czy przy układaniu diety na podbudowe masy, trzeba sztywno trzymac sie ustalonego wczesniej makro (B:2g/1kgmc; T:1-1,5g/kgmc; WW:reszta), czy mozna wprowadzic nieco zamieszania?
Mam na mysli sytuacje, w ktorej ukladam sobie jadlospis na caly tydzien i przez 5 dni makro mam takie jak zalozylem, ale w 2 pozostale dni mam obnizone WW, a podwyzszone T. Nie chce wstawiac konkretnej rozpiski posilków, bo jeszcze nie w pelni mam ja przygotowana, ale zalozmy ze w przyblizeniu wygladaloby to tak: 5 x 154;360;115 (B;W;T), 2 x 154;155;208 (B;W;T).
Czy brak jednolitosci moze miec negatywny wplyw na cokolwiek? Czy moze dziala to na zasadzie 1 snickersa tygodniowo - niby lepiej byloby go nie jesc, ale w praktyce krzywdy nie zrobi . Zeby nie bylo, profesjonalista nie planuje zostac!