DT nwpassage

Dzisiaj z rana niespodzianka na wadze mnie spotkała. Kolejne gramy mniej dokładnie 900g. Teraz 60.9kg, myślę zredukować do 58kg i zobaczę jak to będzie wyglądać. Wtedy się okaże czy dalej redukcja , utrzymanie czy rekompozycja?

TRENING B


przysiad ze sztangą 4x10
20x12/20x12/20x12/20x12
20x10/20x10/20x10/20x10

Dodałam po dwa powtórzenia w każdej serii. Końcówka ostatniej była dość trudna. Pracowałam nad oddechem i długo trzymałam, dzięki temu udało się mocno spiąć gorset i tak mną nie kiwało. Patrzyłam do lustra za buttwinkiem i raczej dziś nie było. Sztangę nawet lekko niżej dałam niż wczoraj, chyba dzięki temu też łatwiej utrzymać mi łokcie pod nią. Następnym razem spróbuje dodać 2.5kg. Ciężko mi idą te przysiady.

hip trust 4x12
rozgrzewka: 25/30/35
40/40/42.5/42.5
37.5/37.5/40/40

Dodałam w dwóch ostatnich seriach 2.5kg

uginanie na maszynie dwugłowy 3x12
13.5/13.5/13.5
13.5/13.5/13.5

Chciałabym coś dodać, ale na tej maszynie są za duże skoki o ok 4.5kg. Następnym razem jak nie uciągnę to dorzucę 4 serie

podciąganie na drążku negatywy
nachwyt 10x, podchwyt 10x, nachwyt 10x
podchwytem 3x10
Na początku 3 razy samodzielnie, potem negatywy 10/10/10

Dzisiaj dwie serie nachwytem, jedna podchwytem

pompki na poręczach negatywy 4x12
12/12/12/12
12/12/12/12

Już lżej po woli idą, następnym razem dodatkowa seria, bo z kolejnym powtórzeniem ciężko

OHP 3x10
12.5/12.5/12.5
12.5/12.5/12.5 - ostatnie dwa powtórzenia ledwo co zrobione

łydki 3x20
20x30pow/20x25powt/20x20powt 
20/20/20

Na innej maszynie, moja zajęta była

CARDIO
bieżnia 30 min, prędkość 6.0- 5.6km/h, nachylenie 7
bieżnia 30 min, prędkość 6.5km, nachylenie 8

Poza tym:
Spacer ok 5 km
Wiszenie na drążku parę razy po 20-25 s, 30s trudno wytrzymać.

POSIŁKI
Naleśniki z mielonych płatków owsianych nadziewane serem okazały się dobrym ładowaniem przed treningiem. Będę powtarzać. Wieczorem dosłownie opchałam się fasolą;) nie mam siły nic więcej zjeść:) Zostało jakieś 100 kcal.








Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-05-27 23:41:52

Tsubame33

Spróbuj RDL robić na prostych nogach ( tylko lekko ugiętych) i pupą wysięgać do tylu, jakbyś chciała dotknąć nią ściany, Powinnas lepiej poczuć tyły.

Spróbuje w czwartek :)

Prz OHP pilnuj łokci, cały pic polega na tym że mają być pod sztangą, a przedramiona ustawione prostopadle do podłoża. Na filmiku średnio widać - sprawdź sobie w lustrze jak będziesz robić. I stoisz jak wmurowana w ziemię, tyłek napięty, nogi - jakbyś chciala na zewnatrz rozsunąć. To tylko się tak wydaje że tylko góra cwiczy. Dół musi być jak ze stali, zeby nie bujać górną połową. I w górę na maxa, a w dół powoli i dokładnie. Tyle uwag na zasadzie - ja tam robiłam błędy, moze Ty wcale nie robisz, ale warto chwilę pomyśleć i sprawdzić.

Nie wiem skąd mi się wzięło, że wyciskam tą sztange z lini brody- (chyba od wyciskania hantelek z lini uszu), zamiast zsunąć ją niżej do lini barków mostka dlatego na pewno nie mam prostopadle przedramion,dziękuję Pati za uwagę:* Będę nad tym pracować. Staram się spinać żeby nie powiewało mną, końcowe powtórzenia idą najtrudniej, ale lubię to ćwiczenie.

North- czy zechciałabyś się podzielić przepisem na ciasto naleśnikowe z płatków owsianych? :) jak smazysz?

Invidia

North- czy zechciałabyś się podzielić przepisem na ciasto naleśnikowe z płatków owsianych? :) jak smazysz?

