rion, lepiej trenować do końca życia nie uważasz?
W dzisiejszym odcinku:
BP 70kg x4(r) 77.5kg x9 (AMRAP) x5 x5 x5 x5 (z pauzą na klacie)
DL 100kg x2(r) 117.5kg x4 x4 (RPE 7-8)
HPUP +25kg x2(r) x7 x4 20kg x5
Legcurl 62.3kg x12 x15 (RPE 9.5)
CableRow 55kg x12 x12
OHP 50kg x3(r) 55kg x5 x5 x8
CableFlys AMRAP 2x20
Ogólnie to podciąganie miało być 20tką ale pomyliłem krążki i podciągnąłem się w pierwszym dwóch seriach z "za dużym" ciężarem. Mimo to wyszedł progres całkiem spoko. Wygląda na to, że zmniejszenie dziennej objętości na plecy i trening hipertroficzny z zeszłego tygodnia coś pomogł i ruszyło do przodu to podciąganie (jestem naprawde zadowolony). Martwy wszedł bardzo fajnie bez spiny i czułem naprawde że wyszło to dobrze technicznie. Ławka ciągle bida niestety i dalej 77.5 nie poszło na 10x ;/ dlatego zdecydowałem na sam koniec dorzucić rozpietki na kablach zamiast dipów i zaj***ć tą oporną klate bez katowania tricepsa. Mogłem w sumie zrobić tego więcej serii ale nie chciałem przeginać bo dawno nie robiłem tego ćwiczenia. W OHP nie spodziewałem się progressu ale niewiele brakło i by było 9 powt w ostatniej serii. W weekend jem i regeneruje się, a alko odpuszczam całkiem aż do wielkanocy (akurat jest post).
Niemożliwe to potencjał możliwości