Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Ale się czepiła mojego makaronu...

Bzyku bo to taka marna podróba, mojego czterolatka byś nie oszukał

Dziś moje ulubione zajęcia OCR combo, 4 dość wymagające tory. Łapy jak zwykle zajechane Niestety nie mam żadnych filmików.
Wypiski ostatnio takie marne u mnie, bo od wtorku codziennie wychodze z domu przed 8 a wracam 18-19. Szybka kolacja, kąpanie Młodego, później coś ogarniam i padam. A jutro wyjeżdżam na tydzień do teściów, trzeba jakoś przezyć. Wracam przed samymi zawodami.

Co do zawodów, to plany się trochę zmieniły
Oczywiście biegnę w niedzielę tak jak planowałam 13km w elicie. Dodatkowo jednak wpadnie w sobotę zupełnie nieplanowany start w Arrow
Co to jest Arrow? Krótki tor przeszkód Trasa ok. 400m i 8-10 najlepszych, najtrudniejszych barbarianowych przeszkód, w tym moja ulubiona drabina

Ogólnie to mi się marzył taki start odkąd dwa lata temu w Ustroniu (wrzesień 2017) pierwszy raz zobaczyłam te zawody. Postanowiłam, że w kolejnym roku na pewno wystartuję, nawet byłam zapisana ale kontuzja pokrzyżowała mi plany. Od tamtej pory ciągle nie czułam się wystarczająco przygotowana, a nie widziałam sensu startowac i spadać z większości przeszkód. Dziś rozmawiałam z koleżanką i jednocześnie trenerką z drużyny i w sumie ona mnie zachęciła, żeby spróbować, tak na luzie, w ramach treningu. Więc będę miała aż dwie okazje pobawic się na najlepszych przeszkodach w Polsce - w sobotę i w niedzielę Trochę mam obawy, że zmęczę łapy i na drugi dzień będzie ciężko, ale trudno

Wrzucam parę filmików jak ktoś chciałby zoabzcyć jak to wygląda

Tu Ustroń dwa lata temu i nasz trener Wtedy mozna jeszcze było kopac w dzwonek nogą, teraz juz nie mozna





Rok temu Warszawa, również nasz trener





Finał arrow w tym roku w siemianocwicach (do finału przechodzą 4 najlepsze kobiety i 4 facetów, ja na to nawet nie liczę, ale chciałabym zrobić jak najwięcej przeszkód )








Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-21 20:37:11

to mi się nawet podoba i atrakcyjne do kibicowania musi być bo dużo przeszkód a mało biegania

Kabo o tak, to jest bardzo widowiskowe, ale z drugiej strony... wszyscy na ciebie patrzą
I dlatego od wczoraj mam stresa

Dziś dnt. Myślałam że uda mi się pobiegać, ale od 5 nie spałam a po przyjeździe nawet nie było kiedy. Za to wpadła wycieczka po lesie, zbieranie materiałów ma dekoracje jesienne plus kilka grzybów

Jutro trening góry, zabawki spakowałam









Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-22 20:32:11

Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-22 20:33:29

Viki - odnośnie stania na rękach - zwróć uwagę na jakiej częsci dłoni opierasz cały cięzar jak stoisz. Unikaj obszaru na czerwono. Niestety nie ma z niego możliwości "powrotu" do równowagi... Bedzie Cię przechylać do tyłu i nogi będą wracać na podłogę. Do balansu w przód i tył powinny służyć te zielone częsci. Ja mam teraz straszny problem, żeby wyjść z tej czerwonej części bo tak sie głupio nauczyłam. Pokazał mi to facet na urlopie, który pięknie stał na poręczach...

Viki już trzymam kciuki

Zaczęłam robić wypiske, ale mi wszystko zniknęło, nie lubię pisać na telefonie.

Paatik akurat w tym miejscu mam odciski

Nadinka dzięki.


U mnie trochę ćwiczeń na chwyt i podciąganie, trochę biegania po płaskim (35min).

Z telefonu źle się filmiki wrzuca i robi wypiski. Nie wiem kiedy uzupełnienie, bo w piątek wracam a w sobotę wyjeżdżam na zawody

Chociaż jakieś foty wrzucę.








Przedszkole się zaczęło...





Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-23 20:07:47

jakie piękne prace ręczne:)


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-09-23 20:40:13

Paatik dzięki, trochę tego zrobiłam, później wrzucę fotki.

We wtorek miało być bieganie ale brakło czasu. Zamiast tego najpierw kilka godzin chodzenia po lesie, czasem z Młodym na plecach. Później wycieczka na zamek i długi spacer po parku. Trochę się nachodziłam.

Wczoraj wieczorem trening na torze przeszkód. Nie mam filmów bo ciemno już było. Pojechałam ponad 40km do znajomych z byłej drużyny na trening Fajnie było. Łapy zmęczone więc do soboty już luz. Dziś może się jeszcze uda pobiegać.

Największy problem mam ze spaniem, wszystko mnie budzi. Na dodatek Młody śpi z nami w pokoju. Trochę się martwię bo zamiast wypocząć przed zawodami to ja chodzę ledwo żywa Dlatego też nie szaleje z treningami.







Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-26 06:28:58