Szacuny
780
Napisanych postów
2399
Wiek
5 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
37735
To byś serio wlazł na minę, gdyby doszło do ślubu.
I to jest właśnie najgorsze - czasem ludzie zmieniają się po jakimś czasie
Chociaż może cały czas są tacy sami a tylko my tego nie dostrzegamy z powodu zauroczenia?
Może Dremor rozwinie tę myśl, bo pewnie takie kwestie są poruszane na psychologii
Szacuny
3428
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
93087
No to ci się upiekło pilek. Dobrze, że na spokojnie to rozegrałeś.
Sepko rozmowa zawodowa. Gadałem z jedną profesor 80 minut... Po tej rozmowie mój mózg czuje się tak zayebiście zmęczony. W dodatku dała robotę i chce mieć wyniki na dziś, także długi wieczór mnie dziś czeka.
1
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja miałem dziś rozmowę z Panią psychoterapeutką i powiem Wam, że wkurzają mnie te spotkania. Ta baba jest strasznie męcząca po każdej sesji czuję się jeszcze gorzej. Najlepsza rada jaką od niej usłyszałem jak byłem podłączony do respirstora "myśl pozytywnie" k***A KOBIETO JA SIĘ DUSZĘ. Albo jej teksty w stylu inni mają gorzej. No, tak bo to że ktoś ma gorzej to magicznie sprawia że ja jestem mniej chory. Wymyśliłem lek na raka, nie musicie dźwiękowa. Więcej nie chce sesji i powiem to dziś rodzicom.
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A poza tym to jeszcze się okazało, że do 170 cm brakuje mi dwóch centymetrów. Nie wiem dlaczego mi wcześniej powiedzieli, że mam 170. Ale dzisiaj mama mnie mierzyła trzy razy i jak byk jest 168. Pewnie, życie dobij mnie. Chyba nie mam szans, żeby dobić do tej magicznej granicy 180 cm. :/
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Łatwo ci mówić bo nie jesteś kurduplem. W ogóle mam pomysł ale jest mega głupi i może się bardzo źle skończyć. Żeby się najesc surowych ziemniaków i wywołać temperature. Ja wiem, że to głupie ale ja się naprawdę boję brać jutro chemię. Przecież ja nadal mam infekcje, biorę antybiotyk i boję się, po prostu panikuje że jak wezmę chemię przy infekcji to mnie to zabije. Albo będę się czuł jeszcze gorzej niż zazwyczaj po chemii. Ręce mi się trzęsą ze strachu i nie wiem co robić. Teraz tylko siedzę i kombinuje na prawo i lewo jak jutro tego wlewu uniknąć.
Szacuny
2583
Napisanych postów
23356
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
337390
Wysocki, z całym szacunkiem, ale zaczynasz mnie już denerwować. Może Ci się nie spodobać to, co napiszę, ale mówię to, co myślę - szczerze. Marudzisz non stop, ciągle coś jest nie tak. Kiedy nie zajrzę do tego tematu, to 60 nowych wpisów praktycznie tylko o Tobie, szpitalu i o tym jak Ci jest źle. Codziennie piszesz o problemach z jedzeniem jakbyśmy o tym nie wiedzieli. Wszyscy już wiedzą jak jest Ci ciężko, ale... no k***a chłopie weź się trochę w garść i przestań wciąż marudzić i pisać ciągle o tym samym. Do niedawna czytałem wszystkie komentarze w tym temacie, ale od pewnego czasu nie chcę mi się bo wiem, że większość wpisów jest o tym, "jak to Wysockiemu jest źle" i sprawdzam tylko, czy nie ma awantur.
Może Ty i część osób z tego działu powiecie, że jestem zimnym sk***ysynem no bo jak można tak pisać do kogoś tak chorego, ale trudno. Jak już kiedyś pisałem, nie tylko Ty masz ciężko, ale nikt z nas się tak nie użala nad sobą, a przynajmniej nie publicznie i nie szuka atencji. Żeby była jasność, nie zabraniam Ci pisać, ale kuźwa niech to nie będzie za każdym razem wpis o chorobie, problemach z jedzeniem, użalaniu się itp.