panteon
Hehe..
Podobnie mamy z dziećmi.
Każde dziecko jest inne, ale takie około roku, jak uczy się chodzić, to go nawet na chwilę nie można spuscic z oka.
Robisz coś z przerwami na czas, np. tabate czy inne interwaly i tak gdzieś pod koniec maluch zaczyna wchodzić na łóżko... Ratować? Ryzykować?
O podchodzeniu pod kettle to nawet nie mówię. Żadna balistyka nie wchodzi w grę, tgu też niezbyt. Jakieś wyciskania, czy przysiady jeszcze da się bezpiecznie zrobić. Grindy ogólnie.
Najgorzej długie serie, kompleksy, albo zestawy gdzie czas pracy/przerwy jest z góry narzucony.
Podobnie mamy z dziećmi.
Każde dziecko jest inne, ale takie około roku, jak uczy się chodzić, to go nawet na chwilę nie można spuscic z oka.
Robisz coś z przerwami na czas, np. tabate czy inne interwaly i tak gdzieś pod koniec maluch zaczyna wchodzić na łóżko... Ratować? Ryzykować?
O podchodzeniu pod kettle to nawet nie mówię. Żadna balistyka nie wchodzi w grę, tgu też niezbyt. Jakieś wyciskania, czy przysiady jeszcze da się bezpiecznie zrobić. Grindy ogólnie.
Najgorzej długie serie, kompleksy, albo zestawy gdzie czas pracy/przerwy jest z góry narzucony.
_Szajba_
).
adam77
Każdy orze jak może 
