Moje pytanko jest banalne - co robię źle że nie potrafię zrzucić wagi?
Od kwietnia trzyma się mnie 65kg także o te 5 za dużo. Zawsze miałam tak około 60. Chcę zaznaczyć że przytyłam zaraz po zawodach karate w których brałam udział a do których musiałam utrzymać wagę (3 miechy na diecie 1000kcal) więc jest zrozumiałe że powrót do normalnej diety był szokiem dla organizmu i stąd te kilka kg extra. No ale nie powinny się tak długo utrzymywać...
Jeśli jest ktoś kto mogły mi doradzić co robię źle będę dozgonnie wdzięczna!
A teraz kilka faktów niezbędnych do rozeznania się w sytuacji:
- ćwiczę 4-5 razy w tygodniu (2-3 treningi karate po 1.5h oraz 2 treningi z trenerem personalny po 1h)
- karate ćwiczę z 8lat także kondycja jest
- dieta 1500kcal, jem ogólnie wszystko z mocnym skupieniem na bialku (bo zależy mi też na ładnie umiesnionej sylwetce)
- jestem właśnie pod kontrolą trenera ale obecnie załamuje ręce i nie wie co dalej robić
- wszystkie hormony mam ok
- krzywa cukrowa idealna
- na nic nie choruje, ciśnie idealne, tętno dość obniżone
- mam pracę siedząca
Mam 170cm 26lat, 23 BMI
Z góry dziękuję za każdą poradę!