...
Napisał(a)
Ja mam najzwyklejszy sznurek, wystarczy
Dziś trening w domu, bardziej rehabilitacyjny Brzuch częściowo odpuściłam ze względu na @
Wypiskę wrzucę przy najbliższej okazji, bo jeszcze sporo roboty dziś mam. Jutro goście, zostaje do niedzieli.
Dziś trening w domu, bardziej rehabilitacyjny Brzuch częściowo odpuściłam ze względu na @
Wypiskę wrzucę przy najbliższej okazji, bo jeszcze sporo roboty dziś mam. Jutro goście, zostaje do niedzieli.
...
Napisał(a)
i na teściową ten sznurek
...
Napisał(a)
Na szczęście moja mama I siostra z córką
...
Napisał(a)
aha, czyli wizyta a nie wizytacja
...
Napisał(a)
Kabo teściowa nie przyjeżdża, bo mieszka 300km od nas i ma pewne obowiązki, przez które nie bardzo może wyjechać na kilka dni
Tak na szybko.
Wczoraj trening:
nachwyt 3/2/2/1
1a. wiosło sztangą/hantla jednorącz
37,5kg x8 /x8 /15kg x10 /x10
1b. spięcia bsu
x12 /5kgx8 /x8 /x8
2a. wyciskanie hantli na piłce
3s, 8kg x10
2b. rozpiętki + izo
3s 2kg x8
2c. antyszrugs z gumą
12 /12 /12
3a. wyciskanie sztangi jednorąćz stojąc
7kg x8 /x8 /x8
3b. supermen + aktywacja łopatek
10 /10 /10
3c. wznosy kolan
8 /8 /8
Tyle bo przez @ jakaś niemoc mnie ogranęła. Przy wiośle sztangą spina mi się kaptur i boli, nie wiem czy nie zostać tylko przy wersji z hantlą. Reszta to raczej rehabilitacja
Dziś bieganie.
owb1 + p, w praktyce nie udało się utrzymac tetna w pierwszym zakresie. Założyłam średnie tempo 6:15, na początku ok ale w terenie było ciężko, na podbiegach tętno mocno w górę, a po 4km miałam ochotę przejść do ślimaczego truchtu bo utrzymanie 6:15-6:30 kosztowało mnie sporo wysiłku Chyba za bardzo się przyzwyczaiłam to tego wolnego tuptania. Ech, zapomniałam jak sie szybko biega...
Przebieżki różnie, pierwsza niecałe 24s, a reszta 25-27, nie umiem biec za każdym razem tak samo, albo za wolno, albo za szybko
Jutro najchętniej poszłabym na siłkę z samego rana zanim wszyscy wstaną, ale nie wiem czy plan wypali
Tak na szybko.
Wczoraj trening:
nachwyt 3/2/2/1
1a. wiosło sztangą/hantla jednorącz
37,5kg x8 /x8 /15kg x10 /x10
1b. spięcia bsu
x12 /5kgx8 /x8 /x8
2a. wyciskanie hantli na piłce
3s, 8kg x10
2b. rozpiętki + izo
3s 2kg x8
2c. antyszrugs z gumą
12 /12 /12
3a. wyciskanie sztangi jednorąćz stojąc
7kg x8 /x8 /x8
3b. supermen + aktywacja łopatek
10 /10 /10
3c. wznosy kolan
8 /8 /8
Tyle bo przez @ jakaś niemoc mnie ogranęła. Przy wiośle sztangą spina mi się kaptur i boli, nie wiem czy nie zostać tylko przy wersji z hantlą. Reszta to raczej rehabilitacja
Dziś bieganie.
owb1 + p, w praktyce nie udało się utrzymac tetna w pierwszym zakresie. Założyłam średnie tempo 6:15, na początku ok ale w terenie było ciężko, na podbiegach tętno mocno w górę, a po 4km miałam ochotę przejść do ślimaczego truchtu bo utrzymanie 6:15-6:30 kosztowało mnie sporo wysiłku Chyba za bardzo się przyzwyczaiłam to tego wolnego tuptania. Ech, zapomniałam jak sie szybko biega...
Przebieżki różnie, pierwsza niecałe 24s, a reszta 25-27, nie umiem biec za każdym razem tak samo, albo za wolno, albo za szybko
Jutro najchętniej poszłabym na siłkę z samego rana zanim wszyscy wstaną, ale nie wiem czy plan wypali
...
