SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 503622

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20727 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607766
12.12 czwartek

DNT

Pobudka o 6.00, musiałam wszystko ogarnąć zanim Młody wstał. Nie lubię jak męża nie ma rano w domu, bo wtedy wszystko na mojej głowie. Młody na urodziny dostał kalendarz adwentowy z klockami lego, więc teraz pierwsza rzecz jak wstanie to składanie zabawki Niby kilka minut, ale rano każda minuta się liczy Zwykle chłopaki sami to robią, a ja w tym czasie przygotwuje śniadanie albo pakuje sie do pracy.
Jak zwykle Młodego odstawiłam do przedszkola a ja do roboty. Po pracy go odebrałam i w domu byliśmy przed 17.00 Straszna niemoc mnie dopadła, zupełnie nie miałam siły. Zjedliśmy obiad i chwila zabawy, na szczęście na siedząco Chciałam się porolować przy okazji, ale zabrał mi wałek Była zabawa w sklep, ale co sobie "kupiłam" wałek to zaraz musiałam oddać I nic z tego nie wyszło
Teraz mam dylemat czy iść wcześniej spać - bo jakaś zmęczona jestem, czy poczytać książkę. Jedno i drugie kusi


Dziś na obiad to samo co wczoraj. Jak już wspomniałam pyszne te kotleciki wyszły, dałam mężowi spróbować to stwierdził ze dobre. Na jutro tez będą bo sporo tego wyszło



Na szczęście dziś już nie musiałam nic robić w kuchni, tylko sos słodko-kwasny na jutro do ryżu.



I żeby nie było, że u nie tylko zdrowo i wegańsko to proszę - tosty. Z masłem i serem





Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-12-12 20:30:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12173 Napisanych postów 22012 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627453
A propos tej granoli, bo się za nią dzisiaj wieczorem zabiorę, to dla orzechów nawet lepiej "W drugim przepisie mam moczone płatki owsiane i trzeba piec 2-4h w 120 stopniach." Ja muszę ją trochę bardziej "stłuścić" bo mnie znowu w stronę fatu ciągnie... W Rossmanie jakieś masło orzechowe (w słoiku, nie plastiku) kupiłam co ma 100% arachidów i zero dodatków i wczoraj łyżeczką wyżerałam... Bedzie jak znalazł do tej granoli. Pierwszy raz w życiu - bo do tej pory żadne takie masła mnie nie brały. Zima idzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20727 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607766
Mnie jakoś nie ciągnie ani do tłustego ani do słodkiego, co o tej porze roku jest dziwne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20727 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607766
13.12 piątek

Koszmarny dzień dzisiaj, ale spojrzałam na datę i już wiem czemu
Po pierwsze - nie wyspałam się Wczorajszy dylemat książka czy spanie dość szybko rozwiązałam, bo mi się przypomniało, że przecież Młodego trzeba na nocnik wysadzić, więc i tak nie położe się wcześniej. Jak juz zasnęłam to po północy chłop mnie obudził jak wrócił do domu. Ledwo zasnełam to po pierwszej usłyszałam rozpaczliwe "Mamaaaaa". Na szczęście tylko koszmar. Po 3.00 znowu pobudka, tym razem "siku". Mąż poszedł i... "wołałem mame a nie ciebie, chcę mame" O 5.50 obudził mnie budzik męża i tyle było ze spania.

Piątek czyli zwykle dzień walki z czasem. Praca, później szybko na trening, ale wcale szybko nie było bo korki Z treningu po Młodego i tu lipa, bo wyjątkowo duże korki były i późno dojechałam. Młody dostał dyplom za pierwsze miejsce w konkursie choinkowym
Zdążyliśmy tylko wpaść do domu i spakowac torbe na basen, nawet nic nie zjadłam, więc cały dzień na dwóch koktajlach i batonie A i jeden wafel ryżowy z ciemną czekoladą.
Na basenie tym razem przesiedziałam w jacuzzi W takich chwilach uświadamiam sobie, jak mało mam okazji żeby usiąść w ciągu dnia, zwykle tylko jak jadę autem
Później małe zakupy i o 19.00 w końcu dotarłam do domu.


Trening

1. przysiad
20kgx8 /30kgx5 /40kgx1 /50kgx1 /27,5kgx20

Ponagrywałam przsyiady do Fifarafy, później wrzucę. Raczej już nie planuję kolejnych prób, bo chcę się skupić na innych ćwiczeniach.

