Zmiana nawyków żywieniowych w wieku 40+

Jak to mówią "Starych drzew się nie przesadza", to tak na wstępie
Myślicie, że jest możliwa zmiana nawyków żywieniowych w wieku 40+? Oczywiście mowa tu o zbilansowanym, zdrowym odżywianiu (nie żadne tam ketozy etc), powiedzmy tak na 80%. Tak się nad tym wszystkim zastanawiam po wielu już próbach, czy to wynika z natury ludzkiej, czy też z nawyków żywieniowych, które pozwoliliśmy sobie wyrobić w wieku dorastania, że prędzej czy później wraca się do punktu wyjścia?
Co o tym sądzicie, jakie macie doświadczenia z tym związane?

jarcow

Myślicie, że jest możliwa zmiana nawyków żywieniowych w wieku 40+?

Jest możliwa.

+1 jest to możliwe w każdym wieku
wszystko zależy od człowieka, jak bardzo chce to zrobi
jeżeli wracasz do starych nawyków to albo Ci one pasują, albo jest Ci tak wygodniej, może jednak nie za bardzo chcesz je zmienić albo poddajesz się otoczeniu

a na 80% to już na miękko, to nawet wyzwaniem ciężko nazwać




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2019-04-11 21:34:16

Wszystko się da jak się chce. Chcący znajdzie sposoby, nie chcący znajdzie powody .... jakiś tak to szło.
Nie ma co pytać - trza zaczynać dzisiaj- nie jutro, bo pół życia już przeleciało na złych nawykach najwyraźniej :)

W wieku 31-33 lat zmieniłem moje nawyki żywieniowe, odżywiałem się rozsądnie i zdrowo. Powrót do starych nawyków wytworzył się na IF, gdzie wręcz modne było poszczenie i objadanie się syfem. Teraz jakoś trudno mi do tego wrócić drugi raz. Wytrzymuję maks 2-3 miechy i ponownie zaczynam się objadać, dochodzę do punktu wyjścia i zaczynam od nowa. Wiem na pewno, że nie służy mi IF, zbyt duży deficyt kaloryczny i liczenie każdej kalorii co do grama.
No nic, zobaczę, jak to będzie dalej

ja nigdy nie zdecydowałem się na IF bo nie wyobrażam sobie chodzić głodny w pracy
poza tym na IF nie było modne obżeranie się syfem, a przynajmniej ja nie pamiętam
chyba że mówisz o IIFYM

od kilku lat jadam 6 posiłków i da się

Paatik

Wszystko się da jak się chce. Chcący znajdzie sposoby, nie chcący znajdzie powody .... jakiś tak to szło.
Nie ma co pytać - trza zaczynać dzisiaj- nie jutro, bo pół życia już przeleciało na złych nawykach najwyraźniej :)

Trafione w sedno.

To jest możliwe. Zależy czy tego naprawdę chcesz czy tylko o tym myślisz, gadasz tzn czy kłapiesz tylko dzióbkiem czy też masz prawdziwy cel i plan działania. Pozdrawiam ;)