Nie jestem osobą która siedzi na dupie cały dzień, na czczo biegam z 3 razy w tygodniu, dalej trening(ćwiczenia wielostawowe)5-7 dni w tyg.
Ćwiczę tak nastawiony na cel od kilku miesięcy, cel redukcja oczywiście, to tak na szybko odnośnie mojej aktywności.
Teraz dieta...nie będę rozdrabniał się na gramaturę i ilość płatków górskich w misce. Trzymam zasadę by było zróżnicowanie, nie do końca restrykcyjnie, nie objadać się po sam komin, jem świadomie(powoli, delektuje się smakiem)kilka posiłków dziennie, rzadko zdarza się by do spania coś zjadł.
Teraz tak, temat ten, powstaje ku mojemu zdziwieniu, dziś na wadze 83kg, sylwetka ulega przemianie od jakiegoś czasu, spada brzuch, widać lekki zarys niektórych mięśni, nogi wracają do łask najszybciej(miałem długą przerwę z siłką i w ogóle zaangażowaniem w swoją sylwetkę) jednak ku mojemu zdziwieniu waga rośnie zamiast spadać.
Tak się żywię:
Posiłki nie zawierają wszystkiego na raz, łącze na zmianę poszczególne elementy, na to raz kefir+twaróg, a raz Jogurt naturalny.
Na pusty żołądek:łyk olej Lniany, chcę dodać wyciskany sok z cytryny i innego cytrusa.
Pierwsze śniadanie to Jogurt naturalny, twaróg chudy, kefir, + cynamon, słonecznik, ziarno kakaowca, nasiona, płatki owsiane, otręby + owoc
Inka albo zielona herbata+nagietek+jaśmin albo kawa bez cukru, w ogóle nic nie cukruje.
Drugie śniadanie:to z dziś:
Pieczywo orkiszowe, grahamki, ziarniste+hummus albo pesto jako smarowidło+oliwki, awokado(zawsze), jajko, tuńczyk, śledź, pomidor, ogórek, czosnek, papryczki chili itd+ szpinak liście, rukola, sałata+ chuda szynka+ czasami fasolka(bez mięsa, sama) z puchy w sosie pomidorowym.
Inka albo zielona herbata+nagietek+jaśmin albo kawa bez cukru
Obiad nr 1:
Zupa krem, mix warzyw, z przewagą kalafiora, brokuły, marchwi, baza z porcji rosołowej,czasem bez i bez śmietan i zagęszczaczy.
Po przerwie 5min do 3 godzin, w zależności czy już był trening czy dopiero będzie
Obiad nr dwa: Kasza(jag, kuskus, bulg),ziemniaki gotowane, makaron(orkisz, soba its, zmieniam) ryż + mięcho i ryba(tutaj zmieniam jak co wpadnie w sklepie w ręce) - w większości przypadków robione w rękawie, piekarniku, na pergaminie, zdarza się panierowane i smażone czasami jak teściowa się wpier...z łapami + kapusta i ogórki kiszone, warzywa.
Inka albo zielona herbata+nagietek+jaśmin albo kawa bez cukru po jakimś czasie po posiłku.
Teraz kolacja w zależności od pory dnia, bo różnie to wychodzi.
Elementy z śniadania 1wszego bądź 2giego + ryba wędzona albo zupełnie nic!
Przez cały dzień leci woda. podjadam garść orzechów w ciągu dnia. Trzymam z aplikacją do liczenia kalorii 2100kcl
Czasem jestem poniżej.
A czasem....i tu zaczynają się schody, czuje że dieta jest zdrowa, dostarczam wszystkiego co niezbędne dla organizmu, staram się trzymać zasad zdrowego przygotowania i samego jedzenia, wspomagam się suplementacją.
Jednak zdarza się wyjść poza limit, paczką chrupek, kawałkiem ciasta, piwem czy butelką wina, z dwa razy w tygodniu, tutaj pytanie się nasuwa pierwsze
czy redukcja zawsze musi być jak głodówka lecznicza?, trzymam się kalorii choćby mi wpychali te lody w polewie advocate na siłe?tak? tak mam to robić? a co z posiłkiem czy daniem oszukańczym by podkręcić metabolizm- tak to się mówi.
Między posiłkami nie podjadam, poza orzechami czasami.
Pytanie drugie, sposób żywienia...gdzie popełniam błąd, co wymienić albo co wprowadzić do menu, ilość posiłków? wielkość porcji?
Chcę wprowadzić soki wyciskane z warzyw i owoców z racji bogatego wkładu w organizm, jednak skoro nie trace na wadze, nie mam gdzie tego upchnąć.
Pytanie trzecie, czy starając się urozmaicić posiłek by był mega bogaty w składniki, nie przekładam czasami wartości odżywczych ponad kaloryczność, bo myślę sobie, przecież to zdrowe i nie takie ciężkie, z tego mi się nie odłoży.
Czasami po zjedzeniu czegoś extra, jak chipsy, kombinuje nad kolejnym treningiem żeby być na równo...i to pytanie czwarte...to chyba tak nie działa co?
Kiedy opadnie zbędny tłuszcz, mam pomysły na wprowadzenie kolejnych zdrowizn do jadłospisu kiedy zacznę masowanie. Ta przygoda nie opiera się tylko na celu utraty zbędnych kg, tutaj chcę zobaczyć jak dieta i ćwiczenia zmienią moje ciało, widziałem jak oblewam się wodą i tłuszczem, chcę zobaczyć jak zostanie szkielet...a potem jak rośnie mięcho. To będzie piękne doświadczenie własnego ciała i jego możliwości.
Piąte pytanie...czy biorąc pod uwagę, moją tendencje do tycia, i gromadzenia opornego tłuszczu, dieta to nadal przysłowiowe 80% sukcesu?
Odnośnie treningu i suplementacji i dopingu też mam pytania, ale to w odpowiednim dziale.
Zmieniony przez - Muad"Dib w dniu 2018-11-20 14:14:15
Umysł...duch i ciało.