ANKIETA
****DANE PODSTAWOWE****
NICK: marcik_98
WIEK: 21 lat
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: Ćwiczę w miarę regularnie od stycznia 2019. Przez te 10 miesięcy 2 lub 3 razy zdarzyły mi się przerwy od siłowni trwające po 2-3 tygodnie.
****PARAMTERY OBWODÓW****
WAGA CIAŁA: 73-75,5 kg. Waga waha się w tych granicach już od ponad 4 miesięcy. W styczniu zaczynałam z wagą prawie 83kg.
WZROST: 162 cm
OBWÓD RAMIENIA: 30 cm (przy napiętym bicepsie 33cm)
OBWÓD ŁYDKI:37 cm (w najszerszym miejscu)
OBWÓD UDA: 62cm (na górze), 47 cm (na dole)
OBWÓD BIODER:97 cm (w najszerszym miejscu)
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 86cm
OBWÓD TALI: 82 cm
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 86cm (pod biustem)
Jestem przed miesiączką, więc trwa okres walki z nadmiarem wody w organizmie- update wymiarów zrobię po miesiączce :)
****CEL****
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
Chciałabym zredukować wagę do 65 kg oraz uwidocznić mięśnie, które gdzieś tam się kryją pod warstwą zimowej otuliny.
****STAN ZDROWIA****
CHOROBY PRZEWLEKŁE: choroba Hashimoto, niedoczynność tarczycy, insulinooporność.
W środę będę u diabetologa, więc dowiem się więcej na temat insulinooporności, ponieważ wcześniej była ona zdiagnozowana przez endokrynologa na podstawie wyników glukozy i insuliny (bez krzywej cukrowej). Załączę też kompletny wykaz aktualnych wyników badań.
Na dzień 2.04.2019 wyniki z endokrynologii wyglądały tak: TSH: 0,96 mlU/l (normy 0,27-4,20), FT3: 5,17 pmol/l (normy: 3,1-6,8), FT4: 15,28 pmol/l (normy: 12-22)
W związku z chorobami tarczycy przyjmuję Euthyrox 25N, dawkowanie: 1 tabletka na noc, 3h po ostatnim posiłku (konsultowane z lekarzem). Nie przyjmuję metforminy- zobaczę co w środę powie diabetolog.
PRZEBYTE KONTUZJE: Około 6/7 lat temu miałam skręconą kostkę, prócz tego jestem generalnie "bezwypadkowa"
WADY POSTAWY: Nic mi o nich nie wiadomo.
ALERGIE: -
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: Od wielu lat borykam się z bezpodstawnym kaszlem- było podejrzenie astmy, jednak na spirometrii wyszło mi to 1 raz na kilka miesięcy badań, a na dodatek Pani obsługująca spirometr przyznała się, że "chyba coś źle działa"... Także temat problemów oddechowych nadal jest otwarty.
Ponadto w badaniach krwi wyszła mi wysoka prolaktyna- w grudniu 2018 wynik wynosił 602,2 mlU/l (norma: 102-496). Zostałam skierowana na test czynnościowy z metoklopramidem.
W kwietniu 2019 wyniki testu wyglądały następująco: 1 pobranie- 1132 mlU/l, 2 pobranie- 8109 mlU/l, 3 pobranie- 4957 mlU/l. Ginekolog stwierdził, że organizm prawidłowo zareagował na lek i zalecił dla bezpieczeństwa wykonać tomografię głowy w celu wykluczenia gruczolaka w 100%. Niedługo będę mieć skierowanie. Prócz samego wysokiego poziomu prolaktyny w wynikach nigdy nie odczułam takiego stanu rzeczy na organizmie. Miesiączkuję regularnie, nigdy nie miałam mlekotoku ani innych problemów ginekologicznych. Ginekolog i endokrynolog stwierdzili, że być może taka już moja "uroda" i w ten sposób reaguję na sytuacje stresowe- zamiast wzrostu kortyzolu u mnie wzrasta prolaktyna
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? TAK
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? TAK. W chwili obecnej krążki dopochwowe Adaring. Używam od lipca 2019r.
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? Krążki dopochwowe Adaring, Euthyrox 25N, Vigantoletten 1000 (2000 jednostek dziennie), kwasy omega 3
****PYTANIA DODATKOWE****
CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: jedynie witamina D (Vigantoletten 1000) i kwasy omega 3
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO):
Wiele lat moim celem była redukcja wagi, więc stosowałam "diety" typu "MŻ". W sierpniu 2018r. trafiłam pod skrzydła Pani dietetyk, która zaszczepiła we mnie chęć do zmian na lepsze i racjonalnego odżywiania. Moim ogromnym problemem przez całe życie było przekonanie, że "mniej zjem, więcej schudnę". Za dzieciaka potrafiłam nie jeść tygodniami i pić jedynie wodę. Teraz wiem, że byłą to choroba. Przed wizytą u dietetyka jadłam dziennie około 1000/1100 kcal (oczywiście 0 warzyw, dużo przetworzonego jedzenia) i prawdopodobnie to przyczyniło się do pogorszenia stanu tarczycy i rozwoju insulinooporności.
