DT shiruetto

14.11.19
Wykład odwołany i przełożony na inny termin, więc można było rano spokojnie iść na siłownię. Aczkolwiek nadal wolę ćwiczenia wieczorem, jak już jestem dobrze rozbudzona i mam przed sobą perspektywę prysznica i łóżka, a nie całego dnia.

Garmin
sen: 6h 39min
kroki: 11 015
rozgrzewka: 10:09min, 77kcal, HR 125
trening: 1:33:46min, 433kcal, HR 112

trening C
martwy ciąg klasyczny 15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/5x75kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/8x55kg/8x60kg/6x65kg/6x70kg
15x30kg/12x40kg + *10x45kg/10x50kg/8x55kg/6x60kg/6x65kg/6x70kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/8x55kg/6x60kg/6x65kg/6x70kg

hip thrust w oparciu o ławkę 15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6/5x90kg
15x50kg/12x60kg + 10x65kg/10x70kg/8x80kg/6x90kg
15x50kg/12x55kg + 10x60kg/10x65kg/10x70kg/8x75kg/6x90kg
15x50kg/12x55kg + 10x60kg/8x65kg/6x70kg/3x75kg
12/15x50kg/10/6/8x60kg
15/12x50kg/10x60kg/8x65kg/6x65kg/6x70kg
12/12x50kg/10x60kg/8/6/6x65kg




Wybaczcie światło, nie pomyślałam, że za mną jest okno Jak widać wypróbowałam, ale mam wrażenie, że jedyne co się zmieniło, to to że mam kolana wyżej od głowy, a w biodrze jak nie było wyprostu, tak nie ma. Co najlepsze ja w trakcie ćwiczenia mam poczucie, że ten pełny wyprost robię i nawet staram się pilnować, żeby nie robić przeprostu i nie wyginać się za bardzo w odcinku lędźwiowym. Nie wiem, co tu jest nie tak i co z tym można zrobić.

monster walk z taśmami 30/30/30
30/30/30
0/0/0
30/30/60
30/30/60
30/30/60
30/30/60

wiosłowanie sztangą w opadzie 10/10/10/12x30kg
12/12/12/12x25kg
12/12/12/12x25kg
15/15x22kg/15/15x24,5kg
15/15/15x22kg/15x24,5kg
15/15/15x22kg/15x24,5kg
15/15/15/15x22kg

wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej 15/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/10x10kg
15x8kg/12/10/10x10kg
15/15/15/12x8kg
15/15/12/12x8kg
15/15/12/12x8kg

wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc 12/12x6kg/10/10x8kg
12/12/12x6kg/10x8kg
12/12/12/12x6kg
12/12/12/10x6kg
12/12/10/10x6kg
12/10/10/10x6kg
10/10/10/10x6kg

brzuszki na ławce skośnej 15/15/15/15x4kg
15/15/15/15/15x2,5kg
15/15/15/15/15x2,5kg
15/15/15/15x3kg
15/15/15/15x2kg
15/15/15/15/15x0kg
15/15/15/15x0kg

dieta
picie: ok. 1,4l
1. Jajecznica z cebulą na oliwie, chleb wieloziarnisty z pastą z łososiem, rukolą i papryką
2. Jabłko
3. Wafelki z kremem orzechowym (efekt herbatki u babci)
4. Kawa z mlekiem migdałowym
5. Płatki owsiane na wodzie z bananem i miodem
6. Chleb wieloziarnisty z hummusem i rukolą
2225kcal: B64, T98, W268g

shiruetto

, a w biodrze jak nie było wyprostu, tak nie ma. Co najlepsze ja w trakcie ćwiczenia mam poczucie, że ten pełny wyprost robię i nawet staram się pilnować, żeby nie robić przeprostu i nie wyginać się za bardzo w odcinku lędźwiowym. Nie wiem, co tu jest nie tak i co z tym można zrobić.

