MARIAN 17
Kmail jak mozna wiedziec gdzie ty pracujesz ze w lesie masz przerwe ?;)
Kurier, wiec setki fajnych miejscówek znam i za kazdym razem sobie przerwę w jakiejś fajnej robie :D
Dzisiaj Legsss, pierwsze po ponad 3 tygodniach
1. Przywodzenie z linka wyciągu dolnego 4x25-20
8x25, 8x25, 9x25, 9x25
2. Przysiad sztanga z tylu 2x 8-10, 1x12-15
112x10, 112x8, 92x15
3. Fronty, stopy wąsko, palce do zewnątrz 3x 12-15, 1x30-40
52x15, 52x15, 62x13, 32x30
4. Wyprosty 3x20, seria łączona z wspieciami jednonóż na stopień 3xMAX
40x20, 43x20, 43x20
0x14, 0x10, 0x9
5. Uginanie jednonóż z linka wyciagu dolnego 2x10-12 + restpause
10x12/10/7, 10x12/10/5
6. Martwy ciąg na prostych nogach deficytowy 2x10-12
82x12, 82x12
7. Żuraw 3xMAX
0x10, 0x9, 0x5
DC dwójki i czwórki
Wspięcia na palce stojąc
40x30/20/10. Po każdej serii ok 25 sec rozciągania i od razu kolejna.
Ogolnie zamiast frontów mialem suwnice ze stopami wąsko i nisko, w piwnicy jej nie mam więc lecą fronty.
Nie sądziłem ze przysiady będę robił na takim ciężarze, fronty zresztą tez. Na koniec redukcji to byl ciężar drugiej serii rozgrzewkowej. Ale to nie istotne bo nogi totalnie zniszczone. Ruch tez nieco spowolniony w kazdym ćwiczeniu, znowu lepsze czucie. Początek treningu ciężki, skupić sie nie mogłem, dopiero przed przysiadami sie wkrecilem mocno i potem juz pięknie szło :D
Apetyt tez z dnia na dzien coraz wiekszy.
Jutro rano bez cardio i potem drugi w tym tygodniu push, który mi sie bardzo podoba :D