Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

Zdecydowanie

Kolejny dzień w pracy który zleciał dość szybko i w sumie przyjemnie W sumie nawet nie wiem kiedy mi zleciał ten czas. Po pracy uderzyłem od razu na trening i po treningu wyskoczyłem jeszcze na spacer ze znajomą tak więc dzień zleciał nie wiadomo kiedy. Wieczorem dokręciłem brakujące cardio i teraz pora na ostatni posiłek i do spania



Trening jak najbardziej udany mimo, że jakoś tak zebrać się nie mogłem to jak już wleciałem na obroty to nie było, że boli

PULL

1. Wiosłowanie wąsko nachwytem.
2. Podciąganie nachwytem szeroko.
3. T-Bar Row
4. Ściąganie do klatki chwytem neutralnym.
5. Szrugsy ze sztangą z przodu.
6. Odwrotny butterfly
7. Uginanie młotkowe.
8. Herkulesy.
9. Uginanie nachwytem.
10. Kółko na brzuch.
11. Plank

Cardio
Po treningu 30 minut na bieżni.
Przed ostatnim posiłkiem 30 minut na rowerku.

Luźniejszy dzień z totalnym odpoczynkiem. Do godziny 12 w pracy a po 12 dane mi było spotkać się z Dejwikiem i jego dziewczyną z racji nagrywek z Krzyśkiem Radzikowskim i Konradem Karwatem. Mega zayebista atmosfera pewnie z racji tego, że chłopaki mega na luzie do wszystkiego podchodzą i można było sobie pożartować Pomijam fakt siły jaką chłopy dysponują bo to przechodzi ludzkie pojęcie natomiast sylwetka i nabicie Dawida to kolejny poziom w górę. Późniejszym popołudniem wróciłem do domu i potem już tylko odpoczynek. Za chwilę biorę się za robienie jedzenia na jutro i spadam spać bo dzisiejsze upały to dla mnie istna tragedia ....




DNT


Zmieniony przez - lasican1 w dniu 2018-09-20 21:20:57

Ty jesteś na fiwe?;)

ale mam zaj**ista czPKE

pondałtowa taka :D Pasowała by Ci przy 320 jak buraka paliłeś :D

Mariano! Ciężko stwierdzić może uda mi się w niedzielę podskoczyć bo w sobotę pracuję ale sporo czynników ma na to wpływ :<

To w niedzielę juz nie wpadaj bo sie nie zkabzcyng ;(

Szkoda, że nie sb
Wyjazd tanio wyszedł bardzo, a o Stanach też marzę, szczególnie o LA z wiadomych względów

Piątek/Sobota

W piątek po pracy jak uderzyłem na trening i wróciłem do domu to padłem jak kawka. Miałem machnąć jakąś wypiskę ale jak zjadłem i położyłem się koło ~20 - tak wstałem dopiero koło 1 w nocy o_O

Dzisiaj dzień na luzie w sumie
Rano wstałem machnąłem cardio na czczo i pojechałem na zakupy. W południe machnąłem trening a potem trafił się wypad do kina Od razu uprzedzę jak by ktoś chciał się wybrać do kina na Zakonnicę to od razu odradzam - szkoda wydawać kasę Całe szczęście, że miałem bilety w cenie promocyjnej to jakoś dałem radę wytrzymać



Piątek/Sobota

Piątek

LEGS#2

1. MC Sumo
2. Uginanie obunóż leżąc
3. Hip Thrusty
4. Box SQ
5. Wykroki jednonóż na smithie.
6. Odwodzenie + wykopy.
7. Allahy
8. Skosy na bramie.


Cardio
30 minut cardio po treningu.
30 minut cardio przed ostatnim posiłkiem.

Sobota

PUSH#2

1. Wyciskanie na płaskiej.
2. Wycikanie wąsko.
3. Wznosy bokiem na maszynie.
4. Przyciąganie sztangi do brody.
5. Rozpiętki skos dodatni na bramie.
6. Wznosy hantli naprzemiennie.
7. Prostowanie rąk z kablem z dokręceniem nadgarstka.
8. Wspięcia na palce siedząc.

Cardio
30 minut cardio na czczo.
30 minut cardio po treningu.