SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Fc Barcelona

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 294496

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660
Ostatnie zmiany przed meczem
Na 24 godziny przed derbami Barcelony wygląda na to, że szansę gry dostanie wreszcie Ricardo Quaresma. Rijkaard postanowił wystawić Portugalczyka wraz z Thiago Mottą, który zagra prawdopodobnie na pozycji piwota.

Po zwycięstwie na Bernabeu wszyscy są pewni wygranej w niedzielnym meczu, jednak Rijkaard nie tryska optymizmem, dokładnie przygotowując drużynę do meczu. Nie pozwolił sobie na wybuch euforii po wygranej 2-1 z Realem i udowodnił wszystkim, że twardo stąpa po ziemi, mówiąc : "Wynik był fantastyczny, ale miewaliśmy lepsze mecze w tym sezonie". Tymi słowami chciał zmotywować zawodników do lepszej gry i przekazał im w ten sposób, że nie mogą podejść do spotkania zbyt pewni siebie, bo może ich to zgubić. Holenderski szkoleniowiec jak zawsze na krótki czas przed meczem analizuje dokładnie swoje postanowienia i dokonuje ostatnich zmian. Oto one :

Quaresma za Overmarsa

Portugalczyk powraca do składu po długiej przerwie. Rijkaard postanowił postawić na niego ze względu wiele braków w drużynie. Na decyzję trenera miała wpływ głównie absencja kontuzjowanego Luisa Garcii oraz nienajlepsza forma Marca Overmarsa, który w tym sezonie prezentuje się bardzo nieregularnie.

Portugalczyk jest bardzo szczęśliwy z faktu otrzymania szansy od trenera. Cieszy się, że wreszcie został dostrzeżony i może wyjść w pierwszej jedenastce. Miejmy nadzieje, że otrzymana szansa zostanie przez Ricardo wykorzystana.

Motta za Puyola

Thiago Motta zagra za Puyola, jednak nie jako obrońca, lecz piwot. Na pozycję Puyola przesunięty zostanie Phillip Cocu, natomiast miejsce Cocu na środku obrony zajmie Oleguer. Takie ustawienie obrony ma zapewnić Barcelonie czyste konto w nadchodzącym meczu.

Szkoleniowiec azulgrana bardzo liczy na Quaresmę, który wystąpi po raz pierwszy od 21 marca, kiedy to zastąpił w 68. minucie Saviole w wygranym 1-0 meczu z Sociedad. Pamiętamy bramkę Ronaldinho dającą Barcelonie 3 punkty w tamtym meczu. Głodny gry Portugalczyk musi dać z siebie wszystko i udowodnić trenerowi, że zasługuje na częstsze występy.

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660


Jednak Overmars, a nie Quaresma?
Znamy już listę 19 piłkarzy powołanych przez Frank Rijkaarda na dzisiejszy mecz z Espanyolem. Oprócz wspominanego wcześniej Quaresmy, który na boisku mimo wszystko może się jednak nie pojawić, do składu powraca także Gabri. Trener nie będzie w stanie skorzystać z kontuzjowanych Puyola i Luisa Garcii. Na boisku zastąpią ich najprawdopodobniej Cocu i Overmars. Holender przejdzie na obronę, a w jego miejsce, jako pivota wejdzie Motta.

Wciąż jeszcze do końca nie wiadomo kto ostatecznie okupywał będzie dzisiaj pozycję należącą do Luisa Garcii. Najpierw wszystko wskazywało na to, że będzie to Ricardo Quaresma, jednak teraz wygląda to tak, że Portugalczyk siedział będzie na ławce, a od pierwszych minut zagra Marc Overmars.

W drużynie Espanyolu do wyjściowego składu za pauzującego ten mecz De la Penę, wskoczy Maxi.

Oto prawdopodobne ustawienia obu drużyn:

FC Barcelona: Víctor Valdés; Reiziger, Cocu, Oleguer, Van Bronckhorst; Motta, Xavi, Davids; Overmars, Saviola i Ronaldinho.

Ławka: Rustu; Gabri, Quaresma, Márquez, Gerard, Iniesta, Luis Enrique, Kluivert.

RCD Espanyol: Lemmens; Domoraud, Lopo, Pochettino, Torricelli; Fredson, Alex Fernández, Wome; Hadji, Maxi; Tamudo.

Ławka: Toni; David García, Morales, Raducanu, Jordi, Velamazán i Luismi.

