DT shiruetto

Mi tam wakacji bardzo brakuje. Chętnie bym wrócił do czasów że je miałem - chociaż ja to zawsze coś sobie dorabiałem pracując, więc takiego zupełnego leniuchowania to za dużo nie było nigdy.

Nawet miło mieć taki przesyt wakacji będzie zapał do nauki.
U mnie podobnie jak u Nighta, zazwyczaj pracowałam całe wakacje ale dobrze wspominam te czasy

Ja zawsze miesiąc pracowałam, 2 m-ce luzu. Nigdy sobie poprawki na wrzesień nie zafundowałam:)

Plan na ten rok był taki, żeby przez miesiąc robić praktyki, miesiąc odpoczywać i miesiąc pracować w Norwegii. Wyszło tak, że praktyki zrobiłam w 3 tygodnie, a do Norwegii nie udało się pojechać, więc miałam 2 miesiące odpoczynku. Z jednej strony fajnie już mieć jakieś swoje pieniądze i doświadczenie, a z drugiej strony jeszcze zdążę się w życiu napracować. Dlatego jak pojawia się jakaś fajna praca, to korzystam, a jak nie to specjalnie nie szukam.

25.09.19
Cały dzień byłam taka zaspana, że już myślałam, że nie pójdę na trening i zrobię go następnego dnia rano. Na szczęście mama też wybierała się na siłownię, więc jakoś się w sobie zebrałam. Klasyczna sytuacja- nie chciało mi się, ale poszłam i nie żałowałam Chyba każdy tak ma.

Garmin
sen: 8h 59min
kroki: 7 026
rozgrzewka: 10:07min, 89kcal, HR 137
trening: 1:30:01min, 438kcal, HR 114
marsz na bieżni: 10:05min, 94kcal, HR 139 nachylenie 3, prędkość 6,5km/h

trening C
10min rozgrzewki na orbiterku

martwy ciąg klasyczny 15x30kg/12x40kg + *10x45kg/10x50kg/8x55kg/6x60kg/6x65kg/6x70kg --> seria z gwiazdką wynikła z pomyłki natury matematycznej
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/8x55kg/6x60kg/6x65kg/6x70kg
15x30kg/12x40kg + 10/8/6/6x50kg
8/8/8/8x55kg
8/10/10/10x55kg
8/8/10/10x55kg
8/8/8/10x55kg
10/10/10/10x53,5kg
10/10/10/10x50kg

hip thrust w oparciu o ławkę 15/12x50kg/10x60kg/8x65kg/6x65kg/6x70kg
12/12x50kg/10x60kg/8/6/6x65kg
12/12/12/12x50kg
10/10/10/8x55kg
10/10/8/12x55kg
10/10/12/12x55kg
10/10/10/12x55kg
10/10/10/12x53,5kg
10/10/12/12x50kg

monster walk z taśmami 30/30/60 na każdą stronę
30/30/60
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30

wiosłowanie sztangą w opadzie 15/15/15x22kg/15x24,5kg
15/15/15/15x22kg
15/15/15/15x22kg
12/12/12/12x21kg
15/15/15/15x20kg
15/15/15/15x20kg
15/15/15/15x20kg
15/15/15/15x21,5kg
12/12/12/10x25kg

wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej 15/15/12/12x8kg
15/15/12/12x8kg
12/12/12/12x8kg
15/12/12/12x7,5kg
15/12/12/12x8kg
15/12/12/12x8kg
15/15/15/12x8kg
12/12/10/10x10kg
12/12/10/10x10kg

wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc 12/10/10/10x6kg
10/10/10/10x6kg
12/12/8/8x6kg
8/10/10x7,5kg
10/10/10x8kg
10/10/10x8kg
10/10/10x8kg
10/10/10x7,5kg
10/10/10/8x8kg

plank 75s/60s/60s/55s
70s/50s/50s/50s
80s/60s/55s/50s
70s/60s/55s/50s
70s/60s/50s/45s
70s/60s/50s/45s
60s/60s/50s/50s
60s/60s/45s/45s
45s/45s/45s/45s

dieta
picie: ok. 2,5l
Jakoś cały dzień nie mogłam się najeść i co chwila robiłam spacer do kuchni. Na szczęście nie skończyło się to objadaniem, wszystko ładnie wliczone.

26.09.19

Garmin
sen: 7h 32min
kroki: 5 212

dieta
picie: ok. 1,1l
Jak już pozałatwiałam wszystko na mieście i wróciłam do domu, to znowu wzięło mnie na jedzenie co chwila. Aż zapchałam się makaronem i warzywami i mój żołądek osiągnął pełnię szczęścia.

27.09.19
Od dwóch tygodni wszyscy w domu po kolei chorują i dzisiaj rano wyglądało na to, że i na mnie przyszła pora. Postanowiłam zignorować zatkany nos, katar i jakieś takie niedospanie i zgodnie z planem poszłam na trening. Nie był jakiś wybitny, zabrakło siły na progresję, ale przynajmniej wypędziłam choróbsko, bo przez resztę dnia już tylko niewyjaśnione zmęczenie życiem dawało się we znaki. Oby tylko jutro organizm się na mnie za to nie zemścił.

