DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Jeszcze przed końcem zdąży się wkręcić .

Jakby co to w piątek i dziś 18.3, nie będę się wypowiadać na ten temat bo mam wqrwa .

masel apy nie podeszły po dablach ? :P

I proszę o nie zadawanie złośliwych pytań. Jak mam wqrwa to piszę serio.

Jakby co to już po godzince mi przeszło, także można się nabijać do woli . Dzisiaj:


Accessory
6 rounds of:
6x Hang muscle clean& press 25kg
30s Plank
30-60s rest



WOD
5 RFT:
8 laps Run (~400m)
15x Thruster 25/40kg
15:27




Koszmarnie pospinane barki i góra klaty od poniedziałkowych tranzycji, w sumie szkoda że nie nagrane- jeden mały szczegół poprawiłam w poniedziałek i bardzo pomogło, jednak coś jeszcze musi być nie tak, bo wchodzę bardzo nisko na kółka. Rionowi by zapewne barki pourywało . W każdym razie przed WODem w ogóle nie miałam nastroju na jakieś ostre ćwiczenia, na muscle cleanach i wyciskaniu nie dorzucałam bo ostro ciągnęły te bary przy front racku, za to przerwy dawałam minimalne. WOD poszedł niespodziewanie dobrze- 2 pierwsze rundki biegu bardzo lekko i przyjemnie, thrustery jak nie moje- unbroken leciutko i w miarę płynnie chociaż czasem zawiał halny w plecy , przerwy chyba tylko przy łapaniu sztangi, na około 3 sekundy i po zrzutce od razu na bieganie. Bałam się, że znowu będzie czuć całą górę ale i accessory dogrzało i chyba biodro rekompensowało jak nigdy i nic nie czułam. Przez cały czas słuchałam muzy, a przeważnie na workoutach się wyłączam i nic nie słyszę, dziwne to było ale fajne (pewnie byłoby gorzej gdyby muzyka nie podpasowała). Po tym powciskałam trochę piłeczkę w bary i powyciągałam je nieco.



Pozdro






Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-03-14 20:12:36

Zapodaj filma to Ci powiem czy moje barki wytrzymają

Nagram swoje za dwa tygodnie. Ostre guzo-sińce mi się porobiły na rękach od tego a jeszcze z tym spięciem nie chcę męczyć, obręcz nie przywykła do takich przeciążeń. Na pewno wrzucę do oceny, bo o ile ten jeden szczegół byłam w stanie sama wyszukać na różnych filmikach instruktażowych, tak przy tym nie mam za bardzo pomysłu jak to ugryźć, tym bardziej że nie widzę siebie jak próbuję. Opinia z zewnątrz się przyda (oprócz pinćetnego "oj tak niewiele brakuje" ).

Jedyne co mi się rzuciło w oczy, gdy akurat spojrzałem w trakcie to jak już wejdziesz nad kółka, łokcie Ci się rozchodzą przez co tracisz równowagę i spadasz. To tak jakbyś próbowała zrobić ring dipa wypychając ręce od siebie zamiast w dół.

To były wprawki do iron crossa... .

Fun fact: nie robiąc trzeciego WODa dostaliśmy się drużyną do Medieval Games, bo rozszerzono pulę drużyn aż dwukrotnie .