TEST spalacz REDOX EXTREME - str. 45 podsumowanie

2 redoxy i 200mg kofy to sumarycznie ile? 400mg?

Pit - dorzuć sobie trochę soli do przedtreningowego szejka to zobaczysz
Praktykuje od jakiegoś czasu, co któryś trening i pompa rozrywa wczoraj delikatnie dałem z 1-1,5g , ale jak 2 tyg sypnąłem szczerze to
Teraz też trochę mniej solę w ciągu dnia, bo jednak jak robię ryż do potreningowego (na słodko) to nie chcę by był słony, itp więc te parę gram soli dodatkowo przedtreningiem mi krzywdy nie zrobi na ten moment

Fihgter porcja 3 kaps redoxa ma 100mg kofeinki, więc na tą chwilę leci 266 mg ;) jak na moje standardy sprzed lat to tyle co ni, a jednak wystarczająco. Człowiek kiedyś to był głupiutki

Namówiłeś mnie, spróbuję ! żebym nie pękł tylko
Co do coffy, to mnie 300mg już ładnie by czesało..


Zmieniony przez - pitbull61 w dniu 2018-04-27 08:43:04

a ja niestety należę do tych osób które powoli metabolizują kofę i ile bym nie wrzucił to nie obudzi piję kawę i ładuję kofę z nadzieją, na działanie w tle, ale teraz przed trenigniem ładuję 2x T-Burnera + 200mg kofy czyli ~340mg i nic nie czuję nie wiem co mógłbym spróbować wrzucić jako pre na obudzenie

Zawsze możesz pokombinować z czymś, co oparte na innych stymulantach. Oczywiście nie mam na myśli tutaj żeń szenia
Tylko mocniejsze zabawki, o ile istnieje taka potrzeba (1.3. dmha, tutaj fajny art https://www.sfd.pl/art/Suplementy/Stymulanty__działanie_i_dawkowanie._Rodzaje_stymulantów-a1101.html )

Druga sprawa to może po prostu przeładowane receptory, jak ktoś pije kawę codziennie, często więcej niż 1x dziennie to różnie potem bywa z tymi odczuciami. Detox 3-4 tyg a najlepiej minimum miesiąc, użycie adaptogenów jak różeniec górski, czy coś z tej kolekcji https://www.sfd.pl/art/Suplementy/10_suplementów_na_walkę_z_jesienną_depresją-a843.html i oczywiście nieużywanie w tym czasie stymulantów, a na bank będzie duża poprawa

Ta druga opcja to znacznie częstsze zjawisko. Jak widzę na forum lub grupie na fb opinie - najczęściej małolatów - że np. to czy tamto na mnie nie działa, a biorę przecież nawet 2-3 miarki to ręce opadają
Okazuje się, że w 99% przypadków gość ładuje non stop przedtreningówki, jedna za drugą, często dawki znacznie większe niż sugerowana porcja, do tego zdarza się, że brana codziennie, potem się dziwi, że coś nowego kopnie go na pierwszym czy drugim treningu, a dalej to już tylko oczernia dany produkt. No bo jak to możliwe, że coś co zawiera 300-400 mg kofeiny + lub np. mix kofa + geranium , może na typka nie działać?

No ale kiedyś to może zrozumie, a jak nie to organizm da do zrozumienia, prędzej czy później

dzięki poczytam akurat przeładowane receptory raczej nie są, bo przed świętami Bożego Narodzenia odstawiłem wszystko (a i tak nie używałem za wiele), nawet kawy nie piłem może jedną na dwa tygodnie i teraz od dwóch tygodni wpierw 1-2 kawy dziennie, później 1-2 kawy i przed treningiem 200mg kofy i od tego tygodnia ten zestaw t-burner+cofa, ale więcej już nie będę dorzucać, strzału doraźnego nigdy nie odczuwałem, nawet jak kofeiny w żadnej postaci nie przyjmowałem i wypiłem okazyjnie kawę czy coś, czytałem kiedyś właśnie, że to głównie może być powód metabolizowania kofeiny w organiźmi (3 typy) i na 100% jestem z tych powolnych, bo mogę władować i 400mg kofeiny i iść spać, ale z kolei jak przyjmę 500-600mg (kiedyś przez pomyłę w redweilerze całym) to zamulony byłem okrutnie jakoś z tego powodu też nie ubolewam, bo jedno dwa ćwiczenia na początku treningu i już leci ogień, ale czasami chciałby człowiek złapać takiego kopa w cięższy dzień jak się czyta od innych po jakimś pre


Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2018-04-27 09:21:52

Wypróbuj czegoś innego, niekoniecznie na bazie kofeiny. Oczywiście są osoby, które nie reagują na kofeinę i sam znam takie przypadki, za to np. po 25-30mg geranium latali jak oszalali
Tomq prosto opisał to co popularniejsze na rynku w w/w arcie, chociaż oczywiście też druga sprawa, że obecnie to znaleźć coś co faktycznie ma geranium w składzie (a nie tylko wypisane na etykiecie) jest co raz trudniej ;)

Ja osobiście robie sobie detoksy od kofeiny, bo się czlowiek sie uzależnia, mimo to, że jestem szybkim metabolizerem kofeiny, to nie sytosuje jej non stop. Trenuję też o 6 rano Warto zainteresować się duży nadużyciem nadnerczy przy ciągłym stosowaniu kofeiny.

Siema!
I ja się podłączam do obserwacji. Zawsze to będzie jakaś mobilizacja.
A co do celu (urodziny), to jest to dobry "kamień milowy". Mi akurat urodziny wypadają w połowie lipca, ale będę chciał się wcześniej wyrobić.
No nic, obserwujemy i trzymamy kciuki za postępy! :)


Zmieniony przez - ltrzyna w dniu 2018-04-27 09:58:00

Redu - dzień 4





Ostatni dzień treningowy z nowego planu i lekko nie było. Nie wiem czy kondycja aż tak podupadła, czy może wpływ na trening miał 45min spacer trochę przed wizytą na siłowni. Chyba po prostu ta ilość powtórzeń i ćwiczenia, których bardzo dawno nie robiłem (mcnpn ze sztangą czy wykroki ze sztangą) - dojechały mnie niesamowicie. Ciężary jakie używałem widać w rozpisce, a mimo to
Po tym wszystkim 35 min na bieżni to był pikuś, ale pod koniec czułem się naprawdę styrany, dobrze że miałem w pogotowiu 160g ww w posiłku potreningowym, który postawił mnie trochę na nogi



Oczywiście miałem zrobić brzuch i w sumie już bym go totalnie odpuścił, ale plank challenge, trochę mnie zmobilizował i wróciłem się z szatni na salę - zrobiłem te 2 min planka Zawsze coś. Przede mną jeszcze jeden posiłek; który zaraz wleci i jutro rest day, chociaż powinienem zrobić aero i mam nadzieję,ze mi się to jakóś uda



HC - 250g B / 400g WW / 40g T



1. Omlet


2 i 3. Młode ziemniaki + polędwiczka wieprzowa + dodatki



4. Potreningowy dzisiaj z jabłkiem i bananem


5. Ostatnim posiłkiem będzie mix ryżu z kaszą manną (została synkowi - trzeba dojesć ) jakiś owoc i twaróg




Rano na czczo: 2 kaps redox extreme

Po śniadaniu i po kolejnych posiłkach: prozdrowotne: omega-3, Mg, potas, Ca, witaminy, d3+k2, q10, czosnek

Do posiłków z ww: chrom, do dwóch w ciągu dnia berberyna, ALA

Przed treningiem: 15g bcaa 8:1:1 + 2 kaps redox extreme + kofeina 200mg .....dzisiaj bez żadnych no-boosterów, bo bym nie zrobił chyba tego treningu, już wystarczy fakt, że po paru seriach mcnpn miałem tak spompowane prostowniki, że aż mnie to bolało i ciężko było robić to ćw normalnie

Po treningu: izolat do posiłku z ww

Na noc: magnez i cynk, minerały