Trening
Nogi dynamika:
1A. Wypychanie suwnicy - 4x 5x310kg
1B. Skok w dal - 5x
2. Dynamiczne wyprostuje pojedynczej nogi - 5x45kg; 5x43kg; 5x43kg; 5x45kg
3. Dynamiczne uginanie nogi lężąc - 15x25kg; 15x23kg; 15x23kg; 15x23kg
4. Wspięcia stojąc na suwnicy Smitha - 4x MAX 100kg
5. Wspięcia siedząc - 4x MAX 60kg
Po treningu 20 min cardio.
Popołudniu 1 h regeneracji na szosie.
Pierwsze nogi od dobrych kilku tygodni. Ciężary podobnie jak ostatnio.
Jutro odpoczywam przy grillu, a w niedzielę 4 h w plenerze.
Dieta:
TRENING
1. Omlet z polewą z Allnutrition Whey Delicious i gruszką.
2. Indyk z ryżem, oliwą z oliwek i warzywami.
3. Mielona wieprzowina z ryżem i warzywami.
4. Tortillę z indykiem i warzywami.
TRENING KOLARSKI - intra izotonik.
5. Wafle ryżowe z twarogiem, mrożonym bananem i SFD Whey Pudding.
6. Krem z brokuła z indykiem, masłem z nerkowców i śmietanką kokosową.
Przez ostatnie 2 tygodnie prawie przyciąłem węgle i trzymałem wyżej tłuszcze (85-110g w zależności od dnia). Waga praktycznie była bez zmian. Teraz testuję obcięcie tłuszczu do 50g przy zachowaniu tej samej kaloryczności. Ciekaw jestem jak zareaguję. Glikogenu powinno być więcej, a przy da się, bo za 2 tygodnie mam dość ciężki start.
Suplementacja:
FitWhey Caffeine - 1,5 tabs przed treningiem siłowym i kolarskim
FitWhey AAKG - 6 kaps przed treningiem
FitWhey Vitamine C - 3x1 tabs do posiłków
FitWhey Magnesium+B6 - 2 tabs po treningu
FitWhey Beta Alanine - 5 kaps. przed treningiem siłowym
FitWhey Whey Protein 100 Concetrate - wg braków w diecie
Allnutrition Cashew Butter - według braków w diecie
Allnutrition Whey Delicious - według braków w diecie.
Zamówiłem sobie trochę batonów na testy na rower i do owsianek.
Do tego z newsów zapisałem się wczoraj na Brevet 200 w Niepołomicach 20 lipca. Nie jest to wyścig, a bardziej wyprawa. Do przejechania jest 200 km, co może nie byłoby jakimś wyczynem przy ostatnich 140 km, ale za to jest 2000 m w pionie. Czyli przez cały dystans w sumie będę podjeżdżał na wysokość 2 km
Idea jest taka, że nie ścigamy się, na całość jest limit 13,5 h. Po 50 i 160 km jest punkt kontrolny gdzie dostaje się napoje, banany i batony, a po 110 km jest obiad w zajeździe. Więc generalnie chyba do zrobienia. Nie wiem do końca czego się spodziewać, ale chciałbym to zrobić w 10 h. Trzeba stawiać sobie wyzwania
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html