DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

Panie Janie, Fighter, Nadinka, Kabo, Paatik, Fans dzięki

Fans nie było to mądre, żeby chłopaków gonić juz na drugim kilometrze, ale... mam z nimi pewne rachunki do wyrównania Dlatego mam zamiar na kazdym biegu z tego cyklu ich wyprzedzić, co łatwe nie będzie, bo przewaga nie duża

Paatik przyznam, ze nie raz uśmiechnęłam się pod nosem, jak widziałam, jak ludzie próbowali omijac większe błoto czy kałuże bokiem, albo je przeskakiwać. Ja jestem nauczona, że po błocie i wodzie trzeba biec, butów i ciuchów mi nie szkoda (a niektórzy narzekali bardzo na mecie ). Przy okazji nie jedną osobę przypadkiem ochlapałam Przyznam, że takie błotniste warunki bardziej mi się podobały niż suche

Ja też gratuluje.
Te podbiegi to tak jakby 2654 schodki. Nieźle.

Omijać to warto jak masz jeszcze 30 czy 40km do przebiegnięcia

Paawo dzięki

Fighter nigdy nie biegałam takich dystansów, 21km + vat najwięcej.

I tak sobie myślę, że bieganie w OCR trzeba traktować jak biegi przelajowe. Dobrze myślę?
Czytałam kilka artykułów, przeanalizowałam kilka planów i wyglądają dość sensownie. Mają te elementy, których moim zdaniem brakło ostatnio w moim planie - wniosek wyciągnięty na podstawie obserwacji i samopoczucia.

Bieganie OCR, to też bieganie i jako takie trzeba traktować, ale wszystko zależy od dystansu i ilości przeszkód. Te wartości będą determinować plan biegowy :)

Fighter chodziło mi o to, ze na logike więcej korzyści da mi plan treningowy przygotowujący do biegu przełajowego na 10 czy 20km niż plan na asfaltowy półmaraton czy dyszkę. Szczególnie, że czytając arytkuły widze, ze nacisk jest na te elemnty, które w OCRach się przydają.

Biegi z przeszkodami sa różnorodne, dystanse od 5 do 20+km, teren zróżnicowany - czasem góry, czasem płasko a czasem pustynia Ilość i trudnośc przeszkód tez różna - jednym słowem loteria. Do tego woda i błoto

Dziś DNT i możliwe, że tak bedzie do końca tygodnia Być może w srode wyjedziemy na kilka dni. Do środy muszę oddac pracę na konkurs pt. stroje regionalne. Mało czasu a do zrobienia jeszcze dużo, bo to format A1 Nigdy więcej nie zgłaszam się do żadnych prac plastycznych, za dużo czasu to pochłania

Wrzuć jakiegoś linka do tych przykładowych treningów przełajowych.
Te łowickie (?) stroje to z jakiegoś Koła Gospodyń czy innej organizacji?

--EDIT--
Cofnąłem się parę postów wcześniej.
Gratulacje oczywiście
Nie jest Ci za gorąco w trakcie biegu?


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 10/29/2018 11:23:07 PM

Viki

Fighter chodziło mi o to, ze na logike więcej korzyści da mi plan treningowy przygotowujący do biegu przełajowego na 10 czy 20km niż plan na asfaltowy półmaraton czy dyszkę. Szczególnie, że czytając arytkuły widze, ze nacisk jest na te elemnty, które w OCRach się przydają.

Biegi z przeszkodami sa różnorodne, dystanse od 5 do 20+km, teren zróżnicowany - czasem góry, czasem płasko a czasem pustynia Ilość i trudnośc przeszkód tez różna - jednym słowem loteria. Do tego woda i błoto

Ja to rozumiem, ale plan przygotowujący do biegu przełajowego skupia się również na bieganiu długim. Jest o tyle urozmaicony, że może mieć więcej podbiegów/tempówek czasem jakieś zbiegi, no i rzecz jasna, większość biegania powinna być wykonywana w terenie, jak np lesie.

Szajba dzięki Gorąco nie było, założyłam cieniutką kurtkę przeciwdeszczową pod koszulkę, ale i tak nic to nie dało, przemokłam całkiem
Stroje są łowickie, zrobione na podstawie fotek w necie. Dowolny strój do wyboru, dowolna technika. Konkurs w przedszkolu stąd technika, taka, żeby Młody mógł pomóc - nie pomaga (wyklejanie - liście, bibuła).

Plan wrzucę jak znajdę, bo gdzieś mi sie link zagubił


Fighter i właśnie tego biegania długiego zabrakło w moim planie ostatnio. Przez zimię robiłam raz w tyogdniu 15-20 km w terenie, często na górkach. Szybka nie byłam, ale wytrzymała tak. A plan od trenera sprawił, że mam ogromny problem przebiec 10km stałym, spokojnym tempem, bez zatrzymania. I moim zdaniem zabrakło również różnorodności. Ja się nie znam, ale zamiast progres widzę regres - biegam gorzej niż na początku roku.
A na biegach jest różnie, byłam juz na takich gdzie przez 5-10km nie było żadnych lub prawie żadnych przeszkód. I nie może być tak, że po tych 10km ledwo zipie, jestem zmęczona a czeka mnie jeszcze porządny zestaw kilkunastu przeszkód do pokonania. Tydzień temu w Kocierzu nie pokonałam przeszkody na ok. 19km tylko dlatego, że nogi były zbyt zmęczone i nie miałam siły ich wykorzystać. A przeszkodę umiem zrobić
OCR to są przełaje, w których same przeszkody naturalne to było za mało i ktoś postanowił dodać przeszkody siłowe i techniczne


EDIT: Na końcu tego artykułu są jednostki, które powinny znaleźć się w planie: https://www.runners-world.pl/trening/Poradnik-dla-poczatkujacych-Bieganie-w-terenie,5838,1

Myślę, że wg tego można ułożyć własny plan.
Jeszcze z ciekawostek, przeczytałam że w terenie w wyniku adaptacji następuje naturalne skrócenie kroku. Krótszy krok jest bezpieczniejszy i bardziej efektywny. I jak to pogodzić z szybkością?



Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-10-30 07:31:52