2. wznosy nóg na poręczach:
- proste nogi 5x
- ugięte 5x + izo 3sek
- ugięte 10x
2 obwody

3. podciaganie łopatkowe 3x10

zrobione oburącz, bo jednorącz zupełnie nie szło, nadal mam zakwasy

4a. halo na jednej nodze 3x10
4b. nachwyt 3x2

5a. trx brzuch 3x10
5b. nachwyt 3x2

6a. trx sprint 3x10
6b. wykroki 2x5kg, 3x8
6c. rdl jednonóz 8kg 3x12


7a. różne chwyty i drabinki 3x
7b. dead bug 3x10


8. ściąganie drążka 30x6 /35x6 /40x6 /łopatki 50x10

9. narciarz 30x10 /40x8 /łopatkowe 50x15

10. cardio "narciarz" 5km, lvl8, 11:37

Zawsze mi baruje czasu na brzuch, więc dziś był na początku. Poza tym pomęczyłam nogi. W kwestii podciągania to musze inaczej ułożyć ćwiczenia i robić łopatkowe jednorącz max 2x w tygodniu i najlepiej tak, jak mi radziła trenerka - czyli jeden trening mocny, a reszta lzejsza.
Ogólnie mało miałam czasu, więc nie wszystko zrobiłam jak chciałam. Do tego zmęczenie i niewyspanie dokuczało.



A tak poza tym, wczoraj postanowiłam, że kiedyś wezmę udział w biegu na 100km Choćby za 10 lat, ale przebiegnę setkę. Nawet jakbym się miała czołgać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12173 Napisanych postów 22012 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627453
to juz czas na postanowienia noworoczne? Jak Cię znam i ta idea zacznie kiełkować to już w przyszłym roku jakiś maraton wpadnie jako wprawka do tego 100km!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Viki
13.12 piątek
Po pierwsze - nie wyspałam się Wczorajszy dylemat książka czy spanie dość szybko rozwiązałam, bo mi się przypomniało, że przecież Młodego trzeba na nocnik wysadzić, więc i tak nie położe się wcześniej. Jak juz zasnęłam to po północy chłop mnie obudził jak wrócił do domu. Ledwo zasnełam to po pierwszej usłyszałam rozpaczliwe "Mamaaaaa". Na szczęście tylko koszmar. Po 3.00 znowu pobudka, tym razem "siku". Mąż poszedł i... "wołałem mame a nie ciebie, chcę mame" O 5.50 obudził mnie budzik męża i tyle było ze spania.



Mąż Viki
Wróciłem po północy z pracy. Szybki prysznic, opierdziel od żony, że ją budzę i do spania bo pobudka skoro świt. Po 20minutach pobudka krzykiem młodego, zanim ogarnąłem to już żona go ogarnęła. Opierdziel od żony, że zawsze ona wstaje i do spania. O 3.00 znowu pobudka, tym razem ja wstałem zanim żona ogarnęła. Opierdziel od małego, że woli mamę i do spania. O 5.50 budzik opierdziel od żony, że mam za głośny budzik i do roboty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20727 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607766
Haha Czołgu dobre
Szkoda mi czasu tracić na opierdziel w nocy I od razu widać, że historia nieprawdziwa, bo przecież faceci mają jakiś niesamowity dar "niesłyszenia" dzieci w nocy


Paatik na przyszły rok mam trochę inne plany niż maraton Ale na pewno przed tą setką planuje 30km, 50km i 80km (rozłozone raczej na lata ). Bardzo jestem ciekawa jak to jest biec cały dzień albo dzień i noc Jakieś zwidy na trasie i inne atrakcje - brzmi jak dobra zabawa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
Viki
I od razu widać, że historia nieprawdziwa, bo przecież faceci mają jakiś niesamowity dar "niesłyszenia" dzieci w nocy


ze względu na męską solidarność nie będę Cię wyprowadzał z błędu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20727 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607766
Kabo przecież to jest zdolność wrodzona, chroniąca przed zbytnim przemęczeniem

U mnie weekend to ciąg dalszy niedoczasu. Wczoraj pobiegałam, spokojne 16km, nogi po piątkowym treningu mocno bolały. Dziś trochę roboty w domu, później łyżwy, praca i tak zeszło że przed chwilą wróciłam do domu.
Na jutro w planach dwie pętle po 11,5km w Lasku, czyli trasa zawodów w tlenie. Wyjdzie pewnie ze 3h albo i dłużej
Nie wiem jak dam radę, bo mnie nogi tak bolą, szczególnie tyłek i dwójki, że nie mogę nawet siedzieć
Wypiski pewnie uzupełnie wieczorem.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-12-15 20:22:09
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium