrób dziecku ciasta na święta... a później trzeba zjeść bo szkoda wyrzucić.

Robić ciasta i ciastki z głową

Dampaz

Coś więcej o wpływie tłuszczu na regenerację?
Ciekawy temat.

Viki

Dampaz poszukam później, jeśli dobrze pamiętam to Skarżyński o tym wspominał, nie wiem tylko czy poparł to jakimiś badaniami czy tylko własne obserwacje.

Viki

rescuediver

tak ..... regeneracja jest szybsza bo masz lepszej jakosci paliwo i naturalnie ogranicza produkcje wolnych rodnikow to tak na szybko

A dlaczego uważasz że tłuszcz to lepsze paliwo?
Zwolennicy węgli znajdą mnóstwo badań żeby udowodnić, że jest wręcz przeciwnie
Właśnie tego nie lubię lepsze/gorsze. Każdemu pasuje co innego

Viki

Rescuediver z drugiej strony często można się spotkać ze stwierdzeniem, że tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów
A szukając wskazówek na temat żywienia biegaczy długodystansowych (maraton i ultra) spotkałam się z tym, że to właśnie węgle są podstawą. Jest wśród ultrasów sporo wegan i wegetarian, natomiast ciężko spotkać kogoś, kto się odżywia bazując jedynie na tłuszczach i to zarówno wśród czołówki jak i amatorów.

Powiedzenie tłuszcz spala się w ogniu węgli, to powiedzenie Tima Noakes'a, który napisał książkę o tym jak powinno się korzystać z węgli w wysiłku długim tlenowym, a teraz przyznał się, że napisał źle i jest przekonany, że lepszym źródłem energii do tego typu wysiłku jest tłuszcz. Naprawia swoje błędy i tłumaczy czemu.
Węgle trzeba uzupełniać, tłuszczu nie. Co za tym idzie można mieć problemy na trasie jak chce się uzupełniać węgle, bo trzeba wziąć pod uwagę, że w trakcie wysiłku krew jest w mięśniach, a nie w żołądku i żeby strawić cukry musi tam się przemieścić. Więc krew z nóg trafia do żołądka (witamy skórcze), do tego trawienie jest zaburzone i można mieć rozwolnienie. Gdy korzystamy głównie z tłuszczu uzupełnienie węgli nie jest konieczne w wysiłkach 3-4h, w dłuższych już zaczyna być, ale są węglowodany o bardzo powolnym uwalnianiu które można wykorzystać (HDP Waxy Maize).
Wielokrotnie pisałem, że długi wysiłek jest wysiłkiem tlenowym, czyli głównym źródłem energii powinien być tłuszcz. ALE... jest masa czynników na to wpływających, takich jak czy mamy odpowiednią ilość mitochondriów, które są w stanie przerobić tą energię, umiemy przechylić szalę mieszanki tłuszcz/cukier na rzecz tłuszczu. A wiele osób niestety ciagle żyje w przekonaniu, że lepiej na cukrach cisnąć i ciągle uzupełniać je w żelkach i innych rzeczach.
Niestety wysokość tętna ma niewielkie znaczenie jeżeli chodzi o to czy wysiłek jest tlenowy czy nie, jeżeli robimy trening "10min maks dystans" średnie tętno będzie ok. 180 ale to nie jest wysiłek glikolityczny, to wysiłek tlenowy. Zaebiście ciężki, ale tlenowy. Popatrzmy na Zacha Bitter'a, który jest rekordzistą świata w dystansie 100mil i 12h biegu. Głównie stosuje dietę ketogeniczną, zaś węgle stosuje strategicznie korzysta z nich tylko w odpowiednich momentach. Jest kilka wywiadów z nim w tym 2 u Joe Rogana.






Kolejnym z gości, który pisze podobnie jest Ben Greenfield, który robił IM w niskie 9h. Też stosował dietę keto i węgle strategicznie przed lub w trakcie eventu.
Peter Attia, który jest ultra pływakiem, wielokrotnie pisał, że łatwiej mu było na tłuszczach, acz u niego adaptacja trwała 3 miesiące. Wiele osób nie chce poświęcać tyle czasu na adaptację, by móc efektywniej korzystać z tłuszczu.
Robb Wolf poniżej opisuje jak można korzystać z tłuszczu zamiast węgli.

https://drinklmnt.com/blogs/health/marathon-nutrition?utm_medium=instagram&utm_source=linktree&utm_campaign=marathon nutrition: carb-loading vs fat-loading

Dodatkowo spotkałem się z informacją, że 1g cukrów daje 40 jednostek ATP 1g tłuszczu daje 160 jednostek ATP.

Także można robić to na każdej diecie, ale moim zdaniem łatwiej jest na tłuszczach, bo nie trzeba ciągle tankować żarcia kalorii itp w trakcie wysiłku.

Dampaz

Z tego co mi wiadomo diety keto w przypadku sportów wytrzymałościowych są złem z racji tego że, dryf pulsu jest znacznie wyższy na tłuszczach.
5-10 ud/min robi różnicę ogromną.

Nie ma takich informacji.

Ja tam niczego nie neguję nigdy. Informacji jest taki natłok wszędzie że w pewnym momencie można się pogubić.
Warto natomiast wypróbować różne sposoby odżywiania na sobie i tym samym sprawdzić na czym czujemy się dobrze, mamy dobre wyniki, samopoczucie i osiągamy cele jakie sobie założyliśmy.

Nie ma co generalizowac że to co służy mi, będzie służyć komu innemu, proste , ale czasami chce się komuś poradzić kiedy tak truje i truje, że nie może schudnąć - że najprostszym sposobem na zrzucenie wagi jest odrzucenie węgli... Bo niestety ale jedzenie niskotluszczowe jest jednak dla większości mało sycace i stąd ciężko na nim wytrzymać dłużej, gdy do zrzucenia mamy np +20kg.