****DIETA****
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE:
Nie stosuję żadnej konkretnej diety, ale staram się jeść racjonalnie 4/5 posiłków dziennie (przy takiej ilości najlepiej się czuję), z czego jeden jest to koktajl (najczęściej owocowy) na bazie kefiru. Do każdego posiłku staram się po prostu przemycić jak najwięcej warzyw, bo z tym był u mnie zawsze największy problem. Kolejnym złym nawykiem, z którym uparcie walczę, jest wrzucanie w siebie niezdrowego jedzenia w weekendy. Zwykle wtedy wychodzę na miasto i raz lub dwa razy w tygodniu wpada mi jakaś pizza czy burger.
Chciałam zacząć liczyć makro, ale nie mogę się przemóc do ważenia jedzenia na każdym kroku. Zwykle nie mam na to czasu. Macie może jakieś tipy na pilnowanie makro bez konieczności używania na każdym kroku wagi? Byłabym ogromnie wdzięczna!
Obecnie wyliczyłam swoje zapotrzebowanie na 2197 kcal (korzystając ze wzoru TDEE=BMR+TEA+TEF+NEAT) przy założeniu, że będę wykonywać 3 treningi siłowe i jedno cardio w tygodniu (o tym więcej w części "trening"). W związku z założeniem, że chcę redukować postanowiłam obciąć kalorie z 2197 na 1900 (czy to nie za dużo lub nie za mało?). Posiłkując się wiedzą bardziej doświadczonej koleżanki i własnymi obserwacjami ustaliłam sobie następujące wartości makroskładników: B: 120g (25%), T: 75g (36%), W: 185g (39%). Czy może tak zostać?
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ?
Od stycznia do marca 2019r. restrykcyjnie trzymałam przysłowiową "michę" i starałam się liczyć makro oraz pilnować jedzenia 1800 kcal dziennie- w tym okresie dużo schudłam i moja sylwetka najbardziej się zmieniła (doszłam do wagi około 77/76kg). W okresie kwiecień-czerwiec 2019r. troszkę sobie odpuściłam i powoli zapomniałam o liczeniu kalorii- waga nadal spadała, ale nie aż tak spektakularnie (tu ważyłam około 73/74kg). W okresie czerwiec- październik 2019r. kompletnie przestałam zwracać uwagę na kalorie oraz jakość moich posiłków się pogorszyła- 2-3 razy w tygodniu było grane ciacho, pizza, burger czy inne polepszacze humoru. W tym okresie waga odrobinkę skoczyła i obecnie ważę 75/75,5kg.
****SPRZĘT****
PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK
****TRENING****
JAK WYGLĄDA TWÓJ OBECNY TRENING - podaj nazwy ćwiczeń, ilość serii, ilość powtórzeń w seriach, obciążenia w kolejnych seriach
Tu zaczynają się schodki i najdłuższa część tego redukcyjnego "never ending story"...
Od stycznia do maja 2019r. chodziłam na siłownię razem z koleżanką, która była bardziej zaawansowana w temacie siłownianym i to ona zaszczepiła we mnie chęć do wysiłku fizycznego. Razem robiłyśmy treningi FBW. Czasem byłyśmy na treningach we dwie- wtedy robiłam dokładnie to co ona, ale z innym obciążeniem, później chodziłam sama i robiłam po porostu te ćwiczenia, które znałam. Oczywiście progresja ciężaru była, jak sobie o tym przypomniałam, czyli właściwie jej nie było. Najbardziej rozbudowałam sobie w tym czasie mięśnie czworogłowe ud, wykonując pińcet przysiadów, a po tym jakieś hip thrusty, ewentualnie wykroki czy bułgary. Po prostu uwidziało mi się, że mam za małe pośladki, a za duże udka, więc katowałam to do granic możliwości. Najczęściej wykonywałam takie ćwiczenia:
Nogi i pośladki (4 serie po 10 powtórzeń): przysiady z kettlem (14kg), wykroki, bułgary (hantelki 2kg), hip thrust (10kg + 15kg sztanga)
Plecy (4 serie po 10 powtórzeń): wiosłowanie sztangielką (8kg), wiosłowanie sztangą (10 kg + 15 kg sztanga)
Klatka (4 serie po 10 powtórzeń): rozpiętki na ławce skos górny (6kg), pompki wąskie i szerokie, wyciskanie sztangi (20kg)
Barki (3 serie po 10 powtórzeń): podciąganie sztangi łamanej do brody (15kg), unoszenie sztangielek (4kg)
Biceps (3 serie po 10 powtórzeń): uginanie przedramion w chwycie młotkowym (4kg), uginanie przedramion ze sztangą podchwytem (10kg)
Triceps (3 serie po 10 powtórzeń): wyciskanie francuskie hantelką (4kg), pompki na poręczach z asystą (dawno nie robiłam i nie pamiętam ile miałam na maszynie)
Brzuch (4 serie po 10 powtórzeń): brzuszki na ławeczce rzymskiej z talerzem 5kg
Od maja 2019 roku chodziłam na siłownię sama. Ćwiczenia dobierałam bez ładu i składu. Liczyło się to, że byłam na siłowni i spaliłam kalorie. Teraz chciałabym to jakoś poukładać- mieć stały plan i trenować nim chociaż te 2-3 miesiące, żeby móc zauważyć ewentualne zmiany w wadze, na ciele czy w samopoczuciu. Nie chcę już co trening wymyślać sobie na co mam dziś ochotę. Zależy mi na efektach.
