DT shiruetto

Najlepiej te olimpijskie 10tki sobie bierz z mniejszymi talerzami ciężko jest wykonać poprawnie klasyka.

A po czym je poznać? Że gryfy się dzielą na olimpijskie i zwykłe, to wiedziałam (chociaż też nie rozróżniłabym, bo zwracam uwagę tylko na wagę), ale o talerzach nie miałam pojęcia.

Chodzi o to żeby cały talerz 10kg był o większej średnicy. Bo zwykłe 10 są bardzo niskie i wychodzi mc jakby z deficytu. Też dobre ćwiczenie ale nie do nauki techniki mc w ogóle.

One będą miały średnicę ok 45cm , będą tak duże jak te 20-25kg talerze. Na siłowniach dosyć często mają eleiko albo podobne. Tu masz zielone 10tki np i są tak samo duże jak te cięższe

nightingal

Chodzi o to żeby cały talerz 10kg był o większej średnicy. Bo zwykłe 10 są bardzo niskie i wychodzi mc jakby z deficytu. Też dobre ćwiczenie ale nie do nauki techniki mc w ogóle.

Czy są jeszcze oprócz poprawy pierwszej fazy ruchu w mc i lepszego angażowania tylnej taśmy dodatkowe benefity deficytów?

Nie koniecznie u wszystkich będzie poprawiał cokolwiek. Zależy od budowy anatomicznej i proporcji. Niektóre osoby nie powinny sobie tym ćwiczeniem nigdy zawracać głowy nawet.

No racja. Ktoś np. z krótkimi stosunkowo ramionami, długimi kończynami czy słabsza mobilnością mógłby mieć tutaj problemy chyba. jakie są z Twojej perspektywy zalety tego cwiczenia i kiedy byś polecał jego stosowanie?

Ja bym raczej szedł w stronę mc chwytem rwaniowym a nie mc z deficytu.

A chciałoby Ci się rozwinąć deczko ten temat jeśli to nie problem? Dlaczego znaczy tak a nie inaczej.

Bo ludzie mają zazwyczaj kłopot ze słabym górnym odcinkiem kręgosłupa a nie z oderwaniem ciężaru od ziemi. Moja prywatna obserwacja i dlatego bym postawił na mc rwaniowy a nie deficyty przy których sporo ludzi musi się nienaturalnie wyginać i nie odnosi z tego żadnych wymiernych korzyści. To moje prywatne zdanie. Ktoś inny może mieć inne.