Parowanie Ciosów

Cześć! Co sądzicie o parowaniu ciosów? Działa według was? Jak to robić lepiej? Bo mi to jakoś nie wychodzi, głównie używam twardych bloków i nie wiem czy to najlepszy wybór.
Pozdrawiam

Twarde bloki to zły pomysł. Dobry przeciwnik zmusi Cię do ciągłej obrony, wylądujesz z podwójną gardą i tracisz inicjatywę. Jak ma silny cios to w końcu przełamie obronę. Parowanie pozwala na natychmiastową reakcję. Jak nie wychodzi to trzeba trenować poza treningami na zasadzie zabawy i wyrabiać refleks. Pod ostrzałem nie nauczysz się parować, bo zasłanianie się to odruch obronny, ale w sportach walki musimy przełamywać przeróżne odruchy.

Zabawy wsensie, że ktoś uderza a ja sobie paruje? Czy masz coś jeszcze na myśli? Da się praktycznie parować sierpy i haki czy zostają uniki?

Zabawy w sensie, że jeden bije, a drugi paruje. Bez silnych ciosów, najpierw wolno. Potem w akcjach i mocniej. Haki można parować, ale raczej teoretycznie, bo są poza zasięgiem wzroku i raczej po ruchu barków można wyczuć. Sierpów już nie parujemy. Teoretycznie prawa rękawica może się znaleźć przy lewym barku i parować cios, ale to ogranicza kolejne obrony, bo ręce mamy skrzyżowane i pozostają odchylenia. Przy sierpach blok najprostszy, a trudniejsze odchylenia, odejścia, uniki (rotacja).

Andriej100

Cześć! Co sądzicie o parowaniu ciosów? Działa według was? Jak to robić lepiej? Bo mi to jakoś nie wychodzi, głównie używam twardych bloków i nie wiem czy to najlepszy wybór.
Pozdrawiam

Szczerze to z w walce z wyszkolonym przeciwnikiem ciężko to widzę, ale z niewyszkolonym czemu nie. Ktoś kto "umie" się bić będzie walić szybciej niż zdążysz blokować. Jakieś tam pojedyncze ciosy zatrzymasz, a resztę dostaniesz na bańkę i tyle... Jak obejrzysz parę walk profesjonalistów, to zobaczysz że oni raczej starają się unikać ciosów i kontratakować...

Pewnie, że parowanie to nie sposób na całą walkę. W zaawansowanym boksie można stosować z innymi obronami: odejściem, odchyleniem. To jedna z obron i działa najlepiej przy pierwszych lewych przeciwnika. Tych badawczych. Parowanie i kontra.

Może nie jestem obiektywny, bo trenowałem kung fu, a tam broni się pojedyncze ciosy. Potem na boksie parowania było mniej, bo dystans szybko się skracał. Teraz na MMA znów mogę wrócić do parowania, bo dystans się wydłużył.

W boksie za najłatwiejsze uważa się obrony rękoma, potem tułowiem (odchylenia, rotacja), a na końcu nogami (odejścia, zejścia). W zawodowym boksie mało jest parowania, bo mogą sobie pozwolić na skuteczne zaawansowane obrony tułowiem i nogami. Nie potrzebują asekuracji ręką, bo obrony robią w dobrym czasie i dynamice. Nie nabierają się na zmyłki. W nauczaniu boksu na pewnym etapie warto tą rękę dodać, bo nie mamy jeszcze gwarancji, że nasza zaawansowana obrona będzie skuteczna.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-05-04 11:47:24

Ernesto_Mendoza

Potem na boksie parowania było mniej, bo dystans szybko się skracał. Teraz na MMA znów mogę wrócić do parowania, bo dystans się wydłużył.

Szczerze, to w MMA dystans jeszcze szybciej się skróci. Gdy startujesz w walce przekrojowej i twój przeciwnik jest lepszym pięściarzem, to chyba nie będziecie się trzepać aż padniesz...

Myślę że spokojnie trzeba podejść do tego, że nie wychodzi. Parowanie to najtrudniejsza obrona w boksie. Każda obrona powinna teoretycznie być wyjściem do ataku, ale tutaj to naprawdę konieczne. Z czasem będzie lepiej