UFC 239: Jones vs. Santos

Może i tknął, ale dopóki nie wpadł, to jest gadane :) Ja coraz częściej myślę, że kolejna walka Jonesa (niekoniecznie ta z Santosem) może zakończyć jego serie zwycięstw i straci tytuł. Kiedyś może taka walka nadejść o ile Jones nie zakończy wcześniej kariery.

Ja poniekad podzielam Twoje odczucia, za to nie wyobrazam sobie zeby Santos byl tym kryptonitem na JJ po tym jak wypadl Reyes.
Ja za to mam pewne inne spostrzezenie - jak dla mnie Jon w swoich ostatnich walkach wyglada strasznie niezdrowo i sprawia wrazenie bardzo zmeczonego w trakcie walki. Ratrze na niego i wyglada mi jakby nie spal od tygodnia i byl zlany potem jak osoba przechodzaca grype.
Nie wiem czy tez Tobie to tak wyglada, albo jeszcze komus w dziale.
W sumie zabawne, bo nigdy tak nie wyg;ladal wczesniej, gdy cpal i chlal na umor

Może musiał odstawić towar przez regularne badania i temu taka niedyspozycja.

Calikiem możliwe, że tak jest, w sumie nie ma się czemu dziwić. Kariera Jonesa już trochę trwa mimo, że z przerwami, ale jednak czas płynie i Jones jest starszy. Do tego gnębi biedaka USADA

Francis Ngannou vs Junior dos Santos na UFC on ESPN 3

Pojedynek ciężkich przesunięty na czerwcową galę.

Jak za pośrednictwem stacji ESPN poinformowały władze największej organizacji MMA na świecie, starcie Francisa Ngannou (13-3, 8-2 w UFC) z Juniorem dos Santosem (21-5, 15-4 w UFC) zostało przesunięte z UFC 239 na galę UFC on ESPN 3 i będzie jej najważniejszym wydarzeniem.

Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/UFC_on_ESPN_3:_Tyron_Woodley_vs._Robbie_Lawler_II-t1187667-s2.html#post-18967838 

Fajnie, im szybciej tym lepiej.

Znając Żuniora to uj**ie w stójce przez "uroiłem sobie, że jestme Rocky."

Chris Unger/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

„Może jeszcze dwie walki. Może Jon Jones będzie moim prezentem gwiazdkowym” – Johnny Walker o potencjalnej walce z mistrzem wagi półciężkiej UFC

Prawdopodobnie jednym z nielicznych zawodników UFC, który nie chce oceniać mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa i jego życia osobistego jest walczący w tej samej dywizji Brazylijczyk Johnny Walker.

Wielu zawodników krytykuje od lat mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa zarówno za jego problemy z prawem, jak i wpadki dopingowe.

Johnny Walker ma zaledwie 27 lat, ale zapowiadający się na przyszłego pretendenta do walki o tytuł jest już na tyle długo w grze, by zrozumieć presję, jaka towarzyszy w życiu tak medialnych postaci, którymi są zawodnicy i mistrzowie UFC.

Podczas niedawnej wizyty w UFC Performance Institute, Walker powiedział, że w biznesie, który może być tak dziki jak MMA, nie jest w stanie osądzać Jonesa jako człowieka.

Johnny Walker

„Walka w codziennym życiu jest szalona. Sława, pieniądze. Nie osądzałbym go, bo jest przecież człowiekiem. Niektóre rzeczy mogą się zdarzyć. Rozmawiałem z nim, to miły facet. Nie mogę go osądzać”.

Choć Walker szanuje Jonesa, to właśnie dlatego chce walczyć i pokonać człowieka, który nigdy nie został pokonany w walce. Wzrost Jonesa w dywizji po kolejnych szczeblach nastąpił przed rozpoczęciem treningów MMA przez Walkera i odegrał on znaczącą rolę w jego rozwoju w tym sporcie.

Johnny Walker

„Walka z Jonem Jonesem jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ obserwuję jego walki przed rozpoczęciem swojej przygody z tym sportem, zanim dowiedziałem się, czego chcę od swojego życia. To część mojej historii. To jest dla mnie jak marzenie. Chcę z nim walczyć”.

Walker, sam przyznaje, że przed wejściem do Oktagonu z Jonesem mógłby zdobyć więcej doświadczenia. Jasne, zdobycie trzech nokautów w pierwszej rundzie w łącznym czasie krótszym niż trzy minuty w pierwszych trzech walkach UFC to świetny sposób na szybki awans w dywizji. Jest wysoce mało prawdopodobne, że będzie to miało jakiekolwiek znaczenie, gdyby Walker i Jones spotkali się w klatce.

Brazylijczyk zdaje sobie sprawę z tego, że nie musi się spieszyć i uważa, że idealny gameplan, to jeszcze dwie wygrane walki, zanim dostanie tę, której naprawdę chce.

Johnny Walker

„Jeżeli mogę zdobyć więcej doświadczenia, wyjdzie to dla mnie z większym pożytkiem. Jestem gotowy. Może pierwsza piątka będzie dobra. Może jeszcze dwie walki przed Jonesem. Może Jones będzie moim prezentem gwiazdkowym”.

No i od razu lubię gościa. A nie to bełkotanie
"StERyDy..wYPaTkI...nARkOtYkJi"

Ja zawsdze jak widzę jak ktoś piszę, o tym jak się podnieca jakimś zawodnikiem itd. to nie wierzę w jego wygraną. Nie mozna mieć takiego stosunku do przeciwnika. Gustaw w pierwsdzej walce z Jonem miał najlepszą psyche. Niestety ten człowiek wpadł imo w depresje i już chyba z niej nie wyjdzie przed emeryturą. Smutne, zmarnowany potencjał.