Panteon przepraszam, że wracam do dyskusji, ale jedna rzecz mnie zastanawia
Drazekm napisał: "Od dawna pisze ze trening kółkiem wymaga siły całego ciała i najpierw ją trzeba wytrenować a dopiero.potem brać się za kolko. A Pan Jan: "Dyskutują zamiast się przemóc i pokazać, że potrafią to zrobić co mógłby zrobić nawet 68 - latek po chorobie". To albo jest to ćwiczenie trudne, które wymaga przygotowania i opanowania techniki, albo tak łatwe, że każdy może zrobić. Bo opinie są sprzeczne
Lepiej poćwiczyć i dobrze się przygotować, niż zrobić sobie krzywdę, takie moje zdanie.
drazekmVikiBardzo ciekawa ta "kółkowa" dyskusja
Na razie czytam, a przy najbliższej okazji spróbuję.
Podloz sobie cos miekkiego.
Drazekm dziękuje za troskę
To nie będzie moja pierwsza próba z kółkiem, kiedyś miałam w planie i robiłam regularnie wersję z kolan, ze stania też się udało. Uważam, że jest to fajne ćwiczenie wzmacniające nie tylko brzuch ale i górę i z tego względu chcę do niego wrócić. Jest ryzyko kontuzji, podobnie jak przy mojej zabawie na przeszkodach. Różnica polega na tym, że na treningu mogę się skupić na 100% na technice i wypracować odpowiednie wzorce ruchowe, a podczas biegu o tym się nie myśli.
Panteon ja powoli dochodzę do wniosku, że w moim przypadku trening z masą ciała i zabawy na przeszkodach zupełnie wystarczą i powili zmierzam w tym kierunku. Siłownię llubię, więc ciężko zupełnie odpuścić