Chciałabym dowiedzieć się czy aby robię wszystko dobrze. Na siłownię zaczęłam chodzić ok 7 lat temu ale na początku nie miałam większego pojęcia- raczej biegalam i robiłam lekki trening silowy, potem kontuzja (zmasakrowane kolano) brak czasu itd i tak od 2/3 lat wracam spowrotem - miesiąc chodzę miesiąc przerwy... teraz od ok 3 miesięcy już mi się sytuacja życiowa ustabilizowala i chodzę regularnie ok 3 - 4 razy w tygodniu.
Robię trening silowy ok godzinę i 10 minut, 4 serie po 10 powtórzeń - ciezary bez szału ale dla przybliżenia w okolicach np. Klata 35 kg, martwy 45kg, biceps 6kg, sciaganie na wasko 35kg, mniej więcej tak to wygląda. Nie ćwiczę aerobow bo nie lubię, w dni nietreningowe rozciągam się, codziennie robię też plank i poranna joge- jeden dzień reset. Mam raczej mało aktywności w ciągu dnia, nie lubię też chodzić bez celu żeby kroki nabijac, raczej jeżdżę wszędzie rowerem
Dieta moja to bialko 30%, tłuszcz 30% węgla 40% - jem zdrowo, nie lubię słodyczy za bardzo i nie pijam napojów słodkich , fast food - oczywiście raz na ok 2-3 miesiące lubię zjeść pizze.
Dobra może przejdę do pytań
Z założenia chciałam jeść 1800 kcal ale mam problem z odbiciem i przeważnie kończy się na ok 1600 (Jak dobrze pójdzieie)
Jadłospis- mniej wicej
Śniadanie ok 12/13 - dwie kromki chleba z ziarnami (piekę sama) z pieczonym mięsem, do tego jakieś jajo lub dwa, i tona warzyw, czasem podjem arbuza lub bialko popije żeby podbić kalori- no ale ciężko się ruszyć po takiej uczcie
Obiad (z założenia o 16) tu pojawia się zupa - często nie jestem głodna A zupy mam tresciwe więc albo pomine, albo się przejem, albo nie dojem kolacji...
Kolacja ok 19/20 - w zależności czego mi brakuje w rozkladzie ale różnie- czasami ryz, makaron, mięsko, twarożek z warzywami, salatka, ogólnie dużo warzyw.
- czy jeżeli nie dojem to będzie miało to zły wpływ na sylwetke? Czy jeść na siłę?
Rano nie jem bo nie lubię, wstaje o 6 idę na trening i zanim ogarnę swoje sprawy to mam czas w południe.
Dodatkowo wpada dzień czasami dwa w tygodniu z niską kalorycznoscia - Tak reaguje na stres nic nie poradze. ( ale nie rzucam się po nim na szame).
Druga rzecz na którą próbuje znaleźć odpowiedź to opuchlizna po treningu - właśnie od dwóch miesięcy waga wacha się - dwa w górę dwa w dół... często czuję się opuchnięta po treningu (czasami nawet do 3 dni) i pomimo że czuje mięśnie to są one zalane - staram się przeczekac no ale ile można... Co mogłoby mi pomóc, zastanawiam się czy wprowadzić z dwa razy w tygodniu interwały na orbitreku... staram się pić więcej wody (ok2- 2.5 l dziennie).
Czy popełniłam jakieś radykalne błędy? Macie jakieś sugestie?
Mam 31 lat, 166 wzrostu i 67 kg
Talia - 71
Brzuch - 83
Biodra - 101
Udo - 59
Łydka- 38
Pomiary w najszerszych miejscach
Chciałabym nieznacznie schudnąć bo ok 3- 4 cm z podanych wymiarów, nie tracąc mięśni.
Czy mam przeczekać i zacznie spadać czy coś zmieniać? Aha jestem zdrowa ( poza alergiami)
Wiem że długi wpis ale chciałam być dokladna.