"Zdecydowanie optymalnym rozwiązaniem jest skorzystanie z treningów interwałowych o wysokiej intensywności (HIIT) jako uzupełnienie aktywności fizycznej na przestrzeni tygodnia. Tutaj ponownie widzimy nieścisłość pomiędzy wiedzą oferowaną przez większość podręczników a realiami w ramach sprzęgnięcia metodyki żywienia oraz treningu. Interwały o wysokiej intensywności to forma treningu, w której submaksymalne wysiłki przeplatają się z fazą o niskiej intensywności w różnym przedziale czasowym wyliczanym na podstawie kontroli tętna wysiłkowego. HIIT oczywiście zaliczamy do treningów glikolitycznych, a więc bazujących na spalaniu glikogenu mięśniowego. Skąd więc tutaj ich użyteczność w procesach spalania tkanki tłuszczowej?
Warunkują one wzrost EPOC na wiele godzin, a nie kilka minut, jak to miało miejsce przy treningach aerobowych. Wzrost EPOC może liczyć nawet 14–72 godz., a więc w tym czasie możemy zwiększyć całkowitą liczbę spalanych kalorii o 210–1080 nawet po jednej intensywnej sesji treningowej, której dodatkowym benefitem jest wpłynięcie na wypalenie części zgromadzonego glikogenu, co wpłynie również pozytywnie na czułość receptora GLUT4. Dzięki temu możemy bez obawy zwiększać ilość spożywanych węglowodanów, bez ryzyka, że nadmiar energii zostanie odprowadzony do tkanki tłuszczowej. "
https://www.body-challenge.pl/artykul/redukowac-ale-jak