Tym razem taki skład mi wyszedł na około12-13 naleśników:

* mleko kokosowe 530g (robię sama z wiórek zblendowanych z wodą)
*płatki owsiane 250g (zmieliłam młynkiem do kawy)
* jajka 220g (to były 4 jajka)
*mąką pszenna tortowa 120g
*olej słonecznikowy 55g ( tyle użyłam do smażenia)

Na początku ubijam całe jajka , dodaję mleko kokosowe, potem wsypuje zmielone płatki i mąkę, dodaję szczyptę soli. I smażę na dużym ogniu.
Patelnię zawsze smaruję olejem silikonowym pędzelkiem.

Wg Fitatu 100g ma:
B 6.7 g, T 11.8 g, W 22.9 g

Dzisiaj wolne. Miska lekko przekroczona, z białkiem nie wyrobiłam się niestety - 7g zostało.
Dzisiaj rano po wczorajszym miałam domsy chyba wszędzie (!), klatka piersiowa, nogi, brzuch, ręce, a łydki do tej pory płoną. Trudno było się rozruszać. Już dawno aż tak mnie wszystko nie bolało. Mówią, że jak boli to rośnie się okaże

Dzień bardzo aktywnie minął, nie wiem ile kroków zaliczyłam, ale spacer na działkę 7 km razem z powrotem zaliczony :) i parę zawisow na drążku, choć przyznam, że przy dzisiejszej temperaturze nie chciało mi się ;)

Jutro kettle idą w ruch. Mam nadzieję, że nie później niż 7.00 zaczynam :)









Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-05-28 23:53:35

TRENING C

przysiady z kettlem szeroko  4x12
12/12/12/12 ( na stepach)
12/12/12/12 (na stepach)
12/12/12/12

martwy z kettlem jednonóż 4x12

8\8\8\8
8/8/12/12
8/8/8

swing z kettlem 3x17
12kgx20/12kgx20/12kgx2p/12kgx20
12/12/12/12
3x12 12


abduktor 3x20
22.5/22.5/22.5/
22.5/22.5/22.5
3x12 40

Dzień dobry 3x15
17.5/17.5/17.5

Zamiast oślich wykopów, testowo zobaczyć jak się sprawdzi to ćwiczenie. Kolejne do nauki, pośladki miałam czuć - nie tym razem niestety

ośle wykopy z hantlem w kolanie 3x12
Brak
5/5/5
4/4/4

reverse hyper extensions 3x
3x17
3x17
3x12

kółeczko sztangą
3x12
3x10
3x8
zamiast brzuszków w zwisie na drążku

Naprzemiennie podnoszenie noga ręka


Cardio
Bieżnia 15min 7 5.8km/h
Schody 15min, 68 kroków/minutę
5 minut chodzenia bokiem prawym, 5min bokiem lewym, 5min prosto

Łydki nadal bardzo mnie bolą. Schody wykończyły mnie na koniec, ledwo szłam Swing tak sobie czułam, ale za radą Teti i pati będę pracować nad techniką- podoba mi się to ćwiczenie, daje się we znaki . Podobnie dzień dobry słabe czucie, do nauki od zera.
Dzień dzisiaj z małą handra to na wszystkim się po trochu odbiło. W kuchni wirtuozem nie byłam, aby tylko zrobić plan na BTW. Kolacji już dawno tak późno nie było- plany vs rzeczywistość się dziś minęły ;) i wpadła jedna mała rurka z kremem Tastino z Lidla. Jakieś +50 kcal, nie powstrzymałam się przed tą późną kolacją.
Ps. Kiełbasy, które ostatnio pojawiają się u mnie w jadłospisie to 200% domowe wyroby od Mamy, nie wiem jak je zapisać więc porownuje do tych z Lidla.


Jutro nowy dzień, po południu cardio. W czwartek postaram się już nie przysiadać z ciagiem tylko na maxa skupić się na technice i poprawie błędów, trzymajcie kciuki:)







Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-05-30 00:15:11

Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-05-30 08:01:15

North- dziękuje za przepis! Spróbuję zrobić bez mąki pszennej- może tez wyjdą :D

Ps. I niech ta chandra sobie idzie ! :)



Zmieniony przez - Invidia w dniu 2018-05-30 20:21:17

Trzymam kciuki :)
W dzień dobry pośladki oczywiście mocno pracują chociaż tutaj moim zdaniem najlepsze czucie dwójek jest no i plecy biorą też udział. To dość trudne ćwiczenie wbrew pozorom.
Ośle wykopy to typowa izolacja.
I jak dla mnie dzień dobry i reverse hyper extension i Martwy kettlem jednonóz na jednym treningu to za dużo.