Co tam u mnie? A więc ten tydzień traktuję mega luźno pod względem zarówno treningowym jak i żywieniowym. Czwartek i piątek spędzam w Spale na naradzie eksploatacyjnej. Wyliczamy zapotrzebowanie maszynistów na rozkład jazdy 2018/2019. W niedzielę lecimy z Moniką i Tomaszem na Kielce motywować się na Mistrzostwach Polski
Dlatego też jako ostatni tydzień przed redukcją postanowiłem zrobić luźny. Kalorii nie liczę, ale staram się jeszcze 'na oko' uttzymywać nadwyżkę. Trening, strzelam w FBW.
17.04.2018
Także tak jak napisałem wyżej dziś FBW
Siady HB rampa 5 do 70kg, 80kg/3
Wyciskanie sztangi leżąc rampa 5 do 70kg, 80kg/3, 90kg/1
Podciąganie na drążku podchwytem rampa 5 co 5kg do 30kg
Wyciskanie sztangielek siedząc Rampa 5 do 25kg
Seria łączona unoszenie przodem i bokiem 3s
Uginanie z supinacją rampa 5 do 22kg, 16kg/10, 12kg/10
Zmniejszenie powtórzeń w seriach wstępnych przy siadach spowodowało, że te 80kg poszło z dość fajnym zapasem
Wyciskanie też poszło elegancko, dlatego postanowiłem sobie wrzucić 90kg 'na zaliczenie' i zostało wyciśnięte
Drążek zawsze był moim 'mocnym' jak na mnie ćwiczeniem
Muszę sobie przemyśleć jak rozegrać nadchodzącą redukcję. Celem jest utrzymanie ciężarów na tym poziomie, który jest co mam nadzieję zaowocuje utrzymaniem również wypracowanej masy mięśniowej- której i tak nie ma wiele
Jak myślicie? Wrzucić sobie FBW na podstawach i trzymanie ciężarów? (myślę, że na FBW będzie mi łatwiej trzymać ciężary) Czy może próbować walczyć z regresem siłowym na splicie?
Zdjęć jedzenia nie mam, bo jakoś zapomniałem ostatnio robić