Garmin
sen: 7h 56min
kroki: 6 830
rozgrzewka: 10:06min, 107kcal, HR 152
trening: 1:20:58min, 409kcal, HR 117
stairmaster: 15:05min, 46kcal, HR 87 poziom 6

trening A
10min rozgrzewki na orbitreku

przysiad ze sztangą z tyłu 15x20kg/12x40kg + 12x50kg/8x55kg/8x60kg/4x65kg
15x20kg/12x40kg + 10x50kg/8x55kg/6x60kg/5x65kg
15x20kg/12x40kg + 10/8/8x50kg/6x52,5kg
15x20kg/12x40kg + 10x50kg/8x50kg/6x50kg/6x50kg
10/10/10/10x50kg
8/8/10/10x50kg
8/8/8/8/8x50kg
8/8/8/8x50kg
10/10/10/10x47,5kg
12/12/12/12x45kg

wiosłowanie sztangielkami w oparciu o ławkę 15x6kg/12x10kg + 12x12kg/10/8/6x14kg/6x16kg
15x6kg/12x10kg + 12x12kg/10/8/6x14kg/6x16kg
15x6kg/12x10kg + 12x10kg/10/8/8x12kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/10/10x10kg

rozpiętki ze sztangielkami na ławce skośnej 15/15x6kg/12/10x8kg
15/15x6kg/10/10x8kg
15/15/15/15x6kg
15/15/15/15x6kg
15/15/15/15x5kg
15/15/15/15x6kg
15/15/15/15x6kg
15/15/15/15x6kg
15/15/15/15x6kg
15/15/15/15x6kg

facepull 15x10kg/15/15/15x12,5kg
15/15/15/15x10kg/15x12,5kg
15/15x10kg/12/12x12,5kg
15/15/15/15x10kg
15/15/15x20g
15/15/15/15x15kg
15/15/15/15x15kg
15/15/15/15x10kg
15/15/15/15x10kg

wyciskanie sztangi na ławce poziomej, wąski rozstaw 15/15/15x22,5kg
15/15/15x22kg
15/15/15x22,5kg
15/15/15x22kg
15/12/12x24kg
12/10/10x24kg
15/12/12x24kg
1512/12x24kg
15/12/10x24kg

uginanie przedramion ze sztangielkami chwytem młotkowym stojąc 12/12/12x6kg
12/12/12x6kg
12/12/10x6kg
12/10/8x6kg
8/8/8x7,5kg
10/10/8x7kg
10/10/10/8x7kg
8/8/8/10x7kg
15/15/12x6kg
8/8/8/8x7kg

unoszenie nóg w zwisie 10/10/10/10 --> próbowałam robić na drabinkach zamiast z oparciem pod łokciami, ale są plastikowe i strasznie zjeżdżają z nich ręce
10/10/10/10
10/10/10/10
12/12/12/12/12
15/15/12/12
15/12/12/12/12
15/12/12/12/12
15/12/12/12/12
12/12/12/12/12


dieta
picie: ok. 2,1l

W takim stanie przedchorobowym progresja na treningu tę chorobę może przyspieszyć - więc taki bardziej zachowawczy trening ma większy sens.

28.09.19

Garmin
sen: 8h 14min
kroki: 10 804 (głównie z bieżni)
bieżnia: 1:00:14min, 414kcal, HR 128 (masz- nachylenie cały czas 2,5; pierwsze 15min prędkość 6,5; potem 30min 7 i znowu 15min 6,5)

dieta
picie: ok. 2,1l

29.09.19
Nie dość, że troszeczkę czułam dwójki po bieżni (serio ), to jeszcze był to czwarty trening w tym tygodniu i jakoś tak opornie szedł. Mimo że się wysypiam i- nie oszukując się- całe dnie nic nie robię, naprawdę trochę już brakowało mi siły. Albo tak bardzo się rozleniwiłam przez wakacje, albo mam jakąś spowolnioną regenerację, skoro ludzie starsi ode mnie, pracujący cały dzień i jeszcze mający na głowie cały dom i rodzinę mogą trenować 4-5 razy w tygodniu i na dokładkę robić kardio, a ja tak szybko mam dość...

Garmin
sen: 9h 54min
kroki: 6 925
rozgrzewka: 10:06min, 105kcal, HR 150
trening: 1:11:33min, 240kcal, HR 93

trening B
10min rozgrzewki na orbitreku

przysiad bułgarski 15x4kg/15x6kg + 12x6kg/12/10x8kg/10x10kg/20x4kg
15x4kg/15x6kg + 12x6kg/12/10x8kg/10x8kg/20x4kg
15x4kg/15x6kg + 12x6kg/10x8kg/10x8kg/20x4kg
12/12/12/12/12x6kg
12/12/12/12x7,5kg

opuszczanie na drążku nachwytem 5/5/5/4
5/5/5/3
5/5/5/3
5/5/4
6/6/3/2

wyciskanie sztangi na ławce poziomej, szeroki rozstaw 15x20kg/12x25kg + 12x25kg/10/8x30kg/4x35kg
15x20kg/12x25kg + 10x25kg/8/8x30kg/5/5x35kg
15x20kg/12x25kg + 10x25kg/8x30kg/6x30kg/4x35kg
15x20kg/12x25kg + 10x25kg/8x25kg/6x30kg/6x30kg
12/12/12/10x30kg

wyciskanie sztangielek chwytem neutralnym na ławce pionowej 12/12/12/10x6kg
12/12/10/10x6kg
12/12/10/8x6kg
10/10/10/10x4kg
15/15/15x5kg

wyciskanie francuskie sztangielki oburącz siedząc 12/12/12x8kg
12/12/12/12x8kg
12/12/12x8kg
10/10/12x8kg
12/12/12/12x7,5kg

uginanie przedramion ze sztangą podchwytem 15/15/15x14,5kg
15/15/15x14,5kg
15/15/12x14,5kg
12/12/12x14,5kg
12/12/12x13,5kg

dieta
picie: ok. 2,1l