DT Brann- Headlong

Brann ,nie wiem czy pozycja ala Kabo ,myślę że nie a to dlatego że za bardzo spięte barki, wydaje mi się że są ściśnięte i jakby za bardzo "pociągnięte" do przodu
A Kabo by tak nie zrobił oj nie

_Szajba_

Jest spora poprawa, ale ... czy w ostatnich kilku latach miałeś niższy poziom bf ?
Ja to bym się wyciął do przysłowiowego zera, a później budował z krótkimi okresami na redukcję. Po sobie widzę, że jak zredukowałem do zera 2 lata temu, tak teraz nawet jak przybędzie, to zrzucenie tego to pestka.

Nie miałem nigdy niskiego bf. Generalnie jestem rasowym endo z bardzo wolnym metabolizmem. Czyli z nadwagą/ otyłością od zawsze. Chociaż z tym metabolizmem to różnie - miałem tendencje to szybkiego przybierania i tracenia na wadze bez wyraźnych przyczyn (85-98). Zacznę się na serio wycinać jak poradzę sobie wreszcie na WL z własna masą ciała i MC powiedzmy 130-150. Oczywiście chce lepiej wyglądać ale aktualnie bardziej bolą mnie osiągi siłowe poniżej przeciętnej niż moj wygląd :)

A jak obecnie wyglądają te wyniki siłowe?

Maxy? WL-70, MC- 120, OHP 45, siady 90( ale dawno nie sprawdzane )

Dużo Ci nie brakuje. Popracowałbym do jesieni nad zrzuceniem nadmiaru, ale tak na poważnie, a od września masz całą zimę na budowanie siły.
Siła niestety wymaga żarcia

Myślałem o tym. Ale mam obawy że przy tak długiej redukcji rozmienie ostatnie 6 m-cy pracy na drobne. Pod względem siłowym.

Spadki siły na pewno będą, ale nie są tak duże żeby niegrzeczne dzieci nimi straszyć i stosunkowo szybko się wraca do tych samych maksów przy niższej wadze ciała.

Szajba- Po 4 tygodniach zwiększenia intensywności aktywności i ujemnym niewielkim bilansie spadło mocno. I spada z treningu na trening. Wczoraj poległem z MC -100 kg. Miało być 3-4 powtórzenia. Były 2- i najmniejszych szans na trzecie.
A robiłem już po 5-6.

Jak posiedzę na tej redukcji pół roku to wrócę siłowo do punktu wyjścia:) No niby wiem ze będzie latwiej odrobić spadki...

No właśnie wczorajszy trening( w zasadzie dzisiejszy bo po 24.)

Był, ale równie dobrze mogłoby go nie być. Zaczęło się dobrze, wyspany, zero ludzi. Pomyślałem ze nawet MC ponagrywam . I ponagrywalem , ale wyszła straszna padaka.

Orbitrek 10 min

Face pull i podciągnie się na drążku( wąsko) - na przemian x4(podciągnięcia 9/7/5/4)

Ławka: ledwo dałem rade zrobić minimum 10-8-6-4-2-9( 50/52,5/55/57,5/60/50 kg)

I tu powinienem zakończyć trening po później była męczarnia. Nie byłem w stanie wykonać pełnych założonych serii MC i wyszła bieda.

MC 10-8-5-2-10 (60/70/80/100/60 kg )

Wiosło 2 serie 10 powt (40kg) druga zrobiona tak na odwal się ze musiałem zejść z ciężaru i był 2x12 (37,5)

Szrugsy ze sztangą 3x10(60kg) 1x10(70 kg)

I tyle.


Dzisiaj pod wieczór interwały biegowe. Spróbuje 15/50 -10 rund.

Brann

Jak posiedzę na tej redukcji pół roku to wrócę siłowo do punktu wyjścia:) No niby wiem ze będzie latwiej odrobić spadki...

Bo pół roku redukcji bez przerwy to nie jest dobry pomysł.

Mnie uczyli, że się takich długich redukcji nie robi, bo to po prostu nie działa, a psycha i hormony dostają przy okazji po d... Lepiej robić cykle redukcyjne po 10-12 tygodni, potem 2-4 tygodnie resetu na zerze kalorycznym, żeby odpocząć, ruszyć metabolizm i potem znowu można redukować.
Ale dietetykiem nie jestem.

Ok. Czyli po 6-7 aktualnie planowanych tygdoniach mógłbym przejść na 4 tyg. na zero. To wystaczającą dużo czasu żeby zobaczyć czy sile da rady ruszyć. Jak to jeszcze nie czas - kontynuować redukcje- no to jest jakaś alternatywa. Choć bardzo trudne jest utrzymanie zerowego bilansu- jak wiem że mogę pojeść, to jem:)


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-07-01 15:55:06