Redukowac?ile bf?

najlepiej jakbys dal cala sylwetke, ale moga byc te okolice bo szczuply jestes

Czyli w miesiąc zejść z 15 do 10 jest szansa?

Już pisałem żebyś dał sobie spokój z tymi cyferkami , lepiej skup się nad zachowaniem mięśni . Warto pamiętać, że utrata tkanki mięśniowej oznacza pogorszenie kompozycji i estetyki sylwetki. Osoby, które mają za mało mięśni nawet ważąc niewiele wyglądają po prostu „sflaczało”. Poza tym tkanka mięśniowa to rodzaj elektrowni, w której spalane są kwasy tłuszczowe. Im mniej jej posiadamy – tym też mniej efektywnie spalamy zgromadzone w ciele zapasy tłuszczowe. Bagatelizowanie negatywnych skutków związanych z jej utratą jest więc po prostu lekkomyślne i sprawia, że finalne efekty redukcji stają się po prostu niesatysfakcjonujące.

Wydaje mi się, że nie czytasz lub nie rozumiesz tego co piszemy. Pytasz ponownie o to samo:

"Niestety nie da się stwierdzić czy zejdziesz do 10 procent tkanki tłuszczowej. Nawet jeżeli to zrobisz teraz, to sylwetka i tak będzie wyglądała słabo. Do tego trzeba lat treningów. Poza tym jest to pytanie z cyklu, "czy uda mi się uzbierać na mieszkanie przez 10 lat odkładania pieniędzy". Jednemu się uda, innemu się nie uda. Nie ma sensu się nad tym głowić, tylko wziąć się do roboty,czerpać przyjemność z treningów i pysznego jedzenia, a za kilka lat sylwetka będzie wyglądała dużo lepiej niż w tej chwili."

nie uda się w tym cyklu, to dotniesz w kolejnym, trzeba umieć planować cykle, a nie napalać się na cyferki "na już"

Jestem już po 1 miesiącu redukcji co powinienem teraz zrobić redukować dalej? Czy zrobić jakąś przerwę gdzieś słyszałem o jakiś ladowaniach na redukcji ale nie nie wiem co to dokładnie jest. No chyba że powinienem redukować dalej bez żadnych zmian ewentualnie obciąć kcal?

Przede wszystkim trzeba racjonalnie podejść do tematu. Nasze cele to nie produkt leżący w sklepie, gdzie możemy podejść i wybrać sobie kolor jaki najbardziej lubimy. Każdy z nas ma inne ciało i inne predyspozycje. Cele powinny być realne.
Jak mamy odpowiedzieć Ci na to pytanie? Przecież nie wiemy jakie są efekty redukcji ?Sam musisz stanąć przed lustrem i odpowiedzieć sobie na pytanie ,czy jesteś usatysfakcjonowany efektami czy nie.Druga sprawa to w miesiąc czasu raczej nie można zrobić porządnej redukcji.

A czy na redukcji wyliczać pomidory? Bo jak nie to bym ich sporo jadł

Warzywa są przede wszystkim źródłem witamin, składników mineralnych i związków fenolowych zaliczanych do przeciwutleniaczy. Odpowiednie ich spożycie jest po prostu koniecznością i trudno wyobrazić sobie zdrową, zbilansowaną dietę zupełnie warzyw pozbawioną.
Warzywa – choć są źródłem składników odżywczych o charakterze energetycznym – to w większości kalorii zawierają stosunkowo niewiele. Poza kilkoma wyjątkami kaloryczność warzyw świeżych i gotowanych można po prostu pominąć. O
Jezeli jednak zjadasz duże ilości to zdecydowanie należy wliczać :

https://www.sfd.pl/art/Dietetyka_i_zdrowe_odżywianie/Czy_wliczać_kalorie_z_warzyw_-a458.html

Nie ma konieczności wliczania w dzienny bilans kaloryczny energii pochodzącej z warzyw. Jest jednak taka możliwość. Kwestia tego, jak Tobie bardziej odpowiada. Rozwiązania są co najmniej trzy.

1. Wliczasz wszystkie warzywa jakie spożywasz w ciągu dnia. Problem tutaj jest jednak taki, że jest to uciążliwe i tracimy sporo czasu na ważenie.
2. Ustalasz sobie określoną ilość kalorii, która zakładasz na spożycie warzyw. Np. 300 i wliczasz to w dietę.
3. Nie wliczasz w ogóle warzyw. Jedynie ziemniaki, strączkowe i ewentualnie buraka, kukurydzę.