2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Ja myślałem o tarczach przy zakupie, ale jednak musiałbym do Emondy SLR dopłacić około 3-4tyś więcej, a to było już poza wszelkimi możliwościami

Ja w tym roku podjazdy robiłem na 34-28, nawet te ściany po 25% nachylenia. Ale jednak to zabójstwo dla kolan.. Kadencja 45-50 to zbyt mało. następnym razem minimum 34-30.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 11:29:48

07.08.19

Wczoraj naprawdę mocny trening był, bo mimo, że się mocno najadłem przed snem (i w trakcie dojadłem ), to dzisiaj waga 77,3kg, a ostatni raz tyle ważyłem w połowie kwietnia.


Trening
Pull hipertrofia:
1. Ściąganie drążka do czubka głowy szerokim nachwytem - 12x50kg; 12x55kg; 12x55kg
2. Wiosłowanie sztangielką w leżeniu na ławce skośnej - 12x26kg; 12x26kg; 10x28kg; 10x30kg
3. Wiosłowanie na hammerze szerokim nachwytem - 12x70kg; 12x90kg; 12x100kg; 12x110kg
4. Wiosłowanie na hammerze podchwytem - 15x60kg; 15x60kg; 15x65kg
5. Ściąganie linki wyciągu górnego bokiem klęcząc - 15x65kg; 12x75kg; 10x85kg
6. Unoszenie sztangielek bokiem w leżeniu na ławce - 15x6kg; 15x8kg; 12x10kg; 12x10kg
7. Spięcia na hammerze - 5x MAX

Po treningu 15 min cardio.

Nowy trening, więc celowanie z ciężarami. Ale to już ostatni nowy, więc potem już będzie tylko lepiej. Chociaż w sobotę mam zrobić nogi, więc tam też może coś nowego wymyślę.

Dzisiaj totalnie bez roweru, pierwszy dzień od zeszłego czwartku. Przyda się, bo trochę już zaczynam czuć kolana od sobotniej jazdy. Ale w dziwnych miejscach, z boku od zewnątrz, gdzie nigdy czegoś takiego nie miałem. Może mnie przewiało w sobotę właśnie, bo pierwsze 2h jechałem w temp. koło 13 stopni.


Dieta:
TRENING
1. Omlet z Allnutrition Raspberry in Jelly i jabłkiem.
2. Indyk z ryżem, oliwą z oliwek i warzywami.
3. Indyk z kaszą gryczaną, oliwą z oliwek i warzywami.
4. Chleb żytni z serem Piórko i pesto.
5. Omlet na słono.
6. Szejk lodowy z Allnutrition Pro Whey, z masłem migdałowym i czekoladą.




Suplementacja:
FitWhey Caffeine - 1,5 tabs przed treningiem siłowym
FitWhey Magnesium+B6 - 2 tabs po treningu
Allnutrition Cashew Butter - według braków w diecie
SFD WPC Protein Plus - według braków w diecie
SFD BCAA 2:1:1 Instant - 15g w czasie treningu siłowego
Allnutrition Whey Delicious - według braków w diecie.
Allnutrition Pro Whey - według braków w diecie.


Już mi nawet po tym rowerze nawet nogi nie trzymają specjalnie wody. W innym świetle widać na lajcie wszystkie prążki.

Nie przewiało Cię, po prostu duże obciążenia. W sobotę dok***iłeś, wczoraj poprawiłeś w nieznanym dla Ciebie środowisku, życie. Mam tak ciągle

Tylko kolana mnie bolą od soboty od połowy jazdy, czyli obciążenie nie większe, niż zazwyczaj. I tak jak piszę, w totalnie nowych dla mnie miejscach. No ale miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe

Mogą być napięcia w taśmie biodrowo piszczelowej, które objawiają się bólem kolan.

Z tego co piszesz to pasuje faktycznie do pasma biodrowo-piszczelowego. Lepiej nie lekceważyć, bo sam to przechodziłem i potrafi paskudnie uprzykrzyć życie. Ból jest dość charakterystyczny, z boku kolana, często promieniujący do pośladka. Nasila się na przykład przy schodzeniu po schodach. W zaawansowanym stadium (itbs) intensywność można porównać do wbijania tępego gwoździa :) i o treningach można zapomnieć. Dość częsta przypadłość biegaczy i kolarzy. Tutaj najlepszy jest dobry sportowy fizjoterapeuta i twardy wałek;).

Hmmm trudno powiedzieć. Na razie tego nie czuję na co dzień. Tylko po jakichś 1-1,5h kręcenia. Zobaczę jak po dzisiejszym 2-godzinnym treningu będzie sytuacja wyglądać.

Gira już chyba zostanie z tobą do końca zawsze w formie:d

FighterX

Mogą być napięcia w taśmie biodrowo piszczelowej, które objawiają się bólem kolan.

Jeśli już bym celował to raczej w to. Ale wg. mnie przejdzie, nie muszę wspominać o rozciąganiu bo pewnie to robisz regularnie. Włącz rozciąganie bioder jeśli nie robisz. Mi po każdym treningu rozciąganie zajmuje około 30min, no ale cóż, trzeba to trzeba

MARIAN 17

Gira już chyba zostanie z tobą do końca zawsze w formie:d

Razem z łapą, której nie robię już od zeszłego roku jakoś wcale

Damian, rozciągam się, ale na pewno mniej, niż powinienem. Po raz setny sobie obiecuję, że muszę nad tym popracować