Może spróbuj przestać się starać pilnować

15.11.19
Początek emocjonującego weekendu. Głównie za sprawą konferencji w Krakowie, ale też dlatego, że byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i dostałam swoją pierwszą pracę
Wieczorem impreza. Dotarłam na 22-23, wyszłam po 3, poszłam spać koło 5. Nie brałam ze sobą Garmina, ale jeszcze trochę kroków by naliczył, bo dużo tańczyłam. Wpadł też kieliszek białego półsłodkiego wina, shot bananowy i dwie szklanki whiskey z colą. Tym samym prawdopodobnie ustanowiłam swój nowy rekord ilości wypitego alkoholu, bo pierwszy raz poczułam się lekko pijana. Tak, mam prawie 22 lata i nigdy się nie upiłam Ale w VIP roomie, do którego udało mi się wkręcić za sprawą przyjaciółki będącej w zarządzie krakowskiego PTSS oraz w samorządzie wydziału, każdy miał do wykorzystania 4 żetony przy barze, więc żal było nie skorzystać.
Swoją drogą klub bardzo ładny, chociaż trochę mały jak na takie wydarzenie (Choice na Floriańskiej w Krakowie). A sama impreza była w stylu Godfather.

Garmin
sen: 6h 2min
kroki: 9 487

dieta
picie: ok. 0,8l + alkohol
1. Parówka 93% mięsa, chleb wielozairnisty z hummusem/pastą z łososiem, rukolą i pomidorem
2. Makaron durum z przecierem pomidorowym, tuńczykiem i rukolą
3. Jabłko
947kcal: B43, T29, W127g

fanss

shiruetto

, a w biodrze jak nie było wyprostu, tak nie ma. Co najlepsze ja w trakcie ćwiczenia mam poczucie, że ten pełny wyprost robię i nawet staram się pilnować, żeby nie robić przeprostu i nie wyginać się za bardzo w odcinku lędźwiowym. Nie wiem, co tu jest nie tak i co z tym można zrobić.

Może spróbuj przestać się starać pilnować

Też o tym pomyślałam, ale obawiam się, że skończyłoby się to brakiem spięcia brzucha i bólem pleców.

16.11.19
3 godzinki snu i biegiem na wykłady. A przynajmniej taki był plan. Ostatecznie jakoś tak wyszło, że wciągnęłam się w pomoc przy organizacji całego przedsięwzięcia (mimo że już przecież nie należę do krakowskiej ekipy PTSS) i przez pół dnia zamiast siedzieć na wykładach, pakowałam i przenosiłam welcome bagi, sprzątałam kartony, rozdawałam wodę i pomagałam przy rejestracji uczestników. Nie powiem, podobało mi się i na pewno będę chciała się zaangażować w ogarnianie konferencji w Warszawie, która ma się odbyć na przełomie lutego i marca.
Wieczorem kolejna impreza, od 23 do 4 nad ranem. Tym razem tylko dwa drinki na koncie (mimo open baru przez całą noc) i mniej tańczenia, a więcej rozmowy ze starymi znajomymi. Klub też bardzo przyjemny i tym razem przestronny (Forty Kleparz). Znowu bez zegarka na imprezie, a chodzone było sporo.

Garmin
kroki: 8 232

dieta
picie: ok. 2l + alkohol
1. Tortilla z jajkiem w formie jajecznicy z dodatkiem odrobiny serka śmietankowego
2. Drożdżówka
3. Ciastka do kawy
4. Dość mały kawałek duszonej piersi z kurczaka w sosie grzybowym, grillowane warzywa, pieczone ziemniaki
4. Ciastka do herbaty
5. Papryka faszerowana ryżem z fasolą czerwoną i kukurydzą
nieliczone

17.11.19
Znowu 3 godzinki snu, szybkie pakowanie i wycieczka na Rynek na spotkanie z przyjaciółką ode mnie z miasta, która studiuje na UJ (nie stomatologię). Wybrałyśmy się nie śniadanko i herbatę, potem odprowadziła mnie na pociąg, w którym trochę sobie odespałam, a w domu czekało mnie ogarnianie wszystkiego, co powinnam była zrobić przez weekend, gdy mnie nie było. W międzyczasie dużo kawy/energetyków, żeby nie zasnąć na stojąco.

Garmin
kroki: 7 476

dieta
picie: ok. 1,2l
1. Na zdjęciu
2. Duuuża porcja potrawki z kurczaka z ziemniakami
3. Jabłka
4. Jakieś kanapki, ale już nie pamiętam z czym
nieliczone

Śniadanko energetyczne, klasa:)

Bardzo dobre było, zwłaszcza te pancake'i. Przyjaciółka tradycyjnie zaskoczona, ile potrafię zjeść na jeden raz

Ten box znów troszkę niski. A może mocniej powinnaś zrotować w przód miednicę i wtedy będzie Ci łatwiej pójść z ciężarem wyżej.

Śniadanie wygląda rewelacyjnie

A jak to HT wygląda z ciężarem ciała albo ze znacznie mniejszym ciężarem ? ten sam problem?