Nie dać się czasowi

12.05.2019DT
Plecki i 4ki, plus wreszcie nie zapomniałam o brzuchu:)
Niezliczone próby stania na rękach i łapania balansu - wczoraj i dzisiaj. Nie wiem ile filmików obejrzałam i ile razy próbowałam - ciągle mniej więcej jestem w tym samym miejscu, niestety.

Kto nie oglądał - polecam wszystkie odcinki. Super widać predyspozycje fizyczne do różnych sportów/typów ćwiczeń. Najlepszy dla mnie był odcinek z MC.

To pooglądam panie z przyjemnością . Teraz dziewczęta ambitniejsze od mężczyzn.

13.05.2019 DT
Szybkie barki w czasie terapii Młodego.
Wczorajsze 4ki dokuczają, muszę sensownie zaplanować jutro bo chyba i 4ki i barki będą out of order.
Kilka prób fikania w domu do ściany, jakby się dało fikać regularnie chociaż kilka minut ale codziennie to pewnie bym kiedyś wyfikała jakieś rezultaty, a tak zrywami to żadnych progresów nie widzę... Chyba zrobię sobie własne wyzwanie - przez tydzień chociaż próbuję wyrobić sobie nawyk - kilka razy stanąć przy ścianie, pokombinować z balansem.

Ładnie leciss

czemu nie wrzucasz już rozpisek treningowych tylko jakiegoś garmina? mnie interesują ćwiczenia, ale spalone przez Ciebie kcal

Nene - bo mam fazę improwizacji, której Ty szczególnie nie lubisz....
Przestałam nosić telefon na siłkę i jakoś skończyły się notatki. W miarę ujednolicił mi sie na razie system odwróconej piramidki praktycznie do wszystkiego i przestałam notować obciążenia. Ale dość uczciwie sie katuję ostatnio:)
Wrócę powoli do rozpisek - obiecuję, przynajmniej orientacyjnych:)

14.05.2019 DT
W nocy bolały 4ki i rozkręcały się barki, więc się nie wyspałam. W ciągu dnia było już lepiej. W planach - zrobić na poważnie MC i pobawić się z Mr Smith na tyłek (wiem, wiem - ale miałam ochotę).
Ale jak przyszłam to plany się rypły - jak juz pofikałam do stania, zmobilizowałam tyłek - to tyle ludziów się zrobiło, ze zgłupiałam. I przy moim miejscu do MC tez tłoczno było. Odechciało mi się.... Wiedzialam, ze się nie skoncentruję.
Więc padło na maszyny do dwójek w celach edukacyjnych. Nigdy się nimi nie bawiłam - zawsze 2ki traktowałam jako integralną część treningu doopska i super czułam przy RDL i GB.
Potem wjechało kardio, ale mimo super muzy nie umiałam włączyć 5tego biegu, wiec tak niemrawo trochę. Na końcu porozciągane, dłużej niż zwykle.
Zegarek zarejestrowywał tylko kardio, zapomniałam wcześniej włączyć...
Orbitek 20 minut, bieżnia na maxa pod górę bez trzymanki też 20 minut.

Pytanie - która Lady robiła kiedyś przysiady w klęku z Mr. Smithem? Chce mi się czegoś z nim (ale "normalnych" przysiadów nie, już sie o kolanach naczytałam).
Takie cuś, chociaz tutaj akurat bez Smitha. W ogóle jakieś doświadczenia z tym ćwiczeniem?




Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-05-15 08:44:03

Ależ Ty wydziwiasz