Konrad, dziękuję- faktycznie sam siebie zaskakuje, te ostatnie tygodnie i dni forma rośnie do kwadratu, jutro dokonam pomiarów i podejmę decyzję, czy ciągnąć jeszcze redu Po niej na pewno kalorie około 20% w górę, cardio lekko w dół- stopniowo wejście na masę, ale bez ciupciania jak w zeszłych latach, to jest bez miesiąca-dwóch na bilansie 0, tylko od razu acz miarowo, ku tym 4500-5000kcal. Tak jak napisałeś, Marian czuwa i z nim o nic nie muszę się martwić
Domino, dzięki! Poniżej też wejdzie coś b&w w stylu old school, sprawdź
Marian, jasna sprawa! Będą porównawcze na "żółtej ścianie", póki co jest mała sesja z siłki, poniżej
---------------------------------
REDUKCJA
Tydzień 10
6.07.2018 - DT nr 3
Lecimy z 5tym dniem treningowym, nogi, więc wiadomo, że tym bardziej będzie ciężko
Taaakie pankejki po treningu!
Składniki niemal identyczne, co w tych zwykłych naleśnikach, ale podaję przepis:
-85g mąki pszennej 450
-odżywka 60g
-jajo
-jogurt naturalny 100g
-woda około 100ml
-budynie Allnutrition (wanilia, czekolada)
-do dekoracji kostka gorzkiej,
Mąkę, odżywkę, jajo, jogurt i wodę zmiksować, masa ma być gęsta, by za bardzo nie rozpływać się po patelni. Ciasto lejecie na środek, aż rozpłynie się na zadowalające wielkością koło. Powyższe składniki powinny starczyć na 6 naleśników wielkości deserowego talerzyka. Jednym budyniem przekładacie placki, a drugim polewacie wszystko.
Taka fajna pianka mi wyszła na podwójnym espresso
Dalej były takie warzywka z kurakiem i oczywiście czawajnica:
Po staremu.
NOGI
Komentarz:
Nie chce mi się rozpisywać i zanudzać, bo poniżej wolę opisać trening klatki dnia następnego, z Bodymasem Ale nadmienię, że poszło bardzo fajnie i typowo jak na ostatnie treningi nóg. Mobilizacje (poniżej filmik z tzw rozciągania kanapowego, którego jeszcze miesiąc temu nie byłem w stanie wykonać poprawnie), cardio 50min w parku i dom.
---------------------------------------------------
REDUKCJA
Tydzień 11
7.07.2018 - DT nr 1 (część 1)
Tydzień ten sam, co wyżej opisany trening, ale zapisuję jako nowy, dla porządku. Tym samym jest to 6ty dzień treningowy, pod rząd, ale nie mogłem odmówić Bodymasowi old schoolowego treningu klatki!
Po treningu wpadły naleśniki, ale nie robiłem fot jedzeniu, bo trochę gonił mnie czas, a chciałem jak najdłużej pobyć z Kubą. Zaraz po treningu ruszyłem do Oświęcimia rozdać zaproszenia, do rodziny Asi. Mam za to taki mały prezent i spełnienie zachcianki Akurat miałem do dyspozycji 30gr fatu i około 50g węgli do zjedzenia czegoś... pomyślałem o czipsach- nawet pasowały do warzyw i kuraka
Po staremu.
KLATKA
Komentarz:
Pobudka o 7, 8:30 melduje się Bodymass, że dojeżdża z Nowego Targu do Krk, wyjeżdżam po niego i meldujemy się w Mcd, na kawie oczywiście!
Pijąc oglądamy fotki Arnolda, rozmawiamy o tegorocznej Olympii, formie Big Ramyego, dyskutujemy o formie Dextera, jego wygranej w 2008 oraz oczekujemy na film o Weiderach, gdzie w role Arnolda i Oliwy wcielili się Von Moger i Oliwa Jr. Można by tak cały dzień, ale szybko uderzamy na sieciówkę Platinium, ale ze strefa Old School, stylizowaną na stare siłownie- taka se namiastka, ale fajna
Kiedy ja wykonuję mobilizacje, Kuba postanawia porzucać do kosza:
Zaczynamy od wyciskania hantli na skosie. Wchodzi naprawdę dobrze. W ostatniej serii Kuba asekuruje mnie i dzięki temu wykonuję 2 dodatkowe powtórzenia. Ogólnie jestem w szoku, że z zakwaszonymi barkami i tricepsami, zmęczeniu całym tyg treningowym, idzie mi lepiej niż na ostatnim treningu klatki Kolej na wyciskanie na płaskiej- mieliśmy zapodać hamer, ale okazało się, że dźwignie dziwnie prowadzą ruch, tak więc sztanga i ława- w końcu old school! Tutaj Kuba zakłada znacznie więcej niż ja, sztanga to wciąż mój słaby punkt, ale czuję ją znacznie lepiej, niż jeszcze rok temu!
Bodymass w 'mantis pose', gdzie prócz ładnie wyrzeźbionych rąk, można ukazać pompę klatki.
Kolejnym ćwiczeniem jest hamer, ale w wersji siedzącej, na dół klatki- wchodzi fajnie i od razu wpadamy na pomysł wykonać go w serii łączonej ze standardową bramą- chyba jeszcze nigdy nie miałem ka kurevskiej pompy klatki!
Filmik z paroma ćwiczeniami:
Na koniec maszyna do pec fly, świetne ukoronowanie treningu!
Postanowiliśmy coś popozować na salce fitness, z normalnym oświetleniem, niestety wciąż za słabym dla aparatu (zdj słabej jakości):
Coś tam widać, nie sposób nie zwrócić uwagi na kolejny rok bardzo słabych 2głowych uda... No cóż, większość czasu wykonywałem na nie tylko uginanie siedząc, ale przy nowej masie wracam do żurawia oraz dokładam ciężaru do RDLa. Nie ma co się tłumaczyć, trzeba zapierladać
Jeszcze parę old school ujęć:
Jutro pomiary i trening pleców, dziś odpoczywam
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!