Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

Poniżej linii kolan/rzepki zdecydowanie bardziej angażuje pośladkowe i tył uda, ja tego w ten dzień chcę uniknąć więc robię ciut wyżej (kolana) gdzie w kość dostaje prostownik i przy spięciu grzbiet oraz najszersze przez trzymanie pionu.

Wracam do domu właśnie, zbieram manatki i na trening, później wstawię wypiski

14.03.2019

2x30min cardio (rano + po południu) + nachodzone ponad 18k kroków, zajęcia w szpitalu robią swoje.

Miska:
1) Jaglanka z wiórkami, szynka drobiowa
2) Tortille z kurczakiem
3) Ziemniak z kurczakiem
4) Tosty z serem i polędwicą wędzoną
5) Burger z frytkami, lody
Wyszło 200b/140w/40t z tych czterech, a potem jakieś dużo

W Barnie nie byłem z dobre pół roku chyba, nic się nie zmienili, jedynie chyba trochę mniej tłusty/lejący się był więc na plus
W Warszawie dla mnie top mięso to Bydło i Powidło, a bułka z kolei w Beef&Roll

15.03.2019
Push

Rehab:
0a) Y-raise 3x14
0b) Retrakcja ze sznurem 3x14
0c) Rotacja zewnętrzna z linkami 2x14

Crucifix 10kg x15, 6,25kg x18
Wznosy w bok 35kg x12 x12, 25kg x30
Butterfly 65kg x15, 42,5kg x18
Dipsy 45kg x9, 35kg x14
Wznosy w bok z linkami 2x
DB Floor Press 47,5kg x10, 42,5kg x11
Wyciskanie skos- 80kg x10 x10 tempo 4101
Rozpiętki 15kg x14 tempo 3101

Francuz do czoła 40kg x15 x12
Prostowanie podchwytem jednorącz 2x
Biceps 2x

Łydka 2x
Brzuch kółko 27p, skłony maszyna x2

Od 4:30 na nogach, cardio z rana, potem personalny, prosto do szpitala, powrót do domu, od razu na siłownię i dopiero usiadłem na dupie na spokojnie.
Myślałem, że będę bardziej zdychać ale w sumie wystarczyło 2x espresso + 200mg kofy i było spoko.
A rano nie miałem większego balona na mordzie niż zazwyczaj Chyba za mało wody wypiłem do tego.

Trening w porządku, barki, gdzie robie Crucifix zaraz po rehabie to jest już ból od pompy, a gdzie potem reszta
Nevertheless nabicie cały czas ekstra, łapy pożylone nawet w gorszym świetle
Nagrałem filmik jak robię kółko na brzuch, ogólnie zaj**iście czuję przy tym cały core razem z ramionami, biodrowo-lędźwiowego ani trochę, a patrząc na to mam wrażenie, że zostawiam trochę dupsko i ten lędź. powinien ciągnąć, a nie robi tego przecież
Muszę spróbować już ze stania jak to mi pójdzie.





Jutro mocny pull, mamy się z Konradem złapać chociaż sądzę, że ja skończę RDLa i wiosło a ten już swoje skończy

Miska:
1) Jaglanka z WPC i wiórkami
2) Tortille z kurczakiem
3) Ryż z kurczakiem, bananem i płatkami
Trening - carbo
4) Ryż z ananasem, płatkami i WPC
5) Omlet jaglany, tosty z serem, budyń
6) Twaróg z masłem





Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2019-03-15 20:19:20

16.03.2019
Pull

RDL 185kg x9, 152,5kg x12
Wiosłowanie podchwytem 120kg x12, 100kg x15
Żuraw a.k.a Superman 10p, 8p
V rows 130kg x12, 110kg x15
Jaskółki z kettlem 24kg x10, 20kg x12
Wiosłowanie hantlą w oparciu 40kg x12
Przyciąganie szerokie V do klatki 2x
Dwójki leżąc 2x
Przyciąganie nachwytem do klatki 1x
Narciarz 1x

Tył barku 3x
Biceps 3x
Łydka 3x
Brzuch kółko 2x20p, spięcia na piłce 2x20p

Jechałem taki zamulony ostro, bez większego pobudzenia to samo espresso tylko, ale na słuchawkach się nakręciłem i pięknie mi dziś poszedł ciąg Nogi mi się już trzęsły ostro, ale zapas na jedno, wymuszone powtórzenie był. Regres super wszedł, jakoś co raz lepiej czuję tutaj mózg-mięsień.
Potem ogólnie rzeźnia, intensywny i dooość objętościowy jest ten pull, ale warto.
Ten superman tylko mnie wku*rwia, zaczepiam nogi o achillesy i jest to tak ciężko zrobić, że i tak się podpieram rękoma a piecze okropnie.

