Jestem Tomek, mieszkam w Holandii, przygodę z siłownią zaczynam praktycznie od zera. Zdjęcia sprzed miesiąca wrzucam w załączniku.
Mój cel na teraz to rekompozycja. W dłuższej perspektywie to wrzucenie minimum 10kg w miarę czystej masy i przede wszystkim mocne poprawienie wyników siłowych. Przed pierwszą redukcją chcę spokojnie masować przez rok, może dłużej, z tłuszczem trzymanym w granicach 18%. Nie mam spiny na formę do wakacji
O mnie
Od zawsze byłem trochę "większy" od dzieciaków w klasie. Na zdjęciach tego nie widać, ale byłem typowym endo. Grube nadgarstki i kostki, sporo mięśni ale i tłuszcz na oko ~25%. Moja szczytowa waga to 110kg w 1 kl technikum. Pochodzę ze wsi, zawsze się ciężko pracowało, o siłowni nawet nie myślałem Zawsze miałem dość mocne nogi, był problem z doborem spodni.
W technikum miałem jakieś pierwsze podejścia do diet redukcyjnych, głównie tłuszczowe, ketogeniczne i niestety clen. To był okres kiedy dużo jeździłem na MTB, minimum 150km dziennie 2 razy w tygodniu. Stosunkowo szybko zbiłem wagę na stabilne 98kg i trzymałem to do studiów.
Mój pierwszy rok studiów to zjazd z wagą na 82kg Bagiety z Tesco, nauka i koło naukowe w dzień, praca w nocy, sen 3h/dobę, energetyki, zero ruchu. Dla zobrazowania spadłem w ramieniu z 38 na 33cm...
Później lekko to odrobiłem w okolice 88kg, w większości tłuszczu. W czerwcu 2018 kupiłem karnet na siłownię, jednak zdarzało mi się chodzić nawet raz na dwa tygodnie. Dużo jadłem, tak do 5000kcal dziennie (ale bez liczenia makro, często na wyczucie dopychałem bulkiem) z powodu ciężkiej pracy fizycznej, dużo roweru + wg MiBanda robiłem 30-40km dziennie na piechotę. Waga stała więc w miejscu pomimo ogromnej kaloryczności. I tak dochodzimy do lutego 2019.
Przeprowadziłem się do Hol i od razu zapisałem się na siłownię. W końcu zacząłem chodzić regularnie 2x w tygodniu. W PL kończyłem pracę o 3 w nocy, na siłowni byłem około 3:30-4. Zwyczaj mi został, wstaję o 4, szybki posiłek i lecę na siłkę.
Trening
Dwa miesiące ćwiczyłem na maszynach planem FBW inspirowanym tym tematem Pierwszy rok treningów To podstawa, do której dorzucałem losowo zawsze dwa-trzy bardziej izolowane ćwiczenia dla urozmaicenia treningu.
Od jutra mam zamiar zacząć coś z stylu FBW ABC 3 razy w tygodniu. Chcę przejść na wolne ciężary z wyjątkiem przysiadów (boli mnie kark od Smitha). Podstawa treningu jest w zrzucie w załączniku. Do tego mam zamiar dodawać ćwiczenia dodatkowe na konkretne partie:
A:
- Uginanie ramion podchwytem z rączką wyciągu 2x8
- Uginanie ramion nachwytem z rączką wyciągu 2x8
- Uginanie ramion chwytem młotkowym na wyciągu (uchwyt "lina") 2x8
B:
- Prostowanie ramion na wyciągu górnym nachwytem 2x8
- Prostowanie ramion na wyciągu górnym (uchwyt lina) 2x8
- Dipsy 2x8
C:
- Krzyżowanie linek wyciągu górnego 3x8
- Ściąganie linki wyciągu górnego na prostych ramionach 3x8
- Wspięcia na palce obunóż stojąc 4x8
Dieta
Obecnie kalorie trzymam na 4000-4200 kcal, dość dużo białka i dużo tłuszczu. Węgle staram się ograniczać. Czuję się tak dużo lepiej niż na klasycznej diecie masowej. Stopniowo chcę schodzić jeszcze niżej z węglami, a zwiększać tłuszcze.
Przykładowa rozpiska w załączniku. 2 śniadanie, obiad i przekąska to posiłki w pracy. 2 obiad jem po powrocie z pracy.
Krowa u mnie rządzi. Żeby nie było monotonnie makaron wymieniam z ziemniakami, kaszą. Za ryżem nie przepadam. Oczywiście za granicą nie mam np Hortexu, ale starałem się dobrać zamienniki. Czasami na noc zamiast ryby wrzucam gorzką czekoladę albo avocado.
Czego oczekuję od tego tematu? Rad bardziej doświadczonych :D Być może mogę coś zmienić w planie aby rosnąć bardziej efektywnie, lub dieta jest do poprawki? Nie jestem pewny śniadania po treningu. Jest bardzo tłuste, ale jem tak codziennie od chyba miesiąca i póki co nie zalewa mnie.