Arbiter: Medina Cantalejo (z Andaluzji).

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660


Zapowiedź meczu Barça - Espanyol
Rozgrywki ligowe nie były dla Barcelony tak ekscytujące jak obecne od czasów Dream Teamu Johana Cruyffa. Duma Katalonii w drugiej części sezonu chwyciła wiatr w żagle i płynie cały czas z prądem, zdobywając kolejne punkty. Wspaniałe zwycięstwa wyjazdowe z takimi drużynami jak Deportivo, Valencia, czy ostatnio Real, mówią same za siebie. Barca wraca do glorii i chwały i ma wciąż realne szanse na mistrzostwo kraju w sezonie 2003/04.

Obecna postawa podopiecznych Rijkaarda jest imponująca. Jeszcze nigdy w historii klubu nie zdarzyło się aby nadrobić tak wielką stratę do Realu podczas jednego sezonu. Strata azulgrana wynosiła w tym sezonie nawet 18 punktów, a jeśli dziś Barca wygra to będzie miała już tylko punkt straty, po tym jak Real odniósł wczoraj porażkę. Tak więc Frank wraz z drużyną nadrobił już 14 punktów, po dzisiejszym meczu może być to 17. Jeśli Barcelona wyprzedzi zespół Królewskich w ligowej tabeli będzie to historyczne osiągnięcie.

Wróćmy jednak do dzisiejszego meczu. Gospodarze, jak wiemy, nie będą mogli skorzystać z kilku podstawowych graczy, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do konsekwentnego redukowania strat z pierwszej części sezonu. Są to Luis Garcia oraz Carles Puyol. Warto dodać, że ostatecznie w pierwszej jedenastce nie wyjdzie Ricardo Quaresma, którego zastąpi Luis Enrique. Portugalczyk zasili ławkę rezerwowych Barcelony i miejmy nadzieję, że w końcu dostanie szansę na występ. Formacja obronna gospodarzy nie została zbytnio zmodyfikowana w stosunku do wczorajszych przemyśleń trenera i tak, na środku obrony zagra Cocu i Oleguer, na lewej v.Bronckhorst, a na prawej Reiziger. Ciekawą funkcję w drużynie będzie pełnił Thiago Motta, który wystąpi na pozycji piwota. Po jego bokach wysunięci nieco bardziej do przodu zagrają Davids i Xavi. Na lewej stronie tradycyjnie już El Crack Total, czyli Ronaldinho, a na prawej wspomniany wcześniej Luis Enrique. Na szpicy wystąpi prawdopodobnie Saviola, jednak pamiętajmy, że równie dobrze może zagrać Kluivert, więc jeśli chodzi o tą pozycję na boisku to nie ma nic pewnego.

W drużynie gości nie będzie mógł wystąpić Ivan de la Pena, który nazbierał za dużo kartek i będzie to jedyne osłabienie Espanyolu na mecz derbowy. Do składu powraca najlepszy strzelec drużyny, mający na swym koncie 15 bramek Tamudo. Warto dodać, że na drugim miejscu w klasyfikacji wewnętrznej Espanyolu jeśli chodzi o strzelanie bramek jest Maxi z 4 golami. Tak więc jak widać atak Espanyolu będzie dziś najsilniejszy z możliwych, ponieważ Maxi również wystąpi, grając tuż za plecami Tamudo.

Barcelona nie przegrała już od bardzo dawna i chcąc wciaż myśleć o mistrzostwie nie może sobie pozwolić dziś na stratę punktów. Espanyol jednak również musi dać z siebie wszystko, ponieważ potrzebuje oczek do obrony się przed spadkiem do Segunda Division. Mecz więc zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Składy obu drużyn:

F.C. Barcelona: Víctor Valdés; Reiziger, Cocu, Oleguer, Van Bronckhorst; Motta, Xavi, Davids; Overmars, Saviola i Ronaldinho.

Espanyol: Lemmens; Domoraud, Lopo, Pochettino, Torricelli; Fredson, Alex Fernández, Wome; Hadji, Maxi; Tamudo.

Arbitrem spotkania będzie pan Medina Cantalejo.

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660
Ronnie, Saviola i Tamudo - 2:1 do przerwy
Derby do przerwy (ale rym, niczym Fu :P) w stosunku 2:1 dla Futbol Klubu Barcelona.

