Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Środa 21.06
Śniadanie:
1. Bułka grahamka z twarogiem, miodem i dżemem z rokitnika
2. Ziemniaki gotowane, potrawka - schab, cukinia, papryka, pomidory
3. Sushi (mniaaam, chodziło za mną od dawna)
4. Arbuz
5. Grzanki z chleba żytniego + pasta z makreli
Treningowo:
joga na otwarcie bioder.
Po wtorkowym treningu miałam mocne zakwasy i nie ułatwiało to praktyki jogi, ale może pomogło na zakwasy :P
Szacuny
200
Napisanych postów
685
Wiek
5 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
25556
Paula,
Tak się zastanawiam Apropos ćwiczeń w ciąży, był poruszany temat ciśnienia krwi matki, ciśnienia w jamie brzusznej, większej objętości krwi i zwiększonej pracy serca. I teraz jak napisałaś o otwieraniu bioder, to mi się cos kołacze, ze w ciąży zaczyna działać relaksyna, która działa na elastyczność więzadeł - czy to nie wpływa na zwiększone ryzyko kontuzji??
No i potem, jak już więzadła są na tyle elastyczne, ze zmienia się układ kości - głównie ustawienie miednicy chyba, pogłębia się tez lordoza w odcinku lędźwiowo krzyżowym - to jak to wtedy wpływa na efektywność ćwiczeń i ich bezpieczeństwo?
Przepraszam jeżeli coś pomieszałam w kwestiach merytorycznych :)
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Invidia przyznam, że nie szukałam żadnych badań dt. kontuzji itp. ale mam pewne obserwacje i spotkałam się z tym również gdzieś- relaksyna co prawda działa rozluźniająco na stawy ale za to mięśnie się spinają żeby to zrekompensować. Ja obserwuję mniejsze "rozciągnięcie" i czuję mega pospinane niektóre miejsca. Nie poleca się treningów mocno obciążających stawy z tego względu, ale w treningu siłowym nie widzę problemu bo pracujemy świadomie, ruch jest w miarę wolny i kontrolowany.
Szacuny
732
Napisanych postów
1984
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
192631
Ja ostatnio poszłam na stretching, myślałam że to świetny pomysł ale czułam się jak niepełnosprawna, najgorsza byłam w dodatku zmęczyłam się psychicznie bo to takie nudne, jeśli pod koniec ciąży zostanie mi tylko takie coś i joga to się chyba zapłaczę.
Wracając do tabaty, byłam na zajęciach indoor cycling, chciałam sprawdzić jak mi pójdzie ale nic na siłę, gdyby coś było nie tak to miałam odpuścić. Dużo interwałów było i naprawdę mocne tempo ale nie zauważyłam w chwili obecnej gorszej kondycji. Poszło bez problemów i samopoczucie rewelacyjne.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51562
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
kaka21
Ja ostatnio poszłam na stretching, myślałam że to świetny pomysł ale czułam się jak niepełnosprawna, najgorsza byłam w dodatku zmęczyłam się psychicznie bo to takie nudne, jeśli pod koniec ciąży zostanie mi tylko takie coś i joga to się chyba zapłaczę.
Kaka, jak pod koniec ciąży będziesz miała jeszcze ochotę na jogę i rozciąganie, to powinnaś być szczęśliwa
Szacuny
11148
Napisanych postów
51562
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja w 8 m-cu miałam taki ogromniasty brzuch, że ledwo się toczyłam trudność sprawiało zakładanie butów, a co dopiero joga... co nie przeszkadzało mi w malowaniu ścian i sufitów i przestawianiu mebli
Szacuny
732
Napisanych postów
1984
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
192631
Inaczej chyba kiedy się nie trenowało, a jeśli trenuje się przed ciążą, i w trakcie to pod koniec to nie jest nowość i nauka nowych rzeczy. Ja nigdy nie malowałam ścian i za pewne pod koniec ciąży nie będę miała na to ochoty, ani się tego uczyć.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51562
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
kaka21
Inaczej chyba kiedy się nie trenowało, a jeśli trenuje się przed ciążą, i w trakcie to pod koniec to nie jest nowość i nauka nowych rzeczy. Ja nigdy nie malowałam ścian i za pewne pod koniec ciąży nie będę miała na to ochoty, ani się tego uczyć.
Ale to się nazywa syndrom wicia gniazda i jest instynktowne tylko przejawiać się może w różny sposób...
Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-06-22 10:42:10