DT DoGtor

Wiosło sztanga wsparło proces rozwalania łokcia u mnie - bo tez szło i rękoma i całym ciałem - a najmniej plecami. Jak zeszłam z ambicji siłowych to wreszcie tylko plecy czuje.... delikatnie sugeruje rozważenie :)

dogtor

ostatnio zaczął pobolewać mnie znowu lewy bark, w nocy.
muszę chyba wrócić do 3 trap raise i chest supported trap raise - jak je robiłam, jak je miałam w planie rehabowym to zapomniałam co to ból barku.
nie wiem, może wznosy hantli w bok i hantli w opadzie nie są dla mnie, a może robię coś źle w tych ćwiczeniach. sama nie wiem.

ja mam skasowane mocno barki i klasycznych wznosów nie mogę robić - więc tak, nie jest to ćwiczenie dla wszystkich. Ale mam pytanko jeśli już robisz te wznosy to w którym momencie odczuwasz ból - gdzieś na dole jak zaczynasz ruch, po środku, czy na końcu jak unosisz sztangielkę do maksymalnego punktu? Przydałby się filmik to bym ci powiedział jak ominąć ból i robić pomimo tego wznosy - natomiast będą to wznosy niepełnozakresowe, robione w takim zakresie żeby pracował tylko naramienny a nie mięśnie grzbietu.

Paatik

Wiosło sztanga wsparło proces rozwalania łokcia u mnie - bo tez szło i rękoma i całym ciałem - a najmniej plecami. Jak zeszłam z ambicji siłowych to wreszcie tylko plecy czuje.... delikatnie sugeruje rozważenie :)

ambicja była na 40kg xD no ale nie w tym życiu, zostanę przy 30, no 35kg maks.

nightingal

dogtor

ostatnio zaczął pobolewać mnie znowu lewy bark, w nocy.
muszę chyba wrócić do 3 trap raise i chest supported trap raise - jak je robiłam, jak je miałam w planie rehabowym to zapomniałam co to ból barku.
nie wiem, może wznosy hantli w bok i hantli w opadzie nie są dla mnie, a może robię coś źle w tych ćwiczeniach. sama nie wiem.

ja mam skasowane mocno barki i klasycznych wznosów nie mogę robić - więc tak, nie jest to ćwiczenie dla wszystkich. Ale mam pytanko jeśli już robisz te wznosy to w którym momencie odczuwasz ból - gdzieś na dole jak zaczynasz ruch, po środku, czy na końcu jak unosisz sztangielkę do maksymalnego punktu? Przydałby się filmik to bym ci powiedział jak ominąć ból i robić pomimo tego wznosy - natomiast będą to wznosy niepełnozakresowe, robione w takim zakresie żeby pracował tylko naramienny a nie mięśnie grzbietu.

rzecz w tym, że ja jakoś nieszczególnie czuję ten bark w trakcie ćwiczenia - albo za mało się nad tym skupiam, muszę zobaczyć następnym razem, nagram może przy okazji - natomiast teraz czuję bark w okolicy stawu barkowo-obojczykowego. nie jest to ból, raczej dyskomfort. ale było już tak, z tym barkiem, że nie mogłam wykonać ruchu otwierania drzwi lewą ręką.
albo coś pokombinuję z tym ćwiczeniem albo je wywalę z planu.
tak się zastanawiam czy wyciskanie hantli w siedzeniu nie może tego stawu jakoś obciążać, ale na rehabie miałam push pressy i wyciskanie kettla (kb bottom press) i nic nie bolało, więc raczej to od tych wznosów w bok.

Mnie od wznosów boli niesamowicie. Pełno zakresowe w ogóle nie wchodzą nawet w rachubę.

nightingal

Mnie od wznosów boli niesamowicie. Pełno zakresowe w ogóle nie wchodzą nawet w rachubę.

a można je czymś sensownie zamienić - coś na górę pleców/barki?

Ja robię wyciskanie na sztandze zza karku, potem tylna część moimi patentami i ostatnio na koniec robię wznosy tak gdzieś w zakresie 30-40 stopni ale nie od samego dołu a zaczynam ze sztangielką opartą o modlitewnik (czyli jest odsunięta od ciała o kąt jakichś 20-30 stopni. ramię podnoszę tylko tak do 60-70 stopni. malutkie ciężary, powtórzeń koło 15 w serii na każdą rękę.

Odkrycie stulecia - siła jest w jedzeniu i kofeinie :D
Przed treningiem czułam się jakby mnie czołg przejechał, wrzuciłam dwie kofeiny i bam! Rekordy!
Chociaż podejrzewam, że to zasługa większej liczby kcal a nie kofy :)

lower 2
1. przysiad: serie rozgrzewkowe: 20kg x 10; 40kg x 10; 50kg x 10; 55kg x 8p. 57m5kg x 8p i 45kg x 15p w seriach zaadniczych! jestem dumna z siebie. wrzucę później filmik!
generalnie odkąd raz się przewróciłam ze sztangą - siadłam na tyłku, nie byłam w stanie wstać i jakoś się ewakuować musiałam -> piękna gleba na tyłek, a potem przeturlalnie na plecy, boję się wrzucać więcej na sztangę. dzisiaj w ramach testu postanowiłam zrobić więcej serii rozgrzewkowych i boom! strzał w dzesiątkę, tak będę robić, aż przestanę się bać kilogramów na kiju :D
2. suwnica: 100kg x 10p; 80kg x 25p
3. barbell glute bridge: 100kg x 10p; 80kg x 25p
4. kick back 50kg x 10p; 40kg x 12p
5. uginanie w leżeniu 30kg x 20p
6. odwodziciele 35kg x 10, 30kg x 12p

Serie wprowadzające są kluczowe dla tego jak wyglądają robocze. Nie warto ich ucinać licząc że tak oszczędzimy siły. Można ograniczyć zakres powtórzeń, ale nasz układ nerwowy potrzebuje takiego etapowego rozkręcania.

poćwicz zrzucanie ciężaru, nam na CF kazali się tego nauczyć, by właśnie nie było takich sytuacji.