Po treningu jeszcze dzięki poczcie pantoflowej zyskałem klientkę do rehabu i treningu
Jutro też mam chłopaka umówionego, ogólnie ostatnio co raz lepiej w tej płaszczyźnie mi idzie, chyba ktoś docenia, że znam się jakoś na człowieku lepiej niż niejeden trenerek

Miska:
1) Jaglanka z wiórkami, szynka drobiowa
2) Manna z płatkami, bananem i kurczak
Trening - carbo w trakcie
3) Ryż z ananasem, płatkami i WPC
4) Jaglanka, budyń z waflami, kurczak
5) Tosty z serem, owoce
6) Twaróg z masłem

Jutro wolne i nawet chyba bez wpyerdalania

Oby więcej poleceń

17.03.2019

30min cardio na czczo
+ ponad 20min rolowania czwórek, kul-gol., pośladków i najszerszych, bo miałem personalny, to jak się kumpel rozgrzewał i mobilizował to skorzystałem
Byłem na Zdroficie (Bemowo), 3 piętra, miejsca sporo, dosłownie pośrodku osiedli mieszkaniowych, sprzętu sporo..
.. ale to nie miejsce dla mnie, ku*wica mnie bierze jak widzę tych wszystkich pięknisiów, laleczki i inne p***eczki

Miska dziś utrzymana:
1) Jaglanka z migdałami, polędwica wędzona
2) Ziemniak z majonezem light, mielone z indyka
3) Tosty z serem, polędwica wędzona
4) Ziemniaki ze schabem wieprzowym, jabłka
5) Twaróg z masłem i orzechami


300b/180w/120t

Fotka z dzisiaj, po cardio, śniadaniu i ~3l płynów bo to jak z treningu wróciłem koło 12
Ogólnie jestem zbiornikiem retencyjnym, jak sobie wbijałem kilka dni pod rząd w Myfitnesspal ilość płynów, jaką wypijam w ciągu dnia to oscylowało przy 7-8 litrach (połowa to woda, reszta to herbata, kawa, woda z carbo, białka np. nie liczyłem), więc spoooro.

18.03.2019
Legs

Przysiad 195x9, 155x14 ost. pauza 3sek
Wypychanie na suwnicy 440kg x21, 360kg x28
Odpychanie platformy wąsko 2x
RDL z hantlami 55kg x12 x12
Prostowanie siedząc 1x20p, 4x6p rp
Uginanie leżąc 2x
Odwodziciele + Przywodziciele 2x
Wykroki 10kg hantla x100p

Brzuch spięcia maszyna 2x, skosy 32,5kg x25 x25

Od 5 na nogach, trening o 17:30 a wszedł jak złoto (prawie)
Przysiady - siła w nogach na dziesiąte było, ale bym się już udusił.. Jak przysiadłem na parapet i zmierzyłem tętno to miałem prawie 190 Wniosek: tussi z kofeiną przed nogami to zły pomysł, sama kofeina wystarczy.
Za tydzień wyczekiwane dwie paczki - nie wiem, czy nie spróbować zrobić w taśmach, bo mam z PowerSystem'u, założę je do rozgrzewkowych i zobaczymy.
Dalej suwnica (LifeFitness jakby kogoś interesowało, więc ani nie jakieś obniżony ruch ani też przesadzone w drugą stronę), gdzie się wku*wili na mnie, bo zabrałem wszystkie dwudziestki i piętnaski i nie mieli jak siadów robić I też poszło ekstra, ostatnie prawie, że wymuszone.
Reszta po prostu postęp i tak trzymać

Jem przedostatni posiłek i jutro 4:30 na nogi.
Zacząłem od tygodnia wrzucać 3mg melatoniny, ashwe z konkurencji i magnez, widać dużą różnicę na plus (wraz z poyebanymi snami )

Miska:
1) Jaglanka z wiórkami, szynka drobiowa
2) Tortille z kurczakiem
3) Ryż z kurczakiem, bananem i płatkami
Trening - carbo
4) Ryż z ananasem, płatkami i WPC
5) Budyń z waflami i płatkami, tosty z serem, serek z WPC
6) Twaróg z masłem

Ciężar już kozacki w siadach

Noo z tego co pamiętam i patrzę w jakieś stare rozpiski, na powtórzenia najwięcej chyba zrobiłem 180x8.
Teraz siadam więcej, głębiej, lepiej i wgle postęp chyba jakiś jest

Cele tutaj jakie założyłem to po kolei: 200 x10, 220 x6 minimum, 240 x5 minimum Pierwszy osiągalny za tydzień, reszta ch*j wie kiedy

Zazdro. Też kiedyś o podobnych ciezarach już myślałem, a i tak chuy wszystko strzelił