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660


Co derby, to wyższa wygrana FC Barcelony
Derbów FC Barcelona ma ostatnimi czasy co nie miara. Tydzesień temu musiała stoczyć bój w derbach podniesionych do trzeciej potęgi, czyli Grand Derby, Derbami Hiszpanii, a nawet Europy. Dzisiaj natomiast było już dużo skromniej, bo pojedynek z Espanyolem to 'tylko i wyłącznie' derby stolicy Katalonii. Ranga spotkania może nie była aż tak oszałamiająca jak sprzed siedmiu dni, aczkolwiek ponownie zostaliśmy uszczęśliwieni wygraną, tym razem 4:1.

Początek spotkania nie zapowiadał jednak, iż po końcowym gwizdku sędziego będziemy mogli cieszyć się z tak korzystnego dla nas wyniku. Drużyna Esnayolu w pierwszych minutach prezentowała się bardzo solidnie i była równorzędnym przeciwnikiem dla swojego dużo bardziej utytułowanego ziomka. Jej obrońcy doskonale wiedzieli jak się ustawić i kogo pokryć, aby Lemmens nie musiał się obawiać o zagęszczenie siatki w swojej bramce, natomiast pomocnicy robili co mogli, aby Raul Tamudo powiększył swoje konto bramkowe. Ku uciesze wszystkich przyjezdnych... ta sztuka powiodła się, kiedy to Oleguer wykosił w polu karnym w/w napastnika, a w chwilkę później sam poszkodowany zamienił jedenastkę na bramkę.

"Nie drażnij lwa, bo lew to ja!" zawarczał pod nosem Ronaldinho, wyraźnie zdenerwowany zaistniałą sytuacją. Nadszarpnięta duma, a także zadraśnięcia zadane jemu i jego stadu wyraźnie podziałały mobilizująco na grzywacza z... Brazylii. Już po paru minutach przeznaczonych na zaplanowanie akcji wataha bestii rzuciła się na przeciwnika. Iniesta przyczajony na prawym skrzydle - tam za drzewkiem - skutecznie odwrócił uwagę ofiar, a to umożliwiło największemu i jedynemu wedrzeć się w sam środek skupiska bezbronnych ofiar... Oj, ale może pozostawię tę konwencję Safari. Po zdobyciu bramki wyrównującej, w drużynę Franka Rijkaarda wdarła się dzikość bestii - Espanyol praktycznie nie wychodził z własnej połowy, był osaczony, Barcelona co rusz starała się ukąsić po raz kolejny. Sztuka ta udała się bardzo szybko, bo już osiem minut od strzelenia na 1:1, kiedy to do siatki rywala piłkę ładuje Saviola, oczywiście po podaniu następnego z Wielkich R w barwach Blaugrana. Roar, roar, roar! ;)

Druga połowa to dla każdego kibica coś zdecydowanie lepszego, niż film porno dla jedenastolatka siedzącego akurat samemu w domu. Chyba żadna kobieta nie potrafi rozgrzać w ten sposób tylu milionów mężczyzn, co magiczny, czarodziejski, niepohamowany, nieokiełznany, dziki, podniecający, fascynujący, łechtający zmysły Ronaldinho Gaucho. Nie ważne jakby on tego nie robił, czy to po maltańsku, czy na przyczajonego tygrysa, czy ukrytego smoka, czy Bóg wie jeszcze jak, ale każda akcja jego autorstwa to istna ekstaza dla osób przebywających w jego towarzystwie. Ten gorący i nie bojący się eksperymentować młodzieniec lubi gadżety. Posługuje się piłką w sposób niemożliwy do opisania, niczym Beduin swoim kindżałem, czym potęguje tylko nasze doznania. W 54. minucie spotkania pieści piłkę swoimi delikatnymi stopami, po czym do zabawy zaprasza również Saviolę i Giovaniego Van Bronckhorstw. Obserwujący te figle kibice nie wytrzymują, wystrzeliwują niczym korki od szampana! Wszystko to jednak przedwcześnie... po chwili ta sama para (R-S) dostarcza swoim wielbicielom kolejną dawkę nieziemskiej rozkoszy, robiąc 'to' po raz czwarty.

