Jacek Żardecki: od zera do weterana!!! Choc jeszcze nie weteran to już nie młodzik :-)

Kurde, ciągle coś... trzymaj się Jacek!

Trzymaj się Jacek! Dużo osób trzyma są Ciebie kciuki!

No wsparcie od wielu jest i za to dziekuje ale od wielu czyje doslownie jak emanuje chamstwo. Nie bede wymianial nicku ale 2 wpisy w moim dzienniku i ostatni nie znajac sytuacji tylko najgorsze przewuduje.
No trace syna 10 lat, zone po 13 i tancze tydzien. A co ja robocop bez watroby ale Rockefeller z 12 zerami na koncie?
Zamkne sie juz bo mnie nosi a nie po to zakladalem dziennik zeby przejmować sie opiniami hejterów bwz sylwetki.
Owszem próbowałem tanczyc zeby zapomniec ale to juz nie dla mnie.
Prawdzicyh przyjaciół poznaje sie w biedzie i w trudnych sytuacjach i to jest fakt widoczny tu czarno na białym.



Zmieniony przez - SalvatoreLucania w dniu 2018-11-21 16:10:17

Sorry że tak bezpośrednio ale Żona z Synem walczą o zdrowie/życie po jakimś tragicznym wydarzeniu/chorobie czy po prostu Zona chce odejść zabierając że sobą Syna i walczysz aby nie było rozpadu Rodziny?

Jaca ja Ci nigdzie i nigdy nie życzyłem źle... wiesz jak jest, jakie miałeś problemy i wracałes zawsze do żywych można powiedzieć odbijajac sie od dna. Kilkudniowo nieobecność na forum po prostu sprawiła że czarne myśli przewinęły mi się przez głowę i znowu kupe pracy zmarnujesz przez tzw skoknw bok Myślę, że z tej walki też wyjdziesz na tarczy i uda Ci się wszystko poskładać do kupy. W takich sytuacjach cała reszta się nie liczy i trzeba walczyć o rodzinę do konca póki jest szansa!

Trzymam kciuki.

nie ciekiawe, ale mysle ze jest jakas przyczyna i licze na to ze uda sie problem roziwązac

bo osttanio jeszcze chyba z synem byl gdzies wspolny wypad itp


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2018-11-21 17:49:45

Marian87. Jak tak dobrze już mu życzysz to lepiej niech wraca z tarcza a nie na niej

Slownik zmienil a pisalem na szybko na telefonie na treningu teraz wlasnie widze ze nie tak sie napisało

No walcze o to by nie było rozwodu. Ciezko w cholere jest.