Witam. Trening z dzisiaj, 29.05.19r czas trwania, ok 60minut
Wl
5x40
5x55
5x65
5x75
5x85
5x95
5x105
4+1x115
Push press
5x50
5x60
5x70
5x80
4x90
Wznosy w bok
12x8
12x10
12x12
Biceps mlotkowo + prostowanie ramion na wyciągu gornym
8x20+8x40
6x30+8x47,5
6x36+12x47,5
4x40,6x20 +8x47,5
Witam. Trening krótki, z racji na brak sił. Od kilku dni jestem przeziębiony. Tabletki przeciwbólowe osłabiają mnie strasznie. Po chorobie zacznę jakiś konkretny plan z konkretną progresja.
Dzisiaj miałem ciekawa rozmowę na siłowni. Zaczęło się od techniki wznosow. Dowiedziałem się między innymi od osoby, która deklaruje, że ćwiczy xx lat, że :
-W wyciskaniu leżąc nie prostuje się łokci, muszą być cały czas lekko zgiete.
-w ćwiczeniach na nogi nie prostuje się kolan
-lepiej nie robić Mc ze względu na oszczędzanie plecow(albo kręgosłupa)
-przy ćwiczeniach na Biceps stojąc należy być wyprostowanym, nie można pochylić sie do przodu (przez całą serię będąc w pochylonej pozycji)
-jest jedna słuszna technika wznosow w bok (w tym wypadku, podobnie jak przy Bicepsie również nie można się pochylić do przodu)
Swoją drogą, ciekawe jak wtedy wygląda ćwiczenie Wznosy w bok w opadzie tułowia albo
wiosłowanie sztanga w opadzie
Ostatnio słyszałem jeszcze (ale tu już nie bezpośrednio), że Przysiad robi się pionowo. Polamie sobie kręgosłup będąc pochylonym w przysiadzie (robię technika low bar). Niektórzy prawie co trening nie rozumieją po co mi takie ćwiczenie jak "Lydki" z ciężarem 1xx% Maxa z Przysiadu. Jakie jest zdziwienie, gdy nie chce położyć pod pięty krążków albo przejść na maszynę do łydek
No nic. Kulturystyka rules
Pozdro!