pisze bo mam problem a w necie znajduje wiele rozbieznych informacji i szukam rozwiazania problemu.
Jestem na suscie z Reus Pharma od 4 tygodni 500mg ew (solo, startuje w trojboju i zawsze biore tylko suste albo omke w stosunkowo duzej dawce),z efektow jestem zadowolony, nawet bardzo dlatego nie wchodze na wieksza dawke ,poki co, mimo rozpiski z mostkiem w gore docelowo do 1000mg . Przy poprzednich cyklach swedzenie sutow odczuwalem dopiero od 750 mg a tu przy 500 mam bol i lewy jest troche napuchniety(nigdy wczesniej nie puchly mi suty!!) wczesniej 20mg tamoxifenu robilo robote a teraz nie dziala.
Dostawca proponuje proviron do tamoxa , natomiast w necie wyczytalem ze nie ma oryginalnego provironu tylko fejk i ze jak juz napuchnie to trzeba stosowac arimidex albo jakas masc ale dil nie ma zadnej z tych rzeczy.
Pytanie jest takie- czy probowac proviron? jesli tak to jakie dawki, nigdy tego niebralem i czy tamox wtedy zostawic dalej na poziomie 20mg czy mniej czy wiecej?
Czy dac sobei spokoj i kombinowac za wszelka cene arimidex lub ta masc? i jak je dawkowac?
z gory dziekuje za porady