Do końca spotkania pozostało jeszcze przeszło 30 minut, wszyscy już jednak znajdowali się w stanie nieopisanej błogości, tak więc czas upływał w niezwykle szybkim tempie. Byli jednak również tacy, którzy pragnęli jeszcze więcej mocnych wrażeń. Wszystkich tych starał się zadowolić jeszcze Kluivert, wraz z Ronaldinho oczywiście, aczkolwiek sztuka ta mu się nie udała. Należy jednak wspomnieć o tym, iż dwa razy był bardzo blisko celu, dochodził... minimalnie chybił. Czas minął, a za kolejną porcję doznań trzeba zapłacić, choć nikt jednak nie wątpi, iż nie będzie osoby, która nie da się skusić.

FC Barcelona: Valdés; Reiziger, Oleguer (Gabri, 83'), Cocu, Van Bronckhorst; Xavi, Davids, Motta, Iniesta (Quaresma, 83'), Ronaldinho i Saviola (Kluivert, 68')

RCD Espanyol: Lemmens; Domoraud, Pochettino, Lopo, Torricelli (Morales, 59'), Alex (Velamazán, 53'), Fredson, Wome, Hadji, Maxi (Raducanu, 65') i Tamudo.

Arbiter: Medina Cantalejo

Gole:
0-1, Tamudo (18')
1-1, Ronaldinho (34')
2-1, Saviola (43')
3-1, Van Bronckhorst (54')
4-1, Saviola (57')

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660


600 zwycięstw na Camp Nou !
Wczorajsze spotkanie wygrane z Espanyolem było sześćsetnym meczem zwyciężonym przez Barcelonę na Camp Nou. Liczba ta budzi respekt i pokazuje, że Barcelona na swoim terenie jest niesamowicie silna.

Stadion Dumy Katalonii został oddany do użytku w dniu 24 października 1954 roku i od tamtej pory Barcelona rozegrała na nim 813 meczy z czego oczywiście zdecydowaną większość wygrała. Zawodnicy i działacze klubu obiecywali, że stworzą z nowego stadionu jaskinie lwa, z której mało kto wyjdzie z zadowalającym wynikiem. Tak też się dzieje - Barcelona gra tak jak zawsze obiecywała na Camp Nou. Z 813 spotkań Barcelona wygrała 600, czyli 74%, zremisowała tych meczy 135 (17%), a przegrała zaledwie ok. 9% spotkań rozegranych na tym stadionie, czemu odpowiada liczba 78 porażek.

Liczba 600 wygranych spotkań na Camp Nou jest powodem do dumy i świętowania, gdyż pokazuje, że Barca potrafi ustanawiać rekordy nawet po bardzo słabym początku sezonu. Obecna Barcelona ustanowiła już drugie historyczne osiągnięcie w tym sezonie, po tym jak ekipa Rijkaarda wygrała 6 wyjazdowych meczy z rzędu. Tyle Rijkaard już osiągnął i zapisał się w historii klubu.

Takie osiągnięcia na stadionie o wspaniałej historii, zbudowanym dla wielu tysięcy kibiców, azulgrana budzą nadzieje. Stadion Barcelony staje się relikwią, przyciąga najlepszych zawodników i tysiące kibiców z całego świata. Duma Katalonii ma piękny obiekt, z którego sama może być dumna. Miejmy nadzieje, że w niedługim czasie przyjdzie nam świętować jeszcze wspanialsze momenty dla historii Barcelony, a Camp Nou będzie tonąć w szale radości.

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660
Celta - Barcelona
Mecz 36. kolejki Primera Division, Celta Vigo - Barcelona, odbędzie się 9.maja.

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 16209 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 131096
Barca ma teraz 1 pkt. straty do Realu bo przegrał 2:0 z Deportivo.
Podawaj czasami ktora jest Barca i ile traci do najblizszego zespołu w lidze i prowadzącego. Moze jeszcze wygra lige

Sponsorem nagród w XIII edycji Ligi Typerów jest Wydawnictwo SQN
Zapraszamy !! http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__XIII_Edycja-t920180.html

!!!<<< ARSENAL LONDYN >>>!!!
!! Pomyśl, jeśli potrafisz !!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660
Primera Division
1. Valencia 35 74
2. Real M. 35 70
3. Barcelona 35 69
4. Deportivo 35 65
5. Athletic 35 52
6. Atletico 35 51

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 596 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3549
Czy wiecie gdzie mozna kupic orginalna koszulke barcy, chodzi mi albo o okolice wawy, albo o jakis sklep internetowy????
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Hattrick - wirtualny manager

Następny temat

Najlepszy bramkarz w Europie.

WHEY premium