Obecnie wróciłam na uczelnię i mogę na treningi poświęcić poniedziałek, czwartek, piątek, sobotę i niedzielę. W sobotę jestem umówiona na basen i jest to forma mojego cardio- niestety nie mogę tego przesunąć na żaden inny dzień, więc na trening siłowy zostaje mi poniedziałek, czwartek, piątek i niedziela. Tu pojawiają się następujące pytania:
1) Czy mam zostać przy treningu FBW i pogodzić się z tym, że będę ćwiczyć dwa dni pod rząd, np. PON/PT/SOB (cardio)/NIEDZ lub CZW/PT/SOB (cardio)/NIEDZ? Czy może warto zamienić FBW na trening dzielony na górę i dół, więc bez znaczenia byłoby czy mam pod rząd niedzielę z poniedziałkiem lub czwartek z piątkiem, bo ćwiczyłabym inne partie?
2) Niezależnie jaką formę treningu wybiorę (FBW czy trening dzielony) zawsze trening siłowy będzie 3 razy w tygodniu, a basen (cardio) w sobotę, czyli 4 dni treningowe. Mam możliwość przeznaczyć 5 dni na siłownię. Więc skoro chcę redukować to warto dorzucić jeszcze jedno cardio? Np. w poniedziałek lub czwartek w formie godzinki marszu pod górę na bieżni.
3) Przyznam szczerze, że troszkę znudziło mi się FBW i chciałabym spróbować treningu dzielonego, a obecny plan stwarza ku temu okazję. jednakże kompletnie nie wiem, jak się za to zabrać. Czy ktoś ma może jakieś linki do postów, którymi mogłabym się wesprzeć układając plan lub mógłby pomóc mi go ułożyć? Jestem kompletnie zielona w te klocki i nie chciałabym źle dobrać ćwiczeń ryzykując przeładownie lub wręcz robiąc zbyt mało na treningu.
4) Jeśli jednak uważacie, że FBW byłoby dla mnie lepsze, to czy moglibyście ocenić ten plan i dać mi znać co warto zmienić?
PLAN FBW:
Duże partie 4 serie po 10 powtórzeń, małe partie 3 serie po 10 powtórzeń
Nogi i pośladki: przysiady ze sztangą na karku
Plecy: wiosłowanie sztangą
Klatka: wyciskanie na płaskiej ławce
Barki: podciąganie sztangi łamanej do brody
Biceps: uginanie przedramion ze sztangą
Triceps: wyciskanie francuskie hantelką
Brzuch: brzuszki na ławce rzymskiej
ZDJĘCIA
Musimy się obejść bez zdjęć
PODSUMOWANIE PYTAŃ:
1) Czy macie jakieś tipy odnośnie liczenia makro bez ważenia jedzenia?
2) Czy przy założeniu redukcji i TDEE wynoszącym 2197 kcal obcięcie ich do 1900 to nie za dużo/za mało?
3) Czy stosunek makroskładników: B: 120g (25%), T: 75g (36%), W: 185g (39%) jest w porządku?
4) Czy mam zostać przy FBW i ćwiczyć dwa dni z rzędu czy zmienić to na trening dzielony?
5) Czy warto wykorzystać jeszcze jeden dzień wolny na dodatkową godzinkę cardio, czy to już będzie przeładowanie?
6) Czy macie jakieś pomocne artykuły/posty lub chęci do pomocy w ułożeniu planu na trening dzielony?
7) Proszę o ocenę planu FBW, jeśli uznacie, że byłby on dla mnie lepszy niż trening dzielony.
Przypominam, że na siłownię mam czas w: poniedziałki, czwartki, piątki, soboty i niedziele. Jednakże w soboty obowiązkowo jestem umówiona na basen i nie mogę tego przenieść na inny dzień.
________________________________________________________
Uffff... to chyba wszystko Starałam się przekazać absolutnie wszystkie niezbędne rzeczy, dzięki którym moglibyście mi pomóc. Mam nadzieję, że nie wyszło chaotycznie i bez składu. Gdyby jednak coś było niejasne, to postaram się to jak najlepiej rozwinąć. Z góry bardzo dziękuję za pomoc i gorąco pozdrawiam!