Napisał(a)
8.12 sobota
DNT
Zrobiłam tylko FPP, dzień 4: 3/3/2/1
No i zrobiło się ciężko Jedno powtórzenie idzie łatwo, w seriach typu 20x1 na krótkich przewrwach nie mam problemu Przy dwóch juz trudniej, ale jeszcze idzie, za to 3 to już wymęczone starsznie, szczególnie w drugiej serii. A nastepnym razem ma byc juz 4 Umrę Dobrze, że od jutra ruszam z testem AD, może mi pomoże
9.12 niedziela
Miał być kros aktywny, ale nie wyszło Po pierwsze musiałam najpierw znaleźć odpowiednią pętlę. Za pierwszym razem się zgubiłam - dawno nie biegałam w tej części lasu. Wyszło mi prawie 2,5km i aż 17 minut. Druga trochę krótsza, ale też nie trafiłam w odpowiednią ścieżkę, dopiero za trzecim razem się udało, choc nadal pętla ma trochę ponad 2km. Skrócić się nie za bardzo da, niby na mapie są ścieżki, ale większość to są takie pomiędzy skałami, dupozjazdy, gdzie biegac się nie da, a przy takiej pogodzie jak dziś robi się zbyt niebezpieczne. Dlatego musze ominąć skały, w jedną strone biegnę górą, a z powrotem dołem. Pętla zaczyna sie od długiego i stromego podbiegu Za pierwszym razem byłam pewna, że już drugi raz nie wybiegnę do góry
W sumie wyszły tylko 3 pętle, prawie 6km aktywnego biegania po lesie. Na pierwszy raz wystarczy. Dobieg do lasu i z powrotem, rozgrzewka i uzbierało się ponad 11km. Początek mam zapisany osobno, bo chciałam zapisac jako okrązenie ale się nie dogadał z zegarkiem i wyłączyłam
W tym tygodniu łącznie zrobiłam 36km.
Od przyszłego postaram się dorzucić jeszcze jeden trening biegowy, bo kondycja kiepska i stwierdziłam, że za mało biegam
I jeszcze jedno. Kiedyś komuś nie podobał się kolor moich butów... Teraz to już nie ma żadnego znaczenia
Pierwszy raz ubrałam w teren, bo mi żal w nich biegać po asfalcie, a na moich ściezkach zwykle jakiś odcinek się znajdzie.
Buty są genialne, nie zaliczyłam żadnego poslizgu ani na błocie, ani na liściach a lało przez cały czas jak biegałam
DNT
Zrobiłam tylko FPP, dzień 4: 3/3/2/1
No i zrobiło się ciężko Jedno powtórzenie idzie łatwo, w seriach typu 20x1 na krótkich przewrwach nie mam problemu Przy dwóch juz trudniej, ale jeszcze idzie, za to 3 to już wymęczone starsznie, szczególnie w drugiej serii. A nastepnym razem ma byc juz 4 Umrę Dobrze, że od jutra ruszam z testem AD, może mi pomoże
9.12 niedziela
Miał być kros aktywny, ale nie wyszło Po pierwsze musiałam najpierw znaleźć odpowiednią pętlę. Za pierwszym razem się zgubiłam - dawno nie biegałam w tej części lasu. Wyszło mi prawie 2,5km i aż 17 minut. Druga trochę krótsza, ale też nie trafiłam w odpowiednią ścieżkę, dopiero za trzecim razem się udało, choc nadal pętla ma trochę ponad 2km. Skrócić się nie za bardzo da, niby na mapie są ścieżki, ale większość to są takie pomiędzy skałami, dupozjazdy, gdzie biegac się nie da, a przy takiej pogodzie jak dziś robi się zbyt niebezpieczne. Dlatego musze ominąć skały, w jedną strone biegnę górą, a z powrotem dołem. Pętla zaczyna sie od długiego i stromego podbiegu Za pierwszym razem byłam pewna, że już drugi raz nie wybiegnę do góry
W sumie wyszły tylko 3 pętle, prawie 6km aktywnego biegania po lesie. Na pierwszy raz wystarczy. Dobieg do lasu i z powrotem, rozgrzewka i uzbierało się ponad 11km. Początek mam zapisany osobno, bo chciałam zapisac jako okrązenie ale się nie dogadał z zegarkiem i wyłączyłam
W tym tygodniu łącznie zrobiłam 36km.
Od przyszłego postaram się dorzucić jeszcze jeden trening biegowy, bo kondycja kiepska i stwierdziłam, że za mało biegam
I jeszcze jedno. Kiedyś komuś nie podobał się kolor moich butów... Teraz to już nie ma żadnego znaczenia
Pierwszy raz ubrałam w teren, bo mi żal w nich biegać po asfalcie, a na moich ściezkach zwykle jakiś odcinek się znajdzie.
Buty są genialne, nie zaliczyłam żadnego poslizgu ani na błocie, ani na liściach a lało przez cały czas jak biegałam
...
Napisał(a)
Nie znam się ale patrząc na buty - kros aktywny zaliczony
Poprzedni temat
Motywacja- wytrwałość-organizacja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- ...
- 273
Następny temat
Bez spiny
Polecane artykuły