Siłownia a brak jedzenia przed

Cześć jestem studentem, mam zajęcie rozwalone po całym dniu i dodatkowo jeszcze pracuje więc jak wychodzę z domu o godzinie 7 to wracam koło 19, chciałbym wrócić na siłownię tylko proste pytanie czy jeśli prowadzę taki tryb życia i nie mam czasu żeby sobie dobrze pojesc przed siłownia to jest taka opcja żeby sobie tam w trakcie jakaś bułkę przegryźć i lecieć na trening a później w domu sobie dojesc? Ma to sens?

Wszyscy tak mamy i będzie gorzej, właśnie najbardziej jest to odczuwalne przy regeneracji (sen, kac , 'zakwasy') itp.

witaj.
mozna zastosowac lekki posilek, ale niekoniecznie bulke
rzyda sie np wtedy porcja gainera

możesz również wieczorem porobić sobie posiłki
w pojemniki pakujesz i masz na cały dzień, dużo osób tak robi
w dziale Kuchnia SFD znajdziesz dużo przepisów

poczytaj może o IF, może on by Ci pasował

słuchaj , wystarczy sobie ustalić plan dnia , ja przez 2 lata pracowałem od 6:30 do 22:30 i zawsze jedzenie robiłem wieczorem w pojemniki na cąły dzien , rano w domu zjadałem pierwszy posiłek i wychodziłem z domu gdzie w torbie miałem 3 pojemniki z jedzeniem i ostatni zjadałem w domu jak wracałem , dodatkowo jak pisze Tomek mozesz sie posiłkowac gainerem ale jednak te posiłki sa wazne i warto wieczorem poświecić te 40 min na zrobienie sobie pojemników

Gainer, jakiś bulk, wpc z ryzem itp to będzie dobra opcja na przekąszenie czegoś na szybko

mam podobnie jak rutkow
wstaje o 5.30 zey pogotowac sobie jedzenie na wiekszosc dnia
niestety bez znacznych checi sie nie obejdzie aby wstac te 30-40 nieco wczesniej

dokladnie , tu chodzi o checi czy chcesz czy nie

Ja wolę jeść niż spać więc problem z glowy%)

Ja mam podobnie, ale akurat zdecydowanie wieczorną porę preferuje
a jestem z tych co nie lubią siedzieć w kuchni i się bawić i dużo czasu poświęcać w codziennym rytmie
zrobienie jedzenia dla mnie na cały dzień zazwyczaj się wyrobie ok. 30 min

W sumie kwestia jeszcze tego co gotujemy i ile kto je%)

ja zawsze wieczorem robie na nastepny dzien