DT 6ripley- Open2kXX ;-)

FighterX

Szczerze, to ja nie lubię rano jeść wolę jeść popołudniu lub wieczorem.

Ja mam problem z pojemnością ja nie wyobrażam sobie być na if i w 8 godzinnym oknie zjeść np 3500kcal. Ja muszę mieć to rozbite na cały dzień bo inaczej nie ma możliwości żebym zmieścił się w makro. A mam klienta co potrafi zjeść na jeden posiłek 250g ryżu, 300g wołowiny, 300g warzyw i jeszcze dopchnie lodami

rion10

FighterX

Szczerze, to ja nie lubię rano jeść wolę jeść popołudniu lub wieczorem.

Ja mam problem z pojemnością ja nie wyobrażam sobie być na if i w 8 godzinnym oknie zjeść np 3500kcal. Ja muszę mieć to rozbite na cały dzień bo inaczej nie ma możliwości żebym zmieścił się w makro. A mam klienta co potrafi zjeść na jeden posiłek 250g ryżu, 300g wołowiny, 300g warzyw i jeszcze dopchnie lodami

Panie ja nie mam problemu z objetoscia. Mam zaburzony proces wydzielania greliny, mogę naprawde solidne ilosci jedzenia wciągnąć ;)
Moj rekord to w trakcie jednej wizyty w knajpie (whiskey in the jar)
Zeberka z warzywami
Tbone stek z ziemniakami
Ribeye z warzywami i ziemniakami
Burger z frytkami
2 piwa
Przed wyjsciem planowalem jeszcze deser

Taa, a w temacie z cheatami to jedno piwko albo malutką bezę wrzucasz...

To mnie od zawsze limituje pojemność. Tzn jak fajnie zaplanuję posiłek tzn przeplatanie smaków, konsystencji to wepchnę więcej ale później przez 5 godzin nie zjem nic

Rip a gdzie taki temat jest?

6ripley

Taa, a w temacie z cheatami to jedno piwko albo malutką bezę wrzucasz...

Bo takie cheaty jak ten napisany u góry zdarzają się bardzo rzadko. Ostatni podobny (pizza 65cm) był ponad rok temu. A obecnie moje cheaty wyglądają tak jak wrzucam ... smutne nie?

w sumie czy smutne... ja nie stosuję cheatów bo nie lubię się oszukiwać ;) a katować się dietą cały tydzień czy miesiąc by przyjąć jednego dnia kilka tysięcy kalorii więcej jest dla mnie zupełnie bez sensu ... chyba\lepiej racjonalnie sie odżywiać każdego dnia i nie musieć cheatować ....

To zależy jak kto je. Ja mam miskę dość urozmaiconą i nawet jak na co dzień jem to nie mam smaków na słodycze czy tym podobne wyskoki, ale jak ktoś jest na niskich węglach i od czasu do czasu ładuje to wówczas leci najczęściej pod korek

dokładnie. Chociaż u kobiet to czasami pojawiają się te skoki i chęć słodyczy częściej na co nawet były badania prowadzone, że kobiety częściej sięgają po słodycze i mają częściej chęć na słodycze.... dla mnie lepszy od słodyczy jest boczek ;) Rip sorki za zaśmiecenie dziennika ... może z tematem jedzenia pójdźmy w spam ??? ;)

Tylko, że w moim wypadku nawet jak robię ładowanie, to jest to głównie ryż, bataty czy ziemniaki z piekarnika plus jakieś owoce

A ja high carb ze zdrowym amciu i zadowolona . Wiem jak się czuję i jak mi się trenuje po syfie i nie ma już opcji na takie akcje. Ładowania to powinno być narzędzie i to raczej dla prosów, dla amatorów zdrowe podejście bez skrajności najlepsze. Imprezy czy okazje spoko, ale cheaty po 10k+ bo tylko jednego dnia w tygodniu mogę, nie ma opcji jak dla mnie.