Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

Powitać

Spokojna sobota Od rana trochę pracy fizycznej w postaci sprzątania mieszkania potem wypad na drobne zakupy ubraniowe ale niestety tym razem nie wpadło nic ciekawego
Po zakupach pojechałem ze znajomą na trening który poszedł mega szybko postawiłem dziś na intensywność i ostro dał popalić po dvpie
Potem pojechałem na przedostatni mecz ligowy w okręgówce no i tak zleciało aż do teraz




Nogi + brzuch

1. Siady 4s
2. Wypychanie na suwnicy 4s
3. Prostowanie siedząc 4s
4. Wykroki 3 s
5. Prostowanie na ławce rzymskiej 3s
6. Uginanie leżąc 3s
7. Spięcia brzucha na maszynie 4s

Po treningu bez cardio z racji sporej aktywności w ciągu dnia Stwierdziłem, że sobie odpuszczę i po nogach już nie będę machał cardio.




Fotek dziś w sumie nie robiłem bo wszystko jedzone w biegu poza tym zjadłem tylko dwa posiłki z racji upałów apetyt jakoś nie dopisuje ale nie rozpaczam z tego powodu

1. Omlet z masłem z nerkowców.
2. Ryż jaśminowy, mix płatków cookie crisp i nesquik, żelki, truskawki, wpc.

Coś jeszcze dziś przekąszę i do spania bo jutro jak pogoda dopiszę planujemy z żonką wyskoczyć nad wodę trochę się poopalać i schłodzić Przed jutrzejszą kolejną pracującą nocką.

tak czytam i nie wierze pojechal grac mecz po nogach mysle sobie ale rzeznik! czytajac dalej wywnioskowalem ze tylko kibicowales
wyobrazilem sobie siebie grajacego w pilke po solidnych nogach... komicznie by to wygladalo i pewnie skonczylo by sie turnusem na ortopedii

No gdzie, toć Łukasz gra

Mumin222

tak czytam i nie wierze pojechal grac mecz po nogach mysle sobie ale rzeznik! czytajac dalej wywnioskowalem ze tylko kibicowales
wyobrazilem sobie siebie grajacego w pilke po solidnych nogach... komicznie by to wygladalo i pewnie skonczylo by sie turnusem na ortopedii

Ostatnie 10 minut + rozgrzewka było moje! :d

Akurat teraz tylko treningi i delikatna gierka więc nie muszę się szykować na mocne granie całego meczu czyli 90 minut :D
Ale od przyszłego sezonu pewnie będzie tego więcej x) oby nie po nogach :D

czyli jednak rzeznik!

Luźniejsza do wieczora niedziela to coś czego od dawna mi brakowało
Pospałem trochę dłużej niż zawsze a potem zebraliśmy się z żoną i znajomymi na wypad nad rzekę trochę pogrilować, poopalać tyłki no i schłodzić się w rwącej rzecze x)
Wieczorem powrót do domu gdzie zahaczyliśmy jeszcze o najlepszą lodziarnię w łodzi i przyszła pora trochę popracować dzień bardzo udany! nic tylko się cieszyć.
Na poniższej fotce trochę widoków które gościły nam nad rzeką.






DNT

Nie wliczam ofc aktywności w postaci pływania czy spacerowania w ciągu dnia x)



Miska o dziwo trzymana swoja w sumie zrobiłem posiłki wczoraj żeby mieć na dziś. Przede mną jeszcze myślę, że ze dwa posiłki ale jeszcze rozmyślam czy załaduję jakieś ww czy polecę LC dziś Przez cały tydzień na wadzę tendencja spadkowa więc jestem zadowolony zarówno z formy jaka jest na taki okres jak i na wagę.

1. Omlet z masłem z nerkowców.
2/3. Sałatka z serem feta i wędzonym kurczakiem.

a foto lodów gdzie?

Ja nie jadłem! Miska na 200% dziś
Ale co się odwlecze to nie ucieczę if u know what i mean x)

Siemaneczko!
Pora zaczać kolejny tydzień niestety albo i stety kolejny tydzień nocek
Ogólnie dzisiejszy dzień dość lajtowy i przyjemny. Pospałem trochę dłużej niż zawsze no ale jednak od 15 musiałem siedzieć w pogotowiu bo była emergency sytuacja w pracy co nie oszukujmy się trochę rozbiło mój dzień ale nie było tragedii. Późniejszym popołudniem skoczyłem zrobić trening i jakoś tak się zakręciłem, że dziś znowu wpadły nogi Po treningu spacerkiem do domu i odpoczynek przed kolejnym dniem pracy



Nogi + Brzuch

1. Siady 4 x 15/12/10/8
2. Wypychanie na suwnicy 4 x 15
3. Prostowanie siedząc 4 x 15/12/10/10
4. Wykroki 3 x 40 kroków
5. Prostowanie na ławce rzymskiej 3 x 15
6. Uginanie leżąc 3 x 15/12/10
7. Spięcia brzucha na maszynie 4 x 15

Po treningu 30 minut cardio na bieżni.



Apetyt jakoś dalej nie dopisuje no ale jeść coś trzeba więc powoli do przodu

1. Omlet z masłem z nerkowców.
2. Ryż jaśminowy, corn flakes, truskawki, wpc.
3/4. Trendy lunch, pierś z kurczaka.

Na ostatni posilek jak mnie przycisnie. Sernik z polewą czekoladową.