SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Panimecenas - niedoczynność, hashimoto, problematyczne kolano [redukcja]

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 95310

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
paula.cw: dziękuję, też zawsze robiłam podsmażanego na łyżce oliwy, jakoś teraz szybciej mi się wydało zrobienie w parowarze.

Jeśli chodzi o spadki to zapewne jest tak jak napisałaś: na początku woda i wszystko szybciej. Poczekamy, zobaczymy.

16 czerwca 2018r. mam ślub i wesele kuzynki. Tak mi się marzy, żeby do tego czasu spadki były 1kg/tydzień :)


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-02-28 10:59:04

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Usunięty przez Banan za pkt 6 regulaminu
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2 Wiek 33 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 272
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
basiaborys90: dziękuję, przyjrzę się.

Czekam obecnie na białko wołowe i z groszku, przetestuję jak mi się przyjmie w dietce na "wszelki wypadek", jakieś suple też do mnie idą.

A obiad w galerii z pojemnika wyglądał tak:



Nie ukrywam, że jestem na jakimś zakręcie, zweryfikowałam ostatnio to, czego naprawdę chcę i co powinno się w moim życiu wydarzyć już dawno temu lub przynajmniej trochę inaczej. Dziś doszłam do wniosku, że trochę zaczynam rozumieć. Ale również dotarło do mnie co jest moim celem. Nie będę oszukiwać Was, że nie ma dla mnie znaczenia redukcja- jest to moim głównym celem ale wiem też, że wraz z nią wzrastała moja pewność siebie, zadowolenie z życia (teraz dodatkowo chcę odciążyć kolano). Chcę znów wyglądać atrakcyjnie bo źle się ze sobą w takim ciele czuję.
Optymistycznie zakładam, że uda mi się chudnąć 1kg tygodniowo.
Cel na 16 czerwca 2018r. (ślub kuzynki): 75-76kg, potem stopniowo dalej ale mam nadzieję, że:
do końca lipca 70kg,
do końca sierpnia 65kg,
do końca września 60kg,
do końca października 57kg.
cel na zawsze: chodzić regularnie na treningi już zawsze dla utrzymania osiągniętego efektu

Jeśli coś się przesunie delikatnie- zaakceptuję to. Chcę się zmieniać i nie odpuszczę.
Jeśli będę wariować, coś będzie nie tak-proszę o wskazówki, cenne uwagi. Wiem, że dobrze czułam się już przy 60kg. Zawsze jednak chciałam ważyć 57kg.Wiem, że długa droga przede mną. Ale dam radę. (Prawda?)





Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-02-28 19:36:26

Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-02-28 20:45:08

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dasz radę. Można się czepiać takiego a nie innego podejścia, bo ma pewne minusy le nie ma co podcinać skrzydeł :P Będziemy pomagać i wspierać na bieżąco.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
paula.cw: dziękuję. Lecę na rowerek wieczorny :)

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Takie konkretne cele miec jest fajnie, ale warto tez sobie wbić do głowy ze zmiany musza być na stale a nie tylko do osiagniecia okreslonej wagi. Bo jak waga pokaze wiecej to co? Trzeba isc walczyc dalej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Teapot: mam konkretne cele, nigdy nie wiem gdzie wyląduję.
Ktoś kiedyś powiedział, żeby celować w księżyc, najwyżej wyląduje się wśród gwiazd.
Dopuszczam myśli, że coś nie wyjdzie w określonych terminach, zdaję sobie sprawę z tego, że tempo redukcji nie jest równe, że są przerwy w spadkach, rezultatach. Określenie celu daje mi motywację na starcie (podzial na okresy-łatwiej się myśli o tym procesie).

Docelowo chcę być aktywną osobą by już nigdy nie zmagać się z tym problemem. Siłownia i treningi na maszynach typu rowerek stacjonarny są dla mnie drogą do celu, ale chcę się nauczyć aktywnie żyć by potem to wszystko utrzymać.

28.02.2018r.

rowerek 35min
micha wg planu (jeny jeszcze na 1 dzień mam to samo)

01.03.2018r.
dziś waga 91,8kg
wczoraj w przymierzalniach stwierdziłam, że jest bardzo źle. Ale to znaczy tylko tyle, że trzeba ostro działać. Nic nie zmienię do jutra, ale każdy dzień przybliża mnie do celu.

W końcu dziś trening z trenerem (ostatnio poniedziałkowy został przez niego odwołany).



Trening z trenerem był, czuję ogólną poprawę w stanie mojego kolana (co, jak już wspominałam, jest dla mnie bardzo ważne).Skupiamy się na napinaniu, wzmacnianiu mięśni, rozciąganiu. Wszystko bardzo statyczne ale chyba skuteczne. Do tego trochę trx'a, pompek.
Wszystkie rowerki były zajęte, orbitreki również więc rower w domku za chwilę.

Melduję również, że zjadłam tego suchego kurczaczka i od jutra kurak na łyżce oleju z pestek winogron :)


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-03-01 22:02:41

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
02.03.2018r.

wczoraj oczywiście rowerek był domowy.
dziś waga w miejscu czyli 91,8kg (ale jestem zadowolona z wyniku)

Pod koniec tygodnia obiecuję wrzucić zdjęcia :)







Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-03-02 10:00:36

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Pomidoryyyyyy - kocham pomidory, wiosno przybywaj

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Nene87: mają już zupełnie inny smak niż te "zimowe".

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mamuśka w opałach :D

Następny temat

Jak oceniacie figurę top modelki?

WHEY premium