SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- dziennik pociążowy vol. 2

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 15418

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591095
Czwartek, piątek, sobota codziennie była joga. Codziennie coś innego: stanie na głowie, mostek i elastyczność. Czuję że bardzo dużo mi daje.

Dzisiejszy trening:

B

1.Przysiad 5x5
40 45 50 50 55
40 45 45 50 50
40 40 45 45 50
35 40 45 45 50
35 35 40 45 45
35 35 40 45 45
2.Wioslo sztangą 4x8
33 33 43x6 43x8
33 33 38 38
30 30 35 35
25 30 30 35
22, 5 27,5 30 30
22 22 27
3.Hip thrust 4x10
73 83 83 93
73 78 78 78
73 83 83 93
70 70 70 70
70 70 80 80
62x 12 62x12 82 82

1. Ciało zapamiętało głębokość bez podwijania ogona więc fajnie poszło. U udało się poprawić ustawienie nadgarstków. Pracowałam ostatnio sporo nad otwarciem klatki w jodze i czuć różnicę. Udało się dołożyć. Trochę mnie składało ale tragedii nie było.
2. 43 na raty ale poszło. Trochę duży przeskok jednak wyszedł ;p
3. Ładnie poszło. Wróciłam do wersji gdzie głową idzie z całym ciałem a nie zostaje broda przy klatce bo mnie to bardzo blokowało.

Jako bonus tabata burpree bo chciałam mężowi pokazać że można. Układałam mu trening i ostatnio pierwszy raz zrobił całą ;p

A po treningu sauna i było mi tak dobrze...


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2019-12-08 16:58:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6490 Napisanych postów 35993 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679459
Ja też się wybieram na saunę i się wybrać nie mogę. Ale może w następny weekend się uda. Fajnie się czasem wygrzać.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591095
C


Mc 5x5
50 60 65 65 70
50 55 60 70 70
50 50 60 65 65
40 50 60 65 65
40 50 60 60 60
45 50 55 55 60
Push Press 4x8
20 25 25 27,5
20 25 25 25
20 20 25 25
20 22,5 25 25
20 20 20 22,5
20 20 20 20
Bulgary 3x 10-12
7 7 7
6 7 17 sztanga
6 6 6
6 6 x 10 6x 10
5 6 6
5 5 5 x 12


Bonus
50 Przysiadow
25 brzuszków
50 box jump
500 m wiosło


1. 65 szło już na raty więc zrobiłam tylko jedną serię 70ka, która poszła bardzo ciężko
2. 20ka już chce latać :p 27,5 ładnie poszło bez pracy bez problemu. Trzeba już zacząć wyżej i uderzać 30ke
3. 7ka się wzięła pierwsza więc stwierdziłam że to przeznaczenie :p nie było źle


Battle rope tabata
Zrobione.
Brak
Brak
Bonus 12.30 (wiosło 2.29)
Bonus ok 10 min bez wiosła bo zepsute

Zawsze chciałam spróbować tych lin a ostatnio częściej są u nas wykorzystywane na siłce więc nabrałam odwagi żeby sprawdzić. Ręce ledwo dawały radę ale też nie oglądałam żadnej instrukcji jak to robić więc może następnym razem będzie trochę lepiej. Spodobało mi się i jak czasu mniej to taka tabata to fajna sprawa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591095
Znowu była przerwa na chorowanie. Tzn głównie chłopaki. Grześ prawie bez objawowo ale stan zapalny był i antybiotyk i teraz dalszą diagnostyka co się dzieje. Młodszy przeziębienie które mi sprzedał. Ale lekko na szczęście. Dwa dni gorzej się czułam. Gardło trochę pobolalo ale praktycznie bez leków przechodzi. I dzisiaj już trening

1. Thusters 5x5
25 25 30 30 30
23 29 29 29 29
20,5 23 25,5 25,5 28
20 20 22,5 22,5 22,5
17 20 20 22,5 22,5
17 17 20 20 20
12 12 17 17 20
2.WL 4x8
12 12 14 14
30 30 32,5 32,5
12 12 12 14 hantle
30 30 35 35
30 35 35 x 7 35
25 30 35 35
20 25 30 35
3.MCPN 3 x 10-12
45 50 55
CC 3x10 wznosy z opadu
43 48 53 po 10
43 43 47
40 45 47,5
40 45 x 10 45 x 10
40 40 40


Bonus
5 min
6 donkey kicks
10 Bird dog
Plank max


1. Hm albo poszło 30 albo znowu 28. Tzn dołożyłam 10 kg na sztangę ale nie wiem ile ona waży i jaka miałam ostatnio . Ale szło ciężko. Była jedną nieudana próba zarzutu więc mam nadzieję że to dołożone ;p
2. Ława zajęta więc znowu hantle. Zmieniłam trochę chwyt . Wyszedł taki pomiedzy... Po prostu tak jak mi wygodnie i robiło się dużo lepiej. I nawet te 14 kg które ostatnio ledwo dałam radę nie było takie ciężkie dzisiaj.
3. Dobrze. Ale ostatnia seria na raty bo musiałam złapać oddech


Ten bonus ewidentnie mi się znudził i zamiast niego (jako że tutaj był kierunek brzuch) wolę pomęczyć stanie na głowie. Dzisiaj chyba jakiś rekord pobiłam chociaż niestety nie wychodzi mi stawanie całkiem bez ściany. Muszę najpierw złapać ścianę a potem się odrywam.

Z treningu jestem bardzo zadowolona.


Mam teraz taki okres że chodzą mi po głowie różne rzeczy. Zobaczymy co się uda , co wejdzie na stałe. Jak jerzyk wróci do żłobka to mam nadzieję więcej w domu poćwiczyć. Swoją drogą przeglądałam bazę na dysku i trafiłam na treningi insanity i turbo fire i podziwiam się że się kiedyś tym męczyłam. Ciekawe ile bym teraz dała radę...
W domu mąż dostał zestaw hantli w sumie 40 kg więc można też czasem w domu poćwiczyć chociaż ja ich nie lubię :p
Od mamy pożyczyłam kijki do nordic walking. Spróbuję zamiast biegania chociaż jedna próba biegu na pewno będzie żeby sprawdzić czy nadal pojawia się ból.
No i mam zajęcia z jogi w chustach której zawsze chciałam spróbować ale zobaczymy czy dam radę wychodzić.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6490 Napisanych postów 35993 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679459
Kijki wbrew pozorom to fajna opcja. Szczególnie jak się ma jakiś urozmaicony teren do wędrówek.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591095
Cóż próba kijków była. Pierwszy raz i stwierdziłam ze to nie takie proste jak się wydaje :p zrobiłam przystanek na silce na dworze. A następnego dnia mnie rozłożyło bardziej jednak i non stop boli mnie głowa. Starszy też chory. Ale to i tak lepiej niż jelitowka pod koniec ciąży w zeszłym roku ;p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6490 Napisanych postów 35993 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679459
Współczuję. najgorsze takie ciągi chorobowe że jedna ledwo się skończy a druga zaczyna. No ale trzeba jakoś przetrzymac.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591095
To takie błędne koło. Organizmy osłabione też się gorzej bronią. Ja ciągle słabo śpię, u Grzesia to może być przez anemię i to też się odbija na każdym innym aspekcie.


Przed świętami zrobiłam sobie pomiary bo minął miesiąc od ostatnich. Aż się miło patrzy, zwłaszcza że dla poprawy humoru policzyłam ile spadło od końca ciąży i ile zostało do stanu sprzed . Sprzed drugiej oczywiście. Jak dojdę do zera to będę sprawdzać ile zostało do formy sprzed pierwszej ciąży ;p Małe kroczki są lepsze.

Będę czynnie uczestniczyć w wyzwaniu to może dokończę dzieła przed powrotem do pracy bo taki jest plan :)


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6490 Napisanych postów 35993 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679459
No - brawo. Takie minusy robią wrażenie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591095
I nawet po świętach nie ma plusów ;p To uroki takich skromnych świat w dodatku w domu więc miałam wpływ na to co było do jedzenia. I w końcu nie ma zapasów które trzeba jeść przez des tygodnie. Tzn jest dobra wędlina bo kupiłam więcej swojskiej i tyle. Ale muszę przyznać że lubię świąteczne jedzenie.
IF mi się sprawdził również w święta. Przynajmniej nie czułam się przejedzona bo nie było już wieczornego obżarstwa. A często wtedy uruchamiał się dodatkowy żołądek na serniczek. A i serniczek był w wersji fit :)

Ruchowo słabo bo dzieci były jeszcze chore i ja walczyłam żeby się nie rozłożyć. W drugi dzień świąt już było bieganie o joga. To była próba czy po przerwie, gdzie starałam się pamiętać o ćwiczeniach MDM (chociaż nie za dużo bo skleroza), będzie się pojawiał ból. I na szczęście nic nie bolało.
Wczoraj też było biegane. 3,5 kg w tempie jednostajnym żółwim :)

A dzisiaj trening.





B


1.Przysiad 5x5
40 45 50 50 50
40 45 50 50 55
40 45 45 50 50
40 40 45 45 50
35 40 45 45 50
35 35 40 45 45
35 35 40 45 45
2.Wioslo sztangą 4x8
34 39 39 44
33 33 43x6 43x8
33 33 38 38
30 30 35 35
25 30 30 35
22, 5 27,5 30 30
22 22 27
3.Hip thrust 4x10
74 74 74
73 83 83 93
73 78 78 78
73 83 83 93
70 70 70 70
70 70 80 80
62x 12 62x12 82 82


Bonus
3x
5 push up
10 box jump
15 Mountain climber




1. Robiłam na takiej dziwnej sztandze z uchwytami bo innej nie było. Spoko ale wymusza wysokie położenie sztangi i przy wstawaniu czułam się niestabilnie. W sensie że mam wrażenie że wylazły moje słabe ogniwa. Zwłaszcza brzuch.
2. 43 na raty ale poszło. Trochę duży przeskok jednak wyszedł ;p
3. Był wyższy step i tak mocno czułam że nie dokładałam. Zwłaszcza że od pierwszej serii na raty. Jak to dzień dniu nie równy :)


Zarobione
Burpree tabata
5:47
Zdobione. Czas nieznany
7:00 z przerwą na telefon
-
Bonus 5:45


Czasu nie mierzyłam. Zamiast wyskoków wejścia na skrzynię ale za to więcej mountain climbers.

Po siłowni sauna.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

FBW na schudnięcie bez możliwości używania rąk zespół uciskowy obojczykowy plan treningowy

Wiecej