[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

ale sushi i widzę paprykarz szczeciński, który nie jest szczeciński

29.01.2018r.

DNT

I było tak jak powiedziałam... jak wyszłam z domu 6.30 tak wróciłam dopiero 19.30, treningu brak, micha średnia, ach te poniedziałki

Micha:
1. jajka, chleb żytni, ogórek zielony, masło klarowane, migdały
2. pierś z indyka, ryż, kalafior,marchewka,brokuł, olej lniany, sos sojowy
3. łosoś wędzony, chleb żytni, pomidor
4. pyzy z mięsem, mleko
SUMA: 2200kcal

eveline

ale sushi i widzę paprykarz szczeciński, który nie jest szczeciński

Eve mam słabość do paprykarza, ale tylko "szczecińskiego", ostatnio jadłam go chyba pół roku temu i nie mogłam się oprzeć

paprykarz jest pyszny:) ostatni raz chyba rok temu jadłam! Podzielam szok Lexi, 4*15 ciągi po 55kg.. wow szacun

sushi prezentuje się elegancko, zdolny ten Twoj mężczyzna
paprykarza też lubię, ale nie jadłam z 7 lat !

no to dziewczyny i pora na was, żeby zjeść paprykarz omnomnom

30.01.2018r.

DT

FBW 3

1a. Back Squat with pause 3x12
12x42,5kg, 12x45kg, 12x45kg
pauzy 3-4 sekundy, już czułam te 45kg, ciężko, ale poszło
1b. Seated Cable Row 3x25
25x5sztabek, 25x4, 25x4
ok

2a. Single Leg Hip thrust 3x25
25xcc,25xcc,25xcc
yh
2b. DB Lean Away 3x max
10x4kg, 10x4kg, 10x4kg
ok

3a. TRX Leg Curl 3x10
10x4sztabki, 10x4,10x4
zamieniłam na maszyne, bo do TRX miałam daleko
3b. Renegad row 3x12 per arm
12x3kg,12x3kg,12x3kg
tylko takie sztangielki są kwadratowe u mnie

4a. Cable Hip Extension 3x20 per leg
20x3sztabki, 20x3, 20x3
ok
4b. Side Plank 3x60 sec
ok

5a. DB Push Press 3x15
15x8kg, 15x8kg, 15x8kg
ok
5b. Barbell Standing Lunges 3x15
15x20kg, 15x20kg, 15x20kg
ok

Incline Treadmil Walk 30 min 7kmh/ 6 degree
starczyło czasu tylko na 15minut

Micha:
1. jajka, chleb żytni, ogórek zielony, masło klarowane, migdały
2. udo z kurczaka, ryż, szpinak
3. pierś z indyka, ryż, szpinak, olej lniany
trening
4. ryż, whey, rodzynki
5. pierś z kaczki, ryż, ogórek zielony, 3 wafle ryżowe na dobicie kcal
SUMA: 2200kcal

Zaczęłam 5 i ostatni tydzień treningów w tym planie to dobrze, bo 5 tygodni to dla mnie max na jednym planie, szybko się nudzę tymi samymi treningami

Złe podejście. Zazwyczaj potrzeba około 8 a nawet więcej tygodni żeby dany trening zaczął być na serio efektywny. Wcześniej po prostu nasz organizm - głównie układ nerwowy - się go uczy i nie jesteśmy w stanie wycisnąć z niego 100% potencjału. Osobiście uważam, że takie warto popracować jakimś planem 12 tygodni lub dłużej. Tylko w niewielu przypadkach schematów treningowych jest tak że warto skończyć wcześniej i przerzucić się na inny plan.

Night bardzo bardzo możliwe, z tym, że nie mam dużego wyboru, bo jak mówiłam już, jestem związana do marca takimi planami treningowymi co 4 tygodnie, a one są tak ułożone, że gdybym miała je robić 12 tygodni to chyba bym zrezygnowała w ogóle z siłowni, bo się nie da ich wałkować tyle czasu. Ale od kwietnia mam mocne postanowienie własnego planu z Twoją pomocą oczywiście

Co do tego planu powyżej - to fakt, szybko się można na nim wystrzelać. Takie połączenia w seriach są zabójcze. Można się zajechać na dłuższa metę. Ale ogólnie - to serio 12 tygodni daje fajne pole do poznania i siebie i planu i reakcji organizmu na konkretne metody jakie się w nim umieszcza. Ja osobiście ćwiczę planami jeszcze dłużej. Tylko np. nogi teraz zmieniam bardzo często - ale